Czy korzystanie nawet z pustej windy jest bezpieczne? Czy lepiej wybrać schody? Czy podczas spaceru można zakazić się wirusem? Na wasze pytania odpowiadał w programie "Koronawirus. Raport" doktor Piotr Gryglas.
W Polsce obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego. Zamknięto szkoły, kina, teatry, baseny i galerie handlowe. Zakazano zgromadzeń powyżej 50 osób. Wznowiono kontrolę na granicach, a Polacy wracający zza granicy muszą poddać się dwutygodniowej kwarantannie w domach.
Na wątpliwości internautów dotyczące możliwości zakażenia się koronawirusem odpowiadał w środę w programie "Koronawirus. Raport" w TVN24 doktor Piotr Gryglas.
Czy korzystanie nawet z pustej windy jest bezpieczne? Czy lepiej wybrać schody?
Gryglas: To bardzo dobre, ale i niepokojące pytanie. Naukowcy chińscy wykazywali, że wirus w kropelkach pary wodnej może utrzymywać się w powietrzu tam, gdzie osoba mówiła i kasłała, do 30 minut. Natomiast naukowcy amerykańscy wykonali badania przy pomocy specjalnych nebulizatorów imitujących ludzką parę wodną zawierającą wirusa – okazało się, że wirus może unosić się w powietrzu w małym pomieszczeniu do trzech godzin. Więc jeżeli małą windą, niedostatecznie wentylowaną, przed nami jechała osoba, która kasłała, wydzielała cząstki wirusa ze swoich dróg oddechowych – wówczas rzeczywiście możemy aspirować te cząstki i stać się osobami zarażonymi. Dlatego bezpieczniej jest, wchodząc do winy, zakładać maseczkę.
Czy leczenie zatok kroplami zawierającymi sterydy zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem?
Gryglas: Leki immunosupresyjne, środki które osłabiają aktywność naszego systemu immunologicznego niestety będą predestynowały do infekcji różnymi drobnoustrojami, między innymi koronawirusem. Dlatego stosowanie kropli zawierających sterydy miejscowo czy leków wziewnych zawierających sterydy może otwierać drogę do łatwiejszego zakażenia. Osoby, które cierpią na alergie i stosują tego typu leki, muszą szczególnie uważać – izolować się, chronić, bo jak wiemy izolacja jest podstawowym elementem ochrony przed zakażeniem.
Czy objawy koronawirusa zawsze występują razem? Czy jeśli ktoś posiada jeden z objawów np. duszności, powinien zgłosić się na badanie?
Gryglas: Choroba ta ma bardzo różnorodne obrazy kliniczne. Jeden z nauczycieli z Warszawy miał tylko ból gardła i żadnych innych objawów. Inne osoby mają objawy paragrypowe przez krótki okres i również żadnych objawów. Teraz lekarze belgijscy donoszą na temat takiego scenariusza zakażenia, że mamy objawy początkowo paragrypowe, następnie gorączka i objawy grypowe z typowym uczuciem rozbicia – bólami mięśni, wysoką gorączką i kaszlem. Potem one ustępują i półtora tygodnia później zaczynają się objawy polegające na duszności i trudnościach w oddychaniu. I to są późne powikłania infekcji, które mogą świadczyć o występowaniu włóknienia tkanki płucnej. Należy się obserwować, nie sugerować jednym objawem, starać się myśleć o okolicznościach i o tym, czy mogliśmy zakazić się koronawirusem.
Czy to prawda, że ludzie z grupą krwi A są bardziej narażeni na zakażenie się koronawirusem i gorzej przechodzą grypę?
Gryglas: Uczymy się dopiero tej choroby. Naukowcy chińscy z Wuhanu i Shenzhenu zbadali ponad 2100 osób i stwierdzili, że rzeczywiście częściej na infekcję zapadały osoby z grupą krwi A i przebieg tej infekcji był niejednokrotnie cięższy. Natomiast rzadziej zapadały i lżejszy przebieg prezentowały osoby z grupą krwi 0. Może to być troszkę dziwne, ponieważ wiemy, że ludzie w Azji Środkowej w przeważającej ilości są przedstawicielami grupy B. Oczywiście to jest jedno badanie – wymaga potwierdzenia, udowodnienia patomechanizmów i jaki to może mieć związek.
