Składam dzisiaj trzy wnioski do Centralnego Biura Antykorupcyjnego o kontrolę w instytucjach związanych z obecnym ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim - poinformował Robert Biedroń. - Nie może być tak, że jeżeli Kowalski ukradnie batonik ze sklepu, to natychmiast uruchamiany jest aparat państwa, a jeżeli tak poważne zarzuty po raz kolejny padają wobec prominentnych polityków PiS-u, to ten rząd chowa głowę w piasek - mówił europoseł Lewicy.
Biedroń na konferencji prasowej przed siedzibą CBA w Warszawie powiedział, że dla opozycji "Szumowski i jego podpuchnięte oczy" były nadzieją na to, że w Prawie i Sprawiedliwości znalazł się w trudnym okresie pandemii urzędnik, który robi wszystko, żeby Polacy byli bezpieczni.
Jednak - mówił Biedroń - późniejsze doniesienia o interesach, w które zaangażowany był w jakiś sposób Szumowski, rozwiały te nadzieje. - Okazało się, że łatwiej na Giewoncie spotkać pingwina, niż w PiS uczciwego polityka - ocenił.
- Afera maseczkowa, afera z niejasnościami co do dotacji dla rodziny ministra Szumowskiego, afera z niejasnym oświadczeniem majątkowym, afera z podziałem majątku - wyliczał.
Według niego sprawy nie zostały jeszcze załatwione, ponieważ kraj opanowała "pisowska ośmiornica, która zawładnęła naszym krajem i której macki są praktycznie w każdej sferze funkcjonowania państwa".
Trzy wnioski do CBA
Biedroń poinformował, że złoży wnioski w CBA o przeprowadzenie kontroli w Ministerstwie Zdrowia, NCBR i Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Dotyczą one - jak mówił - "domniemanej korupcji". - Wszędzie tam był pan minister Szumowski, wszędzie tam ciążą poważne zarzuty, poważne przypuszczenia dotyczące ewentualnej korupcji - mówił na konferencji przedstawiciel Lewicy.
Podkreślił, że "w tych sprawach musi zacząć działać państwo". - Nie może być tak, że jeżeli Kowalski ukradnie batonik ze sklepu, to natychmiast uruchamiany jest aparat państwa, a jeżeli tak poważne zarzuty po raz kolejny padają wobec prominentnych polityków PiS-u, to ten rząd, ta władza, to biuro, chowa głowę w piasek - powiedział Biedroń.
Według Biedronia CBA już dawno w takich sytuacjach powinno zadziałać. - Ale wiemy, że nadzór nad Biurem sprawuje kolega pana ministra - powiedział.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24