PiS w piątek ma złożyć w Sejmie własny projekt ustawy zasadniczej, tzw. "Konstytucję IV RP". Jak donosi "Rzeczpospolita", projekt zdecydowanie wzmacnia władzę głowy państwa nad wymiarem sprawiedliwości. Prezydent mógłby usuwać sędziów na wniosek podległej mu rady.
Projekt autorstwa Prawa i Sprawiedliwości przewiduje powołanie w miejsce Krajowej Rady Sądownictwa niezależnej od rządu rady ds. sądownictwa z prezydentem RP na czele. Mógłby on usunąć ze stanowiska sędziego na wniosek kierowanej przez siebie rady.
PiS proponuje także ponowne podporządkowanie prokuratury Ministerstwu Sprawiedliwości, a szef tego resortu znów byłby prokuratorem generalnym.
Sprawy czysto prywatne
"Konstytucja IV RP" definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Nie wprost wprowadza przepis pozwalający na odmowę rejestracji związków homoseksualnych uznając, że niemałżeńskie związki intymne są czysto prywatną sprawą zaangażowanych w nie osób.
Według projektu, najważniejsze zadania władz publicznych to "zapewnienie spójności i rzetelności w działaniu instytucji i osób publicznych, opartej na przestrzeganiu prawa i dobrych obyczajów".
A jak premier się nie spodoba?
W grudniu, gdy projekt PiS-u ujrzał światło dzienne, mówiło się o jeszcze innych pomysłach. Prezydent mógłby uzyskać m.in. prawo odmowy powołania premiera lub ministra, w wypadku uzasadnionego podejrzenia, że proponowana osoba nie będzie przestrzegać prawa lub będzie stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Prezydent miałby też: przedstawiać parlamentowi doroczne orędzie o stanie państwa, pełnić funkcję przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa, powoływać szefa Służby Cywilnej oraz prezesa NIK (za zgodą Senatu).
Źródło: PAP