Jestem w ciąży zagrożonej poronieniem. Czy szpital ma prawo odmówić konsultacji w nagłej sytuacji?
Gryglas: Oczywiście w takiej sytuacji szpital nie ma prawa odmówić konsultacji czy pomocy żadnej osobie w stanie nagłym. Lekarze wstrzymują planowe konsultacje, zmniejszamy ruch pacjentów w przychodniach, często lekarze korzystają z telemedycyny w tej chwili. Natomiast osoby z zagrożeniem życia, groźnymi objawami, kobiety w ciąży, ale też osoby, które mogą mieć zawał czy udar – muszą otrzymać pomoc w najbliższym szpitalu czy ośrodku służby zdrowia. Oczywiście warto pamiętać o zdrowiu lekarzy i pielęgniarek, i jeżeli jesteśmy osobami, które mogły mieć kontakt z koronawirusem – warto jest poinformować personel medyczny, że było się za granicą albo w środowisku kwarantanny, bo wtedy personel medyczny będzie mógł się w sposób odpowiedni przygotować i zabezpieczyć.
Jestem w 22 tygodniu ciąży i chciałabym wiedzieć, czy jestem w grupie podwyższonego ryzyka? Czy to zależy od tygodnia ciąży, w którym się znajduję?
Gryglas: Według danych WHO kobiety ciężarne nie stanowią grupy ryzyka zakażenia koronawirusem. Nie wykazano też, że matka, która jest zakażona, zaraża w okresie płodowym dziecko. Oczywiście należy pamiętać, że żadna infekcja u kobiety ciężarnej na każdym etapie, a już na pewno w początkowym okresie ciąży nie jest bezpieczna. Dlatego też, dla bezpieczeństwa swojego i dziecka, zastosowałbym sumienną izolację od osób, które mogłyby być źródłem zakażenia, żeby spokojnie doprowadzić tę ciążę do końca.
Czy ktoś, kto nie ma ubezpieczenia, jak zadzwoni na pogotowie, bo podejrzewa u siebie wirusa, to będzie musiał pokrywać koszty leczenia?
Gryglas: Nie będzie pokrywał tych kosztów – przynajmniej z tego, co wiemy z doniesień z Ministerstwa Zdrowia. Natomiast każdy pacjent, który jest zagrożeniem dla innych osób, musi podlegać leczeniu i opiece służby zdrowia. Jestem przekonany, że nie będzie obciążony kosztami takiego leczenia.
Czy przez zwykły spacer naprawdę można zarazić się wirusem? Czy jest możliwe zakażenie się, gdy nie mamy bezpośredniego kontaktu z zakażonym? Karolina
Gryglas: Można wyjść, jeśli się nie jest poddanym kwarantannie. Osoby zdrowe powinny korzystać ze spaceru, ale zachowajmy ostrożność. Jeżeli zachowujemy odległość to ryzyko zakażenia jest minimalne. Natomiast oczywiście, jeśli mijamy osoby, które bardzo silnie kaszlą, kichają – mogą w bliskiej odległości stanowić dla nas pewnego rodzaju zagrożenie. Pamiętajmy, że jest to wysoce zakaźny wirus. W pewnym momencie osoby bezobjawowe mogą nie wiedzieć, że też są chore. Patrząc na rząd czeski, który nakazał każdemu, kto wychodzi z domu zakładanie maseczki zasłaniającej usta i nos i zakładanie rękawiczek – to jest przejaw daleko posuniętej ostrożności i izolacji. Unikajmy skupisk ludzkich – natomiast spacer w lesie, na ulicy, na której jest bardzo mało osób nie stanowi ryzyka – ale jak mówiłem wcześniej – uczymy się tej choroby. Doniesienia z Włoch są takie, że możemy przenosić wirusa na butach czy ubraniu, więc należy ostrożność zachować.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24