Wyjaśnienie zostało mi przedstawione - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, odnosząc się do rozbieżności w liczbie zakażeń koronawirusem w dwóch województwach. Dodał, że "w poniedziałek zostanie przedstawiona przez ministra Saczkę pełna informacja, jak to wygląda". Pierwotnie informacje w tej sprawie GIS miał przekazać w mijającym tygodniu, ale termin konferencji przesunięto - jak poinformował Niedzielski - ze względu na dymisję głównego inspektora sanitarnego Jarosława Pinkasa.
Minister zdrowia Adam Niedzielski był pytany na sobotniej konferencji prasowej, kiedy zostaną przedstawione zapowiadane przez niego wyjaśnienia od głównego inspektora sanitarnego w sprawie rozbieżności w danych o liczbie zakażeń przekazywanej przez Ministerstwo Zdrowia, a tej, którą podaje Michał Rogalski, który od początku pandemii prowadzi statystyki związanie z liczbą zakażeń koronawirusem, na podstawie danych z powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych.
Rogalski informował w poniedziałek, że według jego wyliczeń w dniu 15 listopada różnica pomiędzy liczbą zakażeń przekazaną przez MZ (które opiera się na danych z wojewódzkich stacji), a danymi z PSSE, wynosiła 14,2 tys.
"W poniedziałek zostanie przedstawiona przez ministra Saczkę pełna informacja"
- To wyjaśnienie zostało mi przedstawione - oświadczył w sobotę Niedzielski. - Ponieważ pan minister [szef GIS, Jarosław - red.] Pinkas złożył rezygnację (...), w związku z tym termin konferencji, wyjaśnień dotyczycących tego, przesunęliśmy na poniedziałek - tłumaczył. Od piątku obowiązki głównego inspektora sanitarnego pełni jego zastępca Krzysztof Saczka.
W sobotę szef MZ zapewnił, że "w poniedziałek zostanie przedstawiona przez ministra Saczkę pełna informacja, jak to wygląda".
Niedzielski pytany także, czy rozbieżności w raportowaniu tych danych miały wpływ na ogólne wyliczenia dotyczące zakażeń SARS-CoV-2 w skali kraju i podejmowane w związku z tym decyzje. - Jeżeli patrzymy z punktu widzenia centralnego, czy to miało wpływ na podejmowanie decyzji, to na szczęście okazuje się, że ta skala nie była tak duża. Niemniej jednak również pewne decyzje personalne z tym związane będą przedstawione w poniedziałek - odparł szef resortu zdrowia.
W piątek główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas poinformował, że podał się do dymisji. "Ze względu na gwałtowne pogorszenie się stanu mojego zdrowia i konieczność podjęcia leczenia zmuszony jestem zrezygnować z pełnienia funkcji Głównego Inspektora Sanitarnego" - przekazał w piśmie do współpracowników, które udostępniono PAP.
Oświadczenie szefa GIS zapowiadane było na środę
W poniedziałek rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że minister zdrowia polecił głównemu inspektorowi sanitarnemu Jarosławowi Pinkasowi przeanalizowanie wszystkich raportów z ostatnich tygodni z województw mazowieckiego i śląskiego, gdzie zostały wskazane rozbieżności. - Do środy ma być oświadczenie ministra Pinkasa, czy rzeczywiście te błędy zaistniały, a jeśli zaistniały, to jaki jest natychmiastowy sposób ich rozwiązania - oświadczył Andrusiewicz.
Minister zlecił analizę, w piątek GIS miał przedstawić informacje
Do wyników tych analiz Niedzielski odniósł się na konferencji w środę. - Zauważyliśmy te rozbieżności w ubiegłym tygodniu, jeszcze zanim stały się one spopularyzowane przez internautów czy inne osoby. Zleciłem panu ministrowi [Jarosławowi - przyp. red.] Pinkasowi i panu ministrowi [Krzysztofowi - przyp. red.] Saczce, czyli kierownictwu Głównego Inspektoratu Sanitarnego, przeprowadzenie bardzo szczegółowej analizy, z czego wynikają te błędy czy te różnice - powiedział minister zdrowia.
Jak zaznaczył, "mamy do czynienia z pewną sytuacją zaległości, które wynikały z tego, że część osób czy personelu w sanepidach po prostu też jest dotknięta covidem, też podlegają kwarantannom". - Też wydolność tej organizacji była dotknięta covidem i część wyników jest wprowadzana z opóźnieniem - wyjaśniał.
- W piątek planujemy, że GIS przedstawi szczegółowe informacje, bo na dzisiaj jeszcze nie mamy tych szczegółowych informacji - dodał szef resortu zdrowia. Zapewnił, że "wszystkie wyniki, wszystkie zaległości, które tam były ewentualnie, będą wprowadzone i są systematycznie, od zeszłego czwartku wprowadzane do systemu".
Rozbieżności w danych
Michał Rogalski, który od początku pandemii prowadzi statystyki związanie z liczbą zakażeń koronawirusem, napisał w poniedziałek na Twitterze: "Różnica pomiędzy sumą potwierdzonych przypadków w woj. mazowieckim według danych MZ a PSSE na dzień 15.11 wzrosła już do 14,2 tys. Czy MZ się w końcu doliczy i powie nam, skąd te nieprawidłowości?".
Wcześniej, w piątkowym wpisie, zwrócił uwagę, że różnica między liczbą potwierdzonych przypadków w województwie mazowieckim według danych MZ a danymi z PSSE wynosi na dzień 12 listopada ponad 11 tysięcy przypadków. "11 tys. więcej niż wynika z danych Ministerstwa Zdrowia" - zaznaczył.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN