"Myślę, że pod koniec roku będzie można powiedzieć, że najgorsze za nami, może przed świętami"

Źródło:
TVN24
Dr Franciszek Rakowski: myślę, że pod koniec roku będzie można powiedzieć, że najgorsze za nami, może nawet przed świętami
Dr Franciszek Rakowski: myślę, że pod koniec roku będzie można powiedzieć, że najgorsze za nami, może nawet przed świętamiTVN24
wideo 2/22
Dr Franciszek Rakowski: myślę, że pod koniec roku będzie można powiedzieć, że najgorsze za nami, może nawet przed świętamiTVN24

Jeśli spojrzymy na liczbę nowych stwierdzonych przypadków, to widać, że faktycznie dynamika przyrostu się zatrzymała - mówił w TVN24 doktor Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW. Jednak jak zaznaczył, "ta stabilizacja nie jest naturalna, tylko jest efektem działania restrykcji". Dodał, że nie podpisałby się pod słowami, że "najgorsze za nami".

Ministerstwo Zdrowia potwierdziło we wtorek 19 152 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. Resort przekazał też informację o śmierci 357 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. Łącznie w Polsce zakażenie potwierdzono u ponad 752 tysięcy osób. Z powodu COVID-19 w szpitalach przebywa 23 033 chorych, a 18 260 osób uznano w ciągu ostatniej doby za wyzdrowiałe. Ostatniej doby wykonano ponad 41 tysięcy testów.

Na wtorkowej konferencji prasowej minister Adam Niedzielski stwierdził, że sytuacja związana z koronawirusem "się co najmniej stabilizuje". - Dzisiaj, po raz pierwszy od dwóch tygodni, liczba dziennych przypadków wynosiła poniżej 20 tysięcy. To optymistyczny sygnał - mówił. - Możemy się trochę uśmiechnąć, że to, co najgorsze, mamy w pewnym sensie za nami. Malejąca liczba badań to też w pewnym sensie informacja, że sytuacja się poprawia - ocenił Niedzielski.

Niedzielski: powoli możemy troszeczkę się uśmiechnąć
Niedzielski: powoli możemy troszeczkę się uśmiechnąćTVN24

CZYTAJ TAKŻE: Zaczyński: Dlaczego jest tak mało testów? Nie rozumiem

"Faktycznie dynamika przyrostu tych nowych przypadków się zatrzymała"

Doktor Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 odniósł się do słów ministra zdrowia.

- Jeśli spojrzymy na liczbę nowych, stwierdzonych przypadków, to widać, że faktycznie dynamika przyrostu tych nowych przypadków po prostu się zatrzymała. Być może jeszcze troszeczkę ich narasta, bo mamy jakieś zaburzenia w systemie testowym, ale niewątpliwie jest to stabilizacja - ocenił.

Jego zdaniem, "powinniśmy obserwować już stabilne spadki w liczbie stwierdzonych przypadków i to jest konsekwencja zastosowanych restrykcji". Bo - jak zaznaczył - "ta stabilizacja nie jest naturalną stabilizacją, tylko jest efektem działania restrykcji".

- W związku z tym, gdybyśmy z nich zrezygnowali, to byśmy mieli powrót do dynamicznego narostu ilości stwierdzonych przypadków i liczby osób hospitalizowanych - dodał.

"Żonglowania nie ma"

Na uwagę, że 6 listopada zrobiliśmy 83 tysiące testów, a wczoraj, we wtorek 41 tysięcy testów, odpowiedział: - Ta relacja wcale nie jest taka prosta. Liczba testów bierze się z liczby skierowań wystawianych przez lekarzy POZ, a ta liczba skierowań się bierze z chęci ludzi do przebadania się, a ta chęć bierze się z tego, że czują objawy.

Według Rakowskiego, "żonglowania" tymi danymi nie ma. - Bo nikt nie jest w stanie żonglować tymi danymi - powiedział. Choć jak dodał, powodem może być też to, że "lekarze POZ są przeciążeni". - A ludzie oswoiwszy się trochę z chorobą, wiedząc, jak ona przebiega, spodziewają się, że będą mieli na przykład lekki przebieg, wolą nie dzwonić do lekarza POZ i przechorować to w zaciszu domowym bez testu, radząc sobie z tą chorobą i mając telefon do lekarza POZ jako ostateczność, jak już faktycznie ich choroba wejdzie w fazę ciężką - mówił. - W związku z tym przełożenie objawów na stwierdzone przypadki jest niższe w tej chwili, niż było jeszcze kilka tygodni czy dni temu - dodał.

