Zapowiedź zmian w walce z koronawirusem komentowali w TVN24 doktor Paweł Grzesiowski i doktor Łukasz Jankowski. - Smutna konkluzja z tej konferencji jest taka, że nie dostaliśmy właściwie żadnych nowych narzędzi do walki z pandemią za wyjątkiem działań formalnych - ocenił ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej. - Oczekiwaliśmy wszyscy programu szczepień ochronnych, a usłyszeliśmy polityczną promocję Polskiego Ładu - powiedział prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.
Szef rządu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w piątek szereg zmian dotyczących walki z pandemią COVID-19. To między innymi: darmowe testy na obecność koronawirusa w aptekach, zwiększona liczba łóżek dla pacjentów chorych na COVID-19, badanie u lekarza pierwszego kontaktu w ciągu 48 godzin od pozytywnego testu dla każdej osoby powyżej 60. roku życia, skrócenie kwarantanny.
Grzesiowski: nie dostaliśmy nowych narzędzi do walki z koronawirusem
Doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19, komentując te zmiany na antenie TVN24, powiedział, że "smutna konkluzja z tej konferencji jest taka, że nie dostaliśmy właściwie żadnych nowych narzędzi do walki z pandemią za wyjątkiem działań formalnych".
Dodał, że kwarantanna jest pewnego rodzaju działaniem formalnym, a nie medycznym. - Oczywiście omikron wylęga się szybciej, choć jest pewna grupa pacjentów, która może mieć również dłuższy okres wylęgania i te siedem dni bez testu jest pewnego rodzaju takim krokiem odważnym, ale wydaje się, że on nie będzie budził większego sprzeciwu, nawet wśród ekspertów - mówił Grzesiowski.
Dodał, że rozszerzenie zakresu testowania jest czymś, "na co czekamy od początku pandemii". - To jest, ewentualnie można powiedzieć, powrót do normalności, czyli rozszerzenie możliwości szybkiego testu - dodał ekspert.
Grzesiowski o badaniu u lekarza POZ w ciągu 48 godzin od pozytywnego wyniku testu
Odniósł się również do zapowiedzi, że każda osoba powyżej 60. roku życia, która uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa, będzie mogła zostać w ciągu 48 godzin zbadana przez lekarza pierwszego kontaktu, także w domu.
- Jak będą egzekwowane te pomysły, aby w ciągu 48 godzin każdy pacjent mógł być zbadany w sposób bezpośredni przez lekarza, tego nie wiem - powiedział Grzesiowski. Dodał, że "to oznacza, że każdy POZ musi mieć wizyty w domu, musi mieć środki i siły, na coś takiego, po drugie ten czas jest bardzo krótki przy tej liczbie pacjentów, która w tej chwili w sezonie jesienno-zimowym jest pod opieką lekarzy POZ". - Moim zdaniem to wyklucza taką możliwość - ocenił.
Jankowski: trudno mówić o samych łóżkach bez lekarzy
Doktor Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, powiedział, że "to jest w pewnym sensie odkrywanie rozwiązania, które już istnieje, bo przecież większość POZ świadczy już wizyty domowe u tych seniorów, którzy takiej wizyty wymagają".
- Wprowadzenie limitu czasowego przemawia zapewne do wyobraźni pacjentów, ale będzie trudne do spełnienia w sytuacji, kiedy nie powiedziano w ogóle w trakcie konferencji o lekarzach - dodał.
- Trudno mówić o samych łóżkach bez lekarzy. To trochę jakby mówić o samolotach bez pilotów - ocenił.
- Oczekiwaliśmy wszyscy programu szczepień ochronnych, a usłyszeliśmy polityczną promocję Polskiego Ładu - powiedział Jankowski. - Były znów kwestie polityczne, być może społeczne, nałożone na pomysły, które częściowo wydają się dobre, jak skrócenie kwarantanny czy jak poprawa testowania - dodał.
Podkreślił, że "testy nie leczą i nie zapobiegają rozwojowi zakażenia". - Testy dają nam wiedzę o pandemii, ale wcześniej nadzieją na to, że tę pandemię zahamujemy, są szczepienia ochronne. Dziś politycy unikali jak ognia tematu szczepień ochronnych, programu szczepień ochronnych, właściwie się do nich nie odnosząc i unikając nawet pytań na ten temat - mówił Jankowski.
Jankowski: czekaliśmy na konkretne decyzje, jak wprowadzenie paszportów covidowych
- Ze zgrozą przyjmujemy zapowiedź ministerstwa o 40 tysiącach albo 60 tysiącach łóżek covidowych. Odbędzie się to kosztem pacjentów niecovidowych - dodał.
- My dzisiaj oczekiwaliśmy na konkretne decyzje, deklaracje. Myślę, że wszyscy mieliśmy nadzieję na wprowadzenie paszportów covidowych, na umożliwienie weryfikacji, nie tylko informacji dla pracodawców tak jak w projekcie pana posła Hoca, ale realną weryfikację i realny wpływ na to, jak wygląda praca w danej jednostce, dla bezpieczeństwa również pracowników. Oczekiwaliśmy informacji o rozszerzeniu programu szczepień obowiązkowych - mówił prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.
Dodał, że "tam, gdzie są osoby pracujące z wieloma osobami dookoła, powinien być wprowadzony obowiązek szczepień".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24