Szwedzkie radio poinformowało w niedzielę, że minister zdrowia Ewa Kopacz zwróciła się do rządu w Sztokholmie z prośbą o umożliwienie odkupienia szczepionek przeciwko grypie A/H1N1. Informacje te dementuje jednak ministerstwo zdrowia. - Nie prowadzimy żadnych rozmów ze Szwedami jeśli chodzi o zakup szczepionek. Nadal negocjujemy z trzema koncernami - zapewniał na antenie TVN24 Piotr Olechno, rzecznik ministerstwa.
Olechno dodał, że negocjacji ze Szwedami polskie ministerstwo nie prowadzi nie tylko w sprawie kupna szczepionek, ale także "jakiejkolwiek innej formy ich przekazania". - Cały czas prowadzimy negocjacje z tymi koncernami, z którymi negocjowaliśmy. Nic w tej kwestii się nie zmieniło - zapewnił.
Szwedzi: Polska poprosiła
W niedzielę publiczne Szwedzkie Radio, w popularnym programie publicystycznym Ekot, poinformowało, że Ewa Kopacz poprosiła szwedzkiego ministra zdrowia Goerana Haegglunda o szczepionki podczas jego wizyty w Polsce pod koniec listopada.
Według informacji radia, teraz do szwedzkiego rządu miało wpłynąć również oficjalne polskie pismo w tej sprawie. Korespondencja między szwedzkim a polskim ministerstwem zdrowia, jak podało radio, jest tajna. Szwedzka rozgłośnia zasugerowała także, że szanse na to, by Polska otrzymała szczepionki są bardzo niewielkie.
W Szwecji wciąż trwa akcja powszechnego szczepienia, a ponad cztery miliony obywateli czeka jeszcze w kolejce. Poza tym szczepionkami dysponuje nie rząd, a finansujące służbę zdrowia władze poszczególnych województw.
Nadzieja na zapasy
Szwecja jest jednym z pierwszych państw, które od połowy października prowadzi akcję powszechnego bezpłatnego szczepienia obywateli przeciwko grypie A/H1N1 i zamierza nią objąć całość blisko 9-milionowej ludności kraju. W ten sposób państwo zamierza uodpornić prawie całe społeczeństwo (ok. 9 mln osób).
Początkowo planowano podanie wszystkim dwóch dawek szczepionki w odstępie kilku tygodni, ale niedawno okazało się, że w większości przypadków wystarczy tylko jedna dawka. Stąd nadzieja na powstanie sporych zapasów.
Źródło: TVN24, PAP