Czy po powrocie można odwiesić gdzieś maseczkę jednorazową i po jakimś czasie skorzystać z niej powtórnie? Czy jako osoba dotknięta chorobą płuc muszę koniecznie nosić maseczkę? Czy ozonowanie domu ma sens? Na te i inne pytania odpowiadał w programie "Koronawirus. Raport" w TVN24 wirusolog dr Tomasz Dzieciątkowski.
W czwartek w Polsce potwierdzono 336 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Ministerstwo Zdrowia poinformowało także o śmierci kolejnych 28 osób, tym samym liczba zmarłych wzrosła do 314. Jak podał resort zdrowia, większość z nich cierpiała na inne schorzenia.
Łączny bilans od początku epidemii to 7918 osób, u których potwierdzono zakażenie SARS-CoV-2.
"Koronawirus. Raport" codziennie odpowiada na pytania, które otrzymujemy na Kontakt 24. Wiele z nich dotyczy kwestii zdrowotnych i prawnych związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa oraz wpływem epidemii COVID-19 na nasze codzienne funkcjonowanie. W czwartek odpowiadał na nie wirusolog dr Tomasz Dzieciątkowski.
Czy chodząc po ulicy, wchodząc do sklepów, itd., można zamiast maseczki używać samej przyłbicy? Tomasz
Tomasz Dzieciątkowski: Ustawa mówi o zasłanianiu nosa i ust. Przyłbica jest rodzajem takiej zasłony, stanowi mechaniczną barierę, aczkolwiek uważam, że bardziej praktyczna w przestrzeni publicznej będzie maseczka.
Mam dziecko z autyzmem. Czy jest jakieś rozporządzenie, które pozwala, aby dzieci z różnymi zaburzeniami nie musiały nosić maseczek? Mariusz
Tomasz Dzieciątkowski: O ile mi wiadomo, rozporządzenie mówi wyraźnie, że dzieci do lat czterech w ogóle nie muszą nosić maseczek, ale w przypadku wszystkich innych osób, gdzie maseczka znacząco utrudniłaby oddychanie, też nie musi być używana.
Z drugiej strony proszę pamiętać, że rozporządzenie nie mówi o maseczce, ustawa mówi o zasłanianiu ust i nosa. W związku z tym jeżeli nie mamy takiej maseczki albo osoba źle ją znosi, może mieć na twarz założoną nawet chustkę, może mieć założony szalik, może mieć założony komin. Nie musi to być formalnie maseczka.
Czy po powrocie można odwiesić gdzieś maseczkę jednorazową i po jakimś czasie skorzystać z niej powtórnie? Jasia
Tomasz Dzieciątkowski: Maseczka jednorazowa z założenia jest do jednokrotnego użytku. W związku z tym nie powinniśmy jej nigdzie odwieszać, tylko zdjąć i wyrzucić do kosza.
Czy zdezynfekowanie maseczki poprzez wyprasowanie jej w temperaturze powyżej 60 stopni jest skuteczne? Marek
Tomasz Dzieciątkowski: Tak. Koronawirus ginie w temperaturze 60 stopni w związku z tym wyprasowanie będzie dezaktywowało wirusa.
Czy ozonowanie domu ma sens? Marcin
Tomasz Dzieciątkowski: Ozonowanie będzie miało sens, ale pod jednym warunkiem, musi zostać wykonane przez fachowca i musi zostać wykonane profesjonalnym sprzętem. Ozon musi być podany przez odpowiedni czas i pod odpowiednim ciśnieniem, żeby dotarł we wszystkie miejsca (...) Tutaj zdecydowanie bardziej polecam dezynfekcję powierzchni wszystkimi środkami opartymi na detergentach czy na bazie alkoholu.
Mam łuszczycę i kiedy zakrywam maseczką twarz dolegliwości się zaostrzają. Miejsca zakryte robią się zaognione i swędzą... Co robić? Jola
Tomasz Dzieciątkowski: To jest raczej kwestia dla alergologa czy reumatologa. Myślę, że należy stosować leki miejscowe, żeby łagodzić stan zapalny.
Jak postępować z maseczką wielorazową, gdy jestem w pracy i muszę zjeść drugie śniadanie? Dezynfekować przed ponownym założeniem? Dana
Tomasz Dzieciątkowski: Jeżeli mamy maseczki wielorazowe, trzeba ich mieć kilka. Każda z tych maseczek pod wpływem naszego oddechu w pewnym momencie wilgotnieje. Jeśli zwilgotnieje za bardzo, należy ją zmienić. Zdejmujemy ją, powinniśmy w takiej sytuacji mieć ze sobą reklamówkę. Wrzucamy ją do reklamówki, zakładamy nową wielorazową maseczkę. Po przyjściu do domu taką maseczkę pierzemy czy poddajemy działaniu żelazka.
