Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", Ministerstwo Edukacji Narodowej rozważa wycofanie ułatwień dla dyslektyków. Zaświadczenia o chorobie nie będą honorowane, a w zamian zdający, np. maturę, będą mieli więcej czasu na napisanie egzaminu.
W tym roku z ulg dla dyslektyków skorzystało ok. 100 tys. z 1,3 mln zdających.
Wiceminister MEN, prof. Zbigniew Marciniak, powiedział "Rzeczpospolitej", że w zamian ma być wydłużony czas egzaminów. Podkreślił, że zwłaszcza na egzaminach maturalnych "musi obowiązywać taka sama, uczciwa miara dla wszystkich".
Mają łatwiej?
"Rz" przypomina, że ulgi przysługujące dotychczas dyslektykom ze specjalnymi zaświadczeniami z poradni psychologiczno-pedagogicznych, to przede wszystkim prawo do łagodniejszego oceniania, a także do: korzystania z pomocy nauczyciela, który czyta teksty i treść zadań, rozwiązywania testu na komputerze, czy wydłużonego czasu zdawania i pisania na osobnej sali.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24