"Procedura testowania jest tak ustawiona, że testujemy osoby tylko wysokoobjawowe"

W Polsce co drugi test na koronawirusa ma wynik pozytywny. Tym samym pod tym względem nasz kraj uplasował się na drugim miejscu na świecie. Dr Franciszek Rakowski był pytany, o czym to świadczy. - To świadczy o tym, że ta procedura kierowania na testy jest tak ustawiona, że mamy bardzo wysokie wstępne prawdopodobieństwo tego, że osoba będzie miała pozytywny test - powiedział.

- Innymi słowy, tak jest ustawiona procedura testowania, że testujemy osoby tylko wysokoobjawowe, a ponieważ zgłaszają się tylko osoby najwyżej objawowe, mamy wysoki współczynnik pozytywny testów – wyjaśniał.

Przyznał, że "czułby się znacznie bezpieczniej, gdyby tych testów wykonywać pięć razy tyle". - Byśmy mieli większe bezpieczeństwo, że te liczby stwierdzonych przypadków są niezmienne w czasie, bo to nie o to chodzi, że one są zaniżone, tylko chodzi o to, że stosunek rzeczywistych przypadków do stwierdzonych powinien być taki sam - mówił.

Dr Rakowski: procedura kierowania na testy jest tak ustawiona, że mamy wysokie prawdopodobieństwo, że osoba będzie miała pozytywny test
Dr Rakowski: procedura kierowania na testy jest tak ustawiona, że mamy wysokie prawdopodobieństwo, że osoba będzie miała pozytywny testTVN24

"Myślę, że pod koniec tego roku już będzie można powiedzieć, że najgorsze za nami"

Zapytany, czy podpisałby się pod słowami, że "najgorsze za nami", odpowiedział, że "pan minister musi mówić optymistycznie", ale niestety by się pod tym nie podpisał.

- To, co wydaje się, że my najboleśniej będziemy odczuwali, to właśnie hospitalizację i zgony osób, które nas otaczają, które są konsekwencją tego, co się wydarzyło. Może walka przesunęła się z poziomu ustanawiania restrykcji na poziom pracy w szpitalach i obsługi tych, którzy już się zakazili i trafiają do szpitali, bo liczba hospitalizowanych jeszcze będzie rosła, liczba osób wymagających respiratorów jeszcze będzie rosła i zgony też będą rosły - powiedział.

Kiedy najgorsze będzie za nami? - Ja myślę pod koniec tego roku już będzie można powiedzieć, że najgorsze za nami, może już nawet przed świętami czy na święta. Jak restrykcje będą mądrze utrzymane, to będziemy mogli powiedzieć, że najgorsze za nami - podsumował dr Rakowski.

Autorka/Autor:kb/kab

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

W latach 60. w Ozieranach Małych (Podlaskie) mieszkało 200 osób, teraz zostało dwóch rolników i muzyk. Sołtys Leszek Skrodzki marzy o tym, żeby ponownie zaludnić wieś i proponuje, że wydzierżawi swoje działki oraz będzie pośredniczył w znalezieniu spadkobierców pustych domów we wsi.

Są puste domy, rośnie topinambur, spotkać można Wyrdasa i Ąpija. Sołtys chce odrodzić opustoszałą wieś 

Są puste domy, rośnie topinambur, spotkać można Wyrdasa i Ąpija. Sołtys chce odrodzić opustoszałą wieś 

Źródło:
tvn24.pl

Dzieci rosną szybko w stosunku do dorosłych i tak samo nowotwory dziecięce. Dynamika nowotworów dziecięcych potrafi być zaskakująca nawet dla lekarzy. Są takie nowotwory dziecięce, które w ciągu jednej doby potrafią podwoić swoją objętość. To znaczy, że coś, co trzy dni temu w ogóle nie istniało, dzisiaj może być stanem zagrożenia życia - wskazywał w TVN24 profesor Jan Styczyński, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii i hematologii dziecięcej. W sobotę obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Onkologii Dziecięcej.

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

"Jeżeli występuje więcej niż jeden z tych objawów, może być to wczesna oznaka nowotworu"

Źródło:
TVN24

Prokuratura trzykrotnie umarzała śledztwo w sprawie bloku komunalnego na Piaskowej. Biegłym nie udało się jednoznacznie ocenić, czy uszkodzenia ścian i konstrukcji mogły doprowadzić do katastrofy budowlanej. Dotychczas nie wskazano odpowiedzialnych za to, że budynek niszczeje. Według urzędników powodem są błędy projektowe.

