Artykuł zwalniający artystów i naukowców z odpowiedzialności zawdzięczamy Izraelowi - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 dziennikarz Konstanty Gebert. - Ja jestem wdzięczny Jerozolimie, że broni polskiej wolności - dodał. Socjolog Ireneusz Krzemiński ocenił, że spór w sprawie ustawy o IPN "nie ucichnie", lecz "będzie miał swoje dalsze konsekwencje".
Prezydent Andrzej Duda we wtorek wieczorem podpisał nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Jednocześnie zapowiedział skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
"Polska strasznie dużo straciła"
Spór wokół nowelizacji ustawy komentowali w "Kropce nad i" w TVN24 Konstanty Gebert, dziennikarz i publicysta oraz profesor Ireneusz Krzemiński, socjolog.
Gebert nawiązał do słów szefa MSZ Jacka Czaputowicza, który ocenił, że Polska bardzo zyskuje na sporze wokół nowelizacji ustawy o IPN. - Jeżeli pan minister uważa, że zyskaliśmy, to ja się strasznie boję, jakie jeszcze sukcesy nas czekają - powiedział Gebert. - Bo niewątpliwie Polska strasznie dużo straciła - dodał.
Ocenił, że nie chodzi nawet o kryzys z Izraelem czy ze Stanami Zjednoczonymi. - To są kwestie międzypaństwowe, które dadzą się jakoś wynegocjować - przekonywał. Zdaniem publicysty poważniejsze jest to, że "straciliśmy ogromnie dużo wiarygodności; tego, co się udało autentyczną, ciężką pracą przez 30 lat osiągnąć". - Czyli reputację kraju, który uczciwie spogląda w swoją przeszłość i się z nią rozlicza, lepiej niż inni - wyjaśniał.
"Mam długą listę próśb pod adresem rządu izraelskiego"
Nowelizacja wprowadza do ustawy o IPN art. 55a, który stanowi, że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. W ustawie jest jednak przepis, który zwalnia naukowców i artystów z odpowiedzialności.
- Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że ten artykuł zwalniający artystów i naukowców z odpowiedzialności zawdzięczamy Izraelowi - mówił Gebert. - To był gest pod adresem Izraela, więc ja oczywiście jestem wdzięczny Jerozolimie, że broni polskiej wolności. Bo gdyby nie Izrael, to także artyści i naukowcy mogliby pójść siedzieć za badanie naszej przeszłości - skomentował dziennikarz.
- Jeżeli rzeczywiście dzięki Izraelowi da się obronić polską wolność, to ja mam długą listę próśb pod adresem rządu izraelskiego, żeby bronił przed polskim rządem wolności Polaków - powiedział.
"To jest spór polsko-polski"
Profesor Ireneusz Krzemiński stwierdził, że zadziwia go inna rzecz. - Przedstawiciele władz uważają, że jeżeli oni jednak nie ulegną tej presji i tym merytorycznym zarzutom skierowanym wobec idiotyzmom w tej zmianie ustawy, to sprawa jakoś ucichnie. Moim zdaniem nie ucichnie. To będzie miało swoje dalsze konsekwencje - ocenił.
Konstanty Gebert ocenił, że to nie jest spór polsko-międzynarodowy. - To jest spór polsko-polski, o to, co w Polsce wolno - powiedział.
- Czy w Polsce wolno przyglądać się naszej przeszłości, czy też wolno w takim zakresie i w taki sposób, w jaki zezwoli rząd - dodał.
Według Geberta, "rząd bardzo mocno gra na lęku Polaków". - Jeżeli byśmy tak uczciwie spojrzeli na to, co robił dziadek za okupacji, to dzięki Bogu rząd nas przed tym broni - mówił.
- Ten rząd wstydzi się tego, że prawda o naszej przyszłości może wyjść na jaw. Ja bym się wstydził żyć w takim kraju, w którym nie można badać przeszłości - zaznaczył.
Z kolei zdaniem profesora Krzemińskiego, "to jest budowanie takiego obrazu przeszłości, takiego dumnego narodu, który jest ofiarą wszystkich wokół". - I on właściwie jest nieskalany. Wobec tego - jako taka nieskalana ofiara - ma prawo żądać i narzucać swój punkt widzenia. To jest właściwie coś, co buduje taką infantylną wizję własnego narodu - stwierdził.
- Okazuje się, że wszystkie systemy, które chcą ograniczyć demokrację albo ja zniszczyć, tym się właśnie posługują - dodał.
Autor: KB//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24