Akademia Sztuki Wojennej zorganizowała w połowie marca ćwiczenia dla ponad 200 osób. Zajęcia nie zostały od razu przerwane mimo stwierdzenia zakażeń koronawirusem wśród studentów - ustalił tvn24.pl. Rzecznik uczelni potwierdził, że doszło do dziewięciu zakażeń, ale zapewnił, że reżim sanitarny był zachowany, a ćwiczenia były niezbędne "dla osiągnięcia celów dydaktycznych".
Pierwszą informację w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Brama otwarta! Doskonalenie umiejętności oficerów w zakresie planowania, organizowania i prowadzenia działań taktycznych - to główny cel ćwiczenia pk. BRAMA-21" - poinformował w piątek 19 marca portal wojsko-polskie.pl.
Ministerstwo Zdrowia tego samego dnia poinformowało o 25 998 nowych zakażeniach i o 419 zgonach zakażonych osób. Media zwracały uwagę, że to o 7,2 tysiąca więcej zakażeń niż tydzień wcześniej, zaś 7-dniowa średnia zakażeń była najwyższa od 23 listopada.
Od następującej po tym dniu soboty obostrzenia obowiązujące do tej pory w czterech województwach miały zostać rozszerzone na cały kraj.
W tym czasie ćwiczenia w Akademii Sztuki Wojennej trwały już piąty dzień.
Nakaz "niewychodzenia z pokoju"
W warszawskiej siedzibie ASzWoj spotkało się ponad 200 osób. To głównie uczestnicy kursów oficerskich z różnych części Polski, którzy wcześniej uczyli się w trybie zdalnym. W planie ćwiczeń były "rekonesanse w terenie", czyli wyjazdy autobusami pod Warszawę.
- W pomieszczeniach od rana do wieczora przebywa po kilkanaście osób, które przemieszczają się również na stołówkę, czy do internatów. Reżim covidowy jest zachowany na tyle, na ile się da w takich warunkach i na tyle, żeby kierownictwo nie ponosiło odpowiedzialności za ewentualne rozprzestrzenianie się choroby - relacjonował nam jeden z uczestników ćwiczeń.
Według informatora tvn24.pl pomimo wykrycia zakażeń koronawirusem u niektórych studentów, ćwiczenie było kontynuowane, a kolejne osoby były odsyłane do internatu z nakazem "niewychodzenia z pokoju".
Dopiero po kilku dniach od rozpoczęcia - jak ustaliliśmy - ćwiczenie zostało przerwane, a na uczelni rozeszła się informacja o zakażeniach wśród uczestników.
Kolejne etapy przełożone
Płk. Mariusz Młynarczyk, rzecznik Akademii, pytany o sprawę podkreślił, że w ćwiczeniu wzięło udział 214 osób, a warunkiem udziału był negatywny wynik testu antygenowego na COVID-19, który wykonano 15 marca na terenie uczelni.
"Podczas testu zidentyfikowano trzy osoby z wynikiem pozytywnym, które nie wzięły udziału w ćwiczeniu. Drugi test został przeprowadzony 19.03 br. w ramach przygotowania do realizacji etapu II ćwiczenia. Podczas testów dwie osoby uzyskały wynik pozytywny" - wyjaśnił rzecznik.
Dodał, że ćwiczenie zostało zaplanowane w trzech etapach w terminie między 15 a 31 marca. "Etap pierwszy został przeprowadzony stacjonarnie w obiektach Akademii i zakończył się 21.03 br. Realizacja etapu II (wyjazdowy) i etapu III (stacjonarny w Akademii) została przełożona na maj" - podkreślił Młynarczyk.
Jak tłumaczy, "w związku z podjęciem decyzji o zakończeniu I etapu ćwiczenia i przełożeniem kolejnych etapów na inny termin, w celu ponownej weryfikacji stanu epidemicznego, w dniu 22.03 br. uczestników ćwiczenia poddano kolejnym testom".
"Podczas testów cztery osoby uzyskały wynik pozytywny. O wynikach testów poinformowano Wojskowy Ośrodek Medycyny Prewencyjnej w Modlinie" - zastrzegł pułkownik. Przyznał, że łącznie pozytywne wyniki testu miało dziewięć osób.
Planowane szczepienia
Zapytaliśmy, z jakiego powodu ćwiczenia zostały przerwane.
"Akademia została poinformowana 19.03 br. o planowanych na kwiecień szczepieniach żołnierzy zawodowych zatrudnionych w ASzWoj, a także studentów i słuchaczy wojskowych" - odpowiedział rzecznik.