Czy zalanie wrzątkiem maseczki jest wystarczającym sposobem pozbycia się wirusa na maseczkach? Krzysztof
Tomasz Dzieciątkowski: Na pewno wystarczy, tylko jest niepotrzebną komplikacją. Pranie w pralce, nawet w temperaturze 40 czy 60 stopni, jeżeli dodamy środek dezynfekcyjny i tak dezaktywuje wirusa. Poddanie takiej maseczki działaniu żelazka też dezaktywuje wirusa. Po co więc narażać maseczkę na potencjalne skurczenie, czy zniszczenie, jeżeli akurat działamy na nią wrzątkiem.
Czy to możliwe, by osoba mieszkająca razem z osobą zakażoną miała ujemny wynik testu na COVID-19? Jadwiga
Tomasz Dzieciątkowski: Tak, jak najbardziej jest to prawdopodobne. Są takie miejsca, były opisywane nawet wśród personelu medycznego, że były osoby, które miały koronawirusa, stykały się z innymi osobami i część tych osób nie została zakażona. Nie ma patogenu i tutaj koronawirus nie jest wcale wyjątkiem, który byłby zakaźny dla stu procent populacji. W związku z tym będą na pewno osoby, które na tego koronawirusa nie są wrażliwe.
Czy ma sens używanie maseczki z wymiennymi filtrami z dzianiny czy flizeliny? Czy to ma taką samą skuteczność jak zwykła bawełniana bez żadnego filtra w środku? Wiktor
Tomasz Dzieciątkowski: Filtry zupełnie nie są potrzebne. Proszę pamiętać, że jeżeli na przykład będziemy mieli maseczkę uszytą z dwóch warstw bawełny, ona też będzie dobrze zapobiegać. Natomiast rzeczy, jakie słyszałem w internecie, wkładanie filtrów do kawy, filtrów do odkurzaczy i tak dalej niepotrzebnie to komplikują. Kilka warstw tkaniny spokojnie wystarczy.
Noszę okulary i które, jak zakładam maseczkę, zaparowują. Nic przez nie nie widzę. Próbowałam różnych maseczek. Jak z tego wybrnąć? Barbara
Tomasz Dzieciątkowski: To znaczy, że maseczki były niewłaściwie dopasowane. W dobrze dopasowanej maseczce okulary nie parują. Oprócz tego są specjalne spraye czy chusteczki, które zapobiegają parowaniu.
Czy rękawiczki foliowe jednorazowe tzw. zrywki chronią przed koronawirusem? Marcin
Tomasz Dzieciątkowski: Tak, jak najbardziej stanowią mechaniczne zabezpieczenie przed koronawirusem. Oczywiście, o ile nie są podarte.
Czy jako osoba dotknięta chorobą płuc muszę koniecznie nosić maseczkę? Wojciech
Tomasz Dzieciątkowski: Wszystko zależy od tego, jaka jest to choroba płuc. Rozporządzenie mówi, że jeśli u danej osoby maseczka powoduje trudności w oddychaniu, nie trzeba jej zakładać. Z drugiej strony, proszę pamiętać, że współistniejące choroby płuc są jednym z czynników ryzyka przy Covid-19. W związku z tym starałbym się zakładać taką maseczkę, żeby ochronić siebie i innych przed potencjalnym zakażeniem.
Czy powinniśmy zdejmować maseczkę jednorazową, np. przy legitymowaniu przez policję? Według lekarzy, takiej maseczki nie powinniśmy już użyć. Jak z tym jest? Karol
Tomasz Dzieciątkowski: Jeżeli to jest jednorazowa maseczka, to trzeba byłoby nałożyć drugą.
Czy badanie genetyczne wykrywa także przeciwciała na koronawirusa? Grażyna
Tomasz Dzieciątkowski: Absolutnie nie, badania genetyczne wykrywają tylko i wyłącznie materiał genetyczny koronawirusa.
Mam 70 lat, mam rozedmę płuc. Czy w związku z tym mam obowiązkowo nosić maseczkę? Gosia
Tomasz Dzieciątkowski: Rozporządzenie mówi, że jeśli maseczka ma stwarzać trudności przy oddychaniu, nie musimy jej zakładać. Ale znowu podkreślam, że koronawirus powoduje duże komplikacje u osób ze współistniejącymi chorobami płuc.
Czy oddział szpitalny należy traktować jako przestrzeń publiczną i cały personel powinien wszędzie nosić maseczki czy tylko w kontakcie z pacjentem? Meg
Tomasz Dzieciątkowski: Dla mnie sytuacja jest jasna. Nie znam oddziału szpitalnego, na którym obecnie i nawet wcześniej personel nie nosiłby takich maseczek, więc jak najbardziej tak.
Czy osoba, która była chora na "świńską grypę" jest bardziej czy mniej narażona na zarażenie się koronawirusem? Iwi
Tomasz Dzieciątkowski: Absolutnie zakażenie wirusem grypy jakiegokolwiek typu przebytym w przeszłości nie zmienia nic we wrażliwości in plus czy in minus na zakażenie Sars-CoV-2.
Źródło: TVN24