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Blok nie miał nawet kilku lat, gdy zaczęły pękać ściany i uginać się stropy. Winnych brak

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na większe ocieplenie poczekamy do przełomu lutego i marca. Sprawdź długoterminową, 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Pogoda na 16 dni: mróz jeszcze trochę potrzyma

Źródło:
tvnmeteo.pl

Stołeczne pogotowie poinformowało o tragicznych wydarzeniach w Rembertowie. Przed jednym z bloków znaleziono kobietę z ranami postrzałowymi. Poszkodowana 27-latka trafiła do szpitala, gdzie trwa walka o jej życie. W mieszkaniu z kolei znaleziono ciało 30-letniego mężczyzny.

Kobieta z ranami postrzałowymi przed budynkiem, ciało mężczyzny w mieszkaniu

Kobieta z ranami postrzałowymi przed budynkiem, ciało mężczyzny w mieszkaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Często start-upy tworzą ludzie, którzy nie mają pojęcia o programowaniu. Wymyślają rewelacyjne, ale tylko teoretycznie pomysły - twierdzi Artur Majtczak, programista, twórca popularnych Super Kulek i ALLPlayera. - Znam takie, które zdobyły i po dwadzieścia milionów złotych od inwestorów, ale wiem, że nie zbudują rozwiązania - dodaje w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl.

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

"Wiele start-upów się w tym miejscu wykłada"

Źródło:
tvn24.pl

Technologiczny gigant Google, na prośbę rządów między innymi Rosji i Chin, usuwał treści, które mogą być niewygodne dla tamtejszych władz. Sprawę opisuje brytyjski Guardian, przywołując ustalenia dziennikarskiego śledztwa tygodnika "Observer".

"Zabawa w Boga". Jak gigant usuwa treści

"Zabawa w Boga". Jak gigant usuwa treści

Źródło:
Guardian, Observer

Policja, pod nadzorem prokuratury, bada przyczyny tragedii w Gozdowie w województwie lubelskim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 49-latka przyjechała do jednego z domów, żeby rozpalić w piecu. Doszło do wybuchu. Kobieta nie żyje.

Rozpalała w piecu, doszło do wybuchu, zginęła na miejscu

Rozpalała w piecu, doszło do wybuchu, zginęła na miejscu

Źródło:
tvn24.pl

39-latka z powiatu białostockiego dostała na komunikatorze internetowym wiadomość od osoby, która podawała się za znanego polskiego wokalistę. W zamian za wpłaty miała dostać między innymi kartę VIP, uprawniającą do wchodzenia na wszystkie koncerty i eventy. Straciła w sumie 21 tysięcy złotych.

Napisał do niej "znany wokalista" z ofertą karty VIP. Zrobiła 10 przelewów

Napisał do niej "znany wokalista" z ofertą karty VIP. Zrobiła 10 przelewów

Źródło:
tvn24.pl

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert w związku ze złą jakością powietrza. SMS-owe ostrzeżenie otrzymały osoby przebywające na terenie części województwa śląskiego.

Alert RCB. "Unikaj aktywności na zewnątrz i wietrzenia mieszkania"

Alert RCB. "Unikaj aktywności na zewnątrz i wietrzenia mieszkania"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Mam ciekawe informacje na temat tego, co dzieje się wokół walki o prezesurę NIK dla Mariana Banasia - powiedział dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki, zapowiadając program "W kuluarach". - Mam wrażenie, że i to wejście do gry prezydenckiej i kontrole mają być jakimś argumentem, nie tyle w sporze o prezydenturę, ile w zabiegach Mariana Banasia o drugą kadencję - mówił.

"Marian Banaś zaczął wielką grę"

"Marian Banaś zaczął wielką grę"

Źródło:
TVN24

Policjanci drogówki dwukrotnie w ciągu godziny zatrzymali w Tomicach (Mazowieckie) tego samego kierowcę. Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość i został ukarany dwoma mandatami oraz punktami karnymi.