Pytany o osoby z objawami COVID-19 lub ze stwierdzonymi pozytywnymi wynikami testu, które według naszego informatora były odsyłane do internatu z nakazem "niewychodzenia z pokoju", Młynarczyk zapewnia, że "nie było przypadków kierowania do miejsca zakwaterowania osób z pozytywnym wynikiem testu".
"Zgodnie z obowiązującymi procedurami, do czasu podjęcia decyzji przez WOMP, osoby z pozytywnymi wynikami testu poddawane były izolacji na terenie Akademii w specjalnie do tego celu przygotowanych pomieszczeniach" - odpisał pułkownik.
Rzecznik zapewnił, że przed wykonaniem testu, osoby wypełniały dane metryczkowe w formularzu wywiadu epidemiologicznego. "Wymazy wykonywane były przez personel medyczny. Z osobą, która uzyskała pozytywny wynik, niezwłocznie przeprowadzony był pełny wywiad epidemiologiczny. Wywiad ten wraz z wynikiem testu przesyłany był do WOMP w Modlinie. W trakcie rozmowy osoba przeprowadzająca wywiad ustalała również, czy izolacja będzie przebiegała w obiekcie wojskowym poza ASzWoj czy w warunkach domowych. Osoby, które nie wyraziły zgody na izolację w obiekcie wojskowym poza Akademią, zostały poinstruowane o zagrożeniach związanych z COVID-19 dla członków rodziny i konieczności przestrzegania reżimu sanitarnego w domu. Oczekując na decyzję WOMP osoby te w asyście przeszkolonego pracownika prowadzone były do miejsca tymczasowej izolacji na terenie ASzWoj (w tym samym budynku). Po otrzymaniu decyzji WOMP osoby te przewożone były transportem sanitarnym do miejsca izolacji poza Akademią lub przemieszczały się własnym transportem w celu odbycia izolacji w warunkach domowych" - poinformował nas płk Młynarczyk.
"Z zachowaniem procedur"
"Pomieszczenia tymczasowej izolacji były dezynfekowane niezwłocznie po ich opuszczeniu. Osoby mające wcześniejszą styczność z tymi, którzy w testach przeprowadzonych 19 marca zostali zweryfikowani pozytywnie, zostały skierowane do miejsca zakwaterowania z zakazem jego opuszczania. Posiłki były dostarczane im bezpośrednio do pokojów. Osoby te zostały poddane ponownym testom 22 marca. Wszystkie testy dały wynik negatywny.
Jak wyjaśnił, zgodnie z wewnętrznymi procedurami opracowanymi na podstawie wytycznych Wojskowej Inspekcji Sanitarnej osoby, u których stwierdzono wynik pozytywny testu, oczekując na decyzję WOMP w Modlinie, zostały umieszczone w izolatorium na terenie Akademii, a "po otrzymaniu decyzji osoby te były transportowane do miejsca izolacji poza ASzWoj".
"Osoby, które mogły mieć styczność z chorymi, zostały poddane 'prewencyjnej' kwarantannie w wydzielonych miejscach na terenie Akademii, a następnie poddane dodatkowym testom. Wyniki wszystkich testów były negatywne" - dodał Młynarczyk.
Pytany o przejazdy autobusami zaznaczył, że "ćwiczący uczestniczyli w dwóch rekonesansach w terenie z zachowaniem obowiązujących procedur sanitarnych (nie więcej niż połowa zajętych miejsc, obowiązek zakrywania ust i nosa maseczką, pomiar temperatury przed wejściem do autokaru)".
Praktyka "niezbędna"
Dopytany dlaczego ćwiczenia nie odbyły się w formie zdalnej, rzecznik akademii odpowiedział, że "wszystkie zagadnienia teoretyczne, które mogły być przeprowadzone w formie zdalnej, zostały w większości zrealizowane przed ćwiczeniem".
"Dla osiągnięcia celów dydaktycznych niezbędna jest realizacja ćwiczeń w formie praktycznej, gdyż dotyczą one organizacji pracy oraz funkcjonowania komórek wewnętrznych ćwiczących stanowisk dowodzenia, prowadzenia rekonesansów w terenie, a także rozwiązywania problemów operacyjno-taktycznych z praktycznym wykorzystaniem systemów wsparcia dowodzenia i systemów symulacyjnych" - podkreślił rzecznik.
Dodał, że na podstawie rozporządzenia ministra obrony "rektor-komendant decyduje o formie i warunkach realizacji zajęć, jeżeli ich przeprowadzenie nie jest możliwe przy wykorzystaniu metod i technik kształcenia na odległość zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo osób biorących w nich udział".
Źródło: tvn24.pl