Wykorzystanie łóżek w 22 szpitalach jednoimiennych wynosiło w szczycie pandemii 25 procent, chcemy zmniejszyć liczbę tych szpitali - przekazał w środę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Dodał, że strategia walki z epidemią COVID-19 przewiduje stworzenie w "praktycznie wszystkich szpitalach izolatek, w których pacjenci z podejrzeniem koronawirusa mogliby być diagnozowani".
Jak tłumaczył na konferencji wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, w kraju "mamy małe ogniska [zakażeń - przyp. red.], które pojawiają się szczególnie teraz, gdy ludzie wracają z wakacji".
- To skutek tego, że zapomnieliśmy, że koronawirus jest w Polsce i w dalszym ciągu może nas zakażać - dodał. Zaapelował jednocześnie, by "nadal myśleć o koronawirusie, a z wakacji przywozić tylko miłe wspomnienia i piękne zdjęcia, a nie wirusa".
Wiceminister zdrowia: przed jesienią chcemy zmniejszyć liczbę szpitali jednoimiennych
Kraska poinformował też, że zostały ukończone "prace nad strategią na jesień". Chodzi o strategię dotyczącą postępowania w sytuacji epidemii COVID-19 - Przedstawiłem tę strategię premierowi. Teraz będą wykonywane prace legislacyjne w postaci rozporządzeń - przekazał.
Na jesieni - mówił wiceminister - "będzie kilka zmian w porównaniu do wiosny". - Jedną z istotnych zmian będzie modyfikacja szpitali jednoimiennych - poinformował.
- W czasie pandemii, na wiosnę, było ich 22. Wykorzystanie łóżek wynosiło w szczycie 25 procent. Chcemy zmniejszyć liczbę szpitali jednoimiennych. Chcemy, by był mniej więcej jeden szpital na dwa województwa - oświadczył wiceszef resortu zdrowia. Dodał, że "te szpitale jednoimienne, które są teraz, a nie będą w tej grupie, powinny posiadać oddziały zakaźne z zapleczem OIOM-owym".
- Chcemy także w praktycznie wszystkich szpitalach w Polsce stworzyć izolatki, w których pacjenci z podejrzeniem koronawirusa mogliby być diagnozowani. Chcemy, by przy tych izolatkach było przynajmniej jedno stanowisko OIOM-owe - zaznaczył wiceminister.
Dyrektor szpitala jednoimiennego: lada dzień zabraknie nam miejsc
We wtorek portal Onet opublikował wywiad z Marcinem Jędrychowskim, dyrektorem Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, który został przekształcony w szpital jednoimienny.
Dyrektor stwierdził, że "jeszcze nigdy nie było aż tak źle", jeśli chodzi o walkę w koronawirusem. "W Małopolsce jest już druga fala zakażeń i jest ona dużo groźniejsza niż to, z czym zmagaliśmy się na początku" - mówił w rozmowie z Onetem.
Jędrychowski przyznał, że "już teraz w szpitalu musi dokonywać selekcji pacjentów i do szpitala przyjmować wyłącznie najcięższe przypadki".
Wyjaśniał, że jego szpital może przyjąć 430 pacjentów, a obecnie zajętych jest ponad 300 łóżek. "Przy tak utrzymującej się od wielu dni tendencji wzrostowej lada dzień zabraknie nam miejsc" - przewidywał dyrektor. Jędrychowski już wcześniej apelował o wyznaczenie drugiego szpitala jednoimiennego w Małopolsce.
Marcin Jędrychowski będzie w środę gościem "Tak jest" w TVN24. Początek programu o godzinie 18.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24