Musimy zdusić trzecią falę, dlatego będziemy w najbliższym czasie wdrażać kolejne obostrzenia, które będą obowiązywały przez dwa tygodnie: tydzień przed świętami i tydzień po świętach - ogłosił na Śląsku premier Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki w środę na konferencji w szpitalu tymczasowym w Pyrzowicach na Śląsku mówił o aktualnej sytuacji epidemicznej i potrzebie uruchamiania szpitali tymczasowych w obliczu rosnącej liczby zakażeń. Poinformował, że takich szpitali jest już w naszym kraju 27. Powiedział, że szpital w Pyrzowicach funkcjonował "na zasadzie pasywnej", aby być gotowym na "najtrudniejszy czas". - Ten najtrudniejszy czas jest właśnie przed nami - powiedział.
- W całej Polsce mamy dzisiaj już 75 procent zajętości wszystkich łóżek covidowych i łóżek z respiratorami. To jest miara obciążenia służby zdrowia - mówił. - Ale także miarą odpowiedzialności politycznej było właśnie to, że w odpowiednim momencie staraliśmy się utworzyć jak najwięcej nowych łóżek covidowych, nowych szpitali tymczasowych - przekonywał.
"Musimy zdusić trzecią falę". Zapowiedź kolejnych obostrzeń
W środę resort zdrowia potwierdził 29 978 nowych, potwierdzonych przypadków zakażeń. To najwyższy bilans od początku epidemii w Polsce, czyli od 4 marca 2020 roku, kiedy potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia.
- Musimy tę trzecią falę zdusić, dlatego będziemy w najbliższym czasie wdrażać kolejne obostrzenia, kolejne rygory, które będą obowiązywały przez dwa tygodnie: tydzień przed świętami i tydzień po świętach - ogłosił. - Mam nadzieję, że doprowadzi to nie tylko do zmniejszenia liczby hospitalizacji, ale także do zduszenia tej trzeciej fali, z którą się mierzymy, ale na którą na szczęście mamy skuteczne remedium, czyli szczepionkę - dodał.
Premier tłumaczył, że dodatkowe obostrzenia, które zostaną przedstawione w czwartek rano są "konieczne po to, żeby z jednej strony wypłaszczyć, ale też przydusić tę trzecią falę". - Żeby rzeczywiście przynajmniej część łóżek szpitalnych w takich szpitalach tymczasowych, rezerwowych jak ten najlepiej pozostała pusta, bez pacjentów - mówił.
Morawiecki podkreślił, że szpitale tymczasowe są "ostatnią", ale "skuteczną linią obrony". - Dzięki tym szpitalom będziemy mogli zapewnić wydajność służby zdrowia taką, aby uniknąć tego, co było najgorsze i co obserwowaliśmy jeszcze kilka miesięcy temu na zachodzie Europy, czyli selekcjonowania pacjentów - powiedział. - W Polsce takich przypadków nie może być i szpitale tymczasowe właśnie temu służą - podsumował.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adam Guz/KPRM