"Ten sam patrol, to samo miejsce i ten sam kierowca". Dwa mandaty w godzinę

"Ten sam patrol, to samo miejsce i ten sam kierowca". Dwa mandaty w godzinę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obywatel Malty "zażartował" podczas odprawy na lotnisku w Balicach, że w bagażu ma granat, broń i narkotyki. Interweniowali strażnicy graniczni, a mężczyzna nigdzie nie poleciał. Z kolei 24-letni Brytyjczyk samolot opuścił w asyście. Z powodu papierosa.

Pochwalił się "granatem, bronią i narkotykami" w bagażu

Pochwalił się "granatem, bronią i narkotykami" w bagażu

Źródło:
tvn24.pl

Francja rozmawia ze swoimi sojusznikami o zorganizowaniu nieformalnego szczytu europejskich przywódców w celu omówienia kwestii Ukrainy - poinformował Reuters, powołując się na źródła. Czterej europejscy dyplomaci potwierdzili, że do spotkania ma dojść w poniedziałek w Paryżu. Prezydent Finlandii Alexander Stubb przekazał, że USA zwróciły się do krajów europejskich z pytaniem, co mogą wnieść w zakresie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Media o nieformalnym szczycie w Paryżu i ankiecie od USA

Media o nieformalnym szczycie w Paryżu i ankiecie od USA

Źródło:
PAP

Do 250 starć bojowych doszło w sobotę na frontach Ukrainy. Według projektu DeepState, który nanosi na mapy pozycje walczących stron, był to najcięższy dzień na polu bitwy w Ukrainie od początku tego roku. W tym samym czasie w Niemczech trwa Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, gdzie jednym z dominujących tematów jest wojna w Ukrainie.

"To był najcięższy dzień na polu bitwy w tym roku"

"To był najcięższy dzień na polu bitwy w tym roku"

Źródło:
PAP

Postępowanie dowodowe będzie w większym stopniu koncentrowało się na osobie pokrzywdzonej, a nie na tym, czy sprawca miał świadomość podjęcia aktywności seksualnej bez zgody drugiej osoby - mówiła w TVN24 doktor Dominika Czerniak, prawniczka z Katedry Postępowania Karnego Uniwersytetu Wrocławskiego. Komentowała zmiany w przepisach dotyczących definicji gwałtu. Jej zdaniem hasło "tylko tak oznacza zgodę" nie zostało de facto wprowadzone.

"'Tylko tak oznacza zgodę' nie zostało w pełni implementowane do naszego porządku prawnego"

"'Tylko tak oznacza zgodę' nie zostało w pełni implementowane do naszego porządku prawnego"

Źródło:
TVN24

Odebrał paczki, w domu je otworzył i od razu powiadomił policję. Zaniepokoiła go ich zawartość. Dopiero wtedy zauważył też, że nie należały do niego. Właściwy odbiorca został zatrzymany, gdy tylko pojawił się w punkcie kurierskim. Grozi mu nawet 20 lat więzienia. Paczki nadane zostały w Hiszpanii.

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Otworzył odebrane paczki i od razu wezwał policję

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na całym świecie obserwujemy rosnący popyt na fizyczne złoto. Jest to związane z obawami przed wprowadzeniem ceł na ten kruszec przez administrację Donalda Trumpa - przekazał Mirosław Budzicki, strateg rynków walutowych w PKO BP. Od początku ubiegłego roku ceny złota wzrosły o ponad 40 procent.

Kolejka nagle zrobiła się dłuższa. "To tak, jakby wiele osób chciało wypłacić środki z bankomatu"

Kolejka nagle zrobiła się dłuższa. "To tak, jakby wiele osób chciało wypłacić środki z bankomatu"

Źródło:
PAP
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W akwarium ogrodu zoologicznego w Sao Paulo w Brazylii na świat przyszła pierwsza samica niedźwiedzia polarnego w Ameryce Łacińskiej. Młode o imieniu Nur jest dzieckiem pary niedźwiedzi sprowadzonych 10 lat temu ze wschodniej Europy.

Narodziny, które przeszły do historii

Narodziny, które przeszły do historii

Źródło:
BBC, Agencia Brasil

W zoo w Gdańsku na świat przyszły golce piaskowe. Chociaż swoim wyglądem mogą "budzić mieszane uczucia", są to niezwykłe zwierzęta. Słyną z długowieczności i odporności na choroby. Bez dostępu tlenu potrafią przetrwać nawet kilkanaście minut.

"W ich kolonii panuje ścisła hierarchia, rządzi królowa". Nowi mieszkańcy gdańskiego zoo

"W ich kolonii panuje ścisła hierarchia, rządzi królowa". Nowi mieszkańcy gdańskiego zoo

Źródło:
Gdański Ogród Zoologiczny/ TVN24

Zagubiony pies wszedł do tramwaju linii nr 20 we Wrocławiu. Zwierzę zauważył motorniczy MPK Wrocław. "Piesek tak dobrze się poczuł, że zjadł nawet z panem śniadanie" - podaje biuro prasowe UM Wrocławia.

Pies, który jeździ tramwajem. Śniadanie zjadł z motorniczym

Pies, który jeździ tramwajem. Śniadanie zjadł z motorniczym

Źródło:
tvn24.pl

Kolejne dwie ofiary śmiertelne czwartkowego ataku terrorystycznego w Monachium. Zmarła dwulatka i jej mama. Rannych jest 39 osób. Kierowca, który wjechał w demonstrację, to 24-letni Afgańczyk, który przyznał, że staranował demonstrantów świadomie.

Kolejne osoby zmarły po ataku w Monachium. Wśród nich dwulatka

Kolejne osoby zmarły po ataku w Monachium. Wśród nich dwulatka

Źródło:
PAP

Na stacji kolejowej w New Delhi w wyniku chaosu i paniki zginęło co najmniej 18 osób, w tym 14 kobiet i troje dzieci. Lokalne władze podały, że całe zajście trwało około 15-20 minut. Według indyjskich mediów, podróżni chcieli dotrzeć na opóźniony pociąg do miasta Prajagradź, gdzie odbywa się Wielkie Święto Dzbana.

Panika na dworcu. W kwadrans zginęło co najmniej 18 osób

Panika na dworcu. W kwadrans zginęło co najmniej 18 osób

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Mężczyzna w Mediolanie oddał się w ręce policji. "Mam już dość kradzieży, aresztujcie mnie" - powiedział funkcjonariuszom na komisariacie. W minionych miesiącach dokonał serii napadów na sklepy z kosmetykami oraz ubraniami w centrum miasta.

"Mam już dość". Złodziej przyszedł na komisariat

"Mam już dość". Złodziej przyszedł na komisariat

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że chociaż Hamas uwolnił trzech kolejnych zakładników, to jednak nie wypuścił wszystkich porwanych. Przekazał, że w tej sytuacji to Izrael będzie musiał zdecydować, jak dalej postępować z Hamasem, a USA poprą każdą decyzję tego państwa. Wcześniej Trump zapowiadał, że jeśli Hamas nie wypuści do soboty wszystkich izraelskich zakładników, "rozpęta się piekło".

Termin minął, Trump groził "rozpętaniem piekła". Teraz ponownie zabrał głos

Termin minął, Trump groził "rozpętaniem piekła". Teraz ponownie zabrał głos

Źródło:
PAP

Reporter TVN24 Artur Molęda został nagrodzony na dziesiątej gali finałowego plebiscytu lotniczego "Cumulusy" na Stadionie Narodowym. Statuetkę w kategorii film otrzymał za reportaż "Strażnicy nieba". Można go zobaczyć w TVN24 GO. Jak mówił nasz dziennikarz, najtrudniejszym zadaniem w pracy nad reportażem było przekonanie wojska, że warto go zrealizować.

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Reporter TVN24 Artur Molęda nagrodzony. "Najtrudniej było przekonać wojsko"

Źródło:
TVN24
"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

"Codziennie dźgano kogoś nożem". Polski podróżnik o "piekle" w kongijskim więzieniu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zagrożenia są na coraz większą skalę i potrafią być znacznie bardziej groźne i dotkliwe. To już nie jednostki, ale prawdziwa zorganizowana przestępczość - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Derek Manky, Global VP Threat Intelligence w firmie Fortinet zajmującej się cyberbezpieczeństwem.

Działają "jak zorganizowana przestępczość", "zarabiają miliardy". Ekspert ostrzega

Działają "jak zorganizowana przestępczość", "zarabiają miliardy". Ekspert ostrzega

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o najnowszym filmie o Bridget Jones, Harrisonie Fordzie w filmie Marvela, rozdaniu Orłów, Berlinale oraz nowym festiwalu Dawida Podsiadło.

Kolejny film o Bridget Jones w kinach, nowy festiwal, nominacje do Orłów

Kolejny film o Bridget Jones w kinach, nowy festiwal, nominacje do Orłów

Źródło:
tvn24.pl