"Partia się zradykalizuje". Ekspertka o końcu Trzeciej Drogi

Władysław Kosiniak-Kamysz
"Partia się zradykalizuje". Ekspertka o PSL
Źródło: TVN24
Układ z ugrupowaniem Szymona Hołowni był pewnym ograniczeniem, hamulcem - oceniła sytuację PSL po rozpadzie Trzeciej Drogi politolożka, profesor Agnieszka Kasińska-Metryka, która gościła na antenie TVN24. Wskazała przy tym, jak jej zdaniem może potoczyć się przyszłość partii.
Kluczowe fakty:
  • We wtorek doszło do rozpadu projektu Trzecia Droga tworzonego przez PSL i Polskę 2050.
  • Profesor Agnieszka Kasińska-Metryka komentowała na antenie TVN24 zmiany na polskiej scenie politycznej.
  • Wskazała, kto może zyskać na końcu Trzeciej Drogi, oraz oceniła, jakiego lidera potrzebuje PSL.

We wtorek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia, stojący na czele Polski 2050, poinformowali o końcu projektu Trzeciej Drogi. Na radzie PSL zapadła decyzja o samodzielnym starcie w wyborach.

- Sądzę, że po tym rozwodzie partia się zradykalizuje, czyli będzie starała się zawalczyć o tego wyborcę bardziej na prawo - oceniła sytuację PSL profesor Agnieszka Kasińska-Metryka. - Ten układ z ugrupowaniem Szymona Hołowni był pewnym ograniczeniem, był pewnym hamulcem, bo przynajmniej na zewnątrz ta spójność była potrzebna, a wiemy, że ideowo ci partnerzy bardzo się od siebie różnili - dodała.

Profesor Kasińska-Metryka wskazała, gdzie PSL, jej zdaniem, będzie szukało potencjalnych wyborców. - PSL, patrząc na sukces Konfederacji, Sławomira Mentzena czy nawet Grzegorza Brauna, będzie starało się jeszcze z tego prawicowego elektoratu tę część, może nie aż tak skrajną, ale przynajmniej bardzo mocno centrową, odzyskać dla siebie - oceniła.

"Aksamitny rozwód"

Profesor Agnieszka Kasińska-Metryka skomentowała także przebieg "rozwodu" PSL i Polski 2050. - Rozwód jest dosyć aksamitny. Przynajmniej publicznie jakieś negatywy nie ujrzały światła dziennego, co świadczy o dojrzałości polityków - oceniła.

- Mieliśmy do czynienia z małżeństwem partii o skrajnie różnych doświadczeniach, czyli od weteranów najstarszej partii, PSL-u, po zupełnego debiutanta - zauważyła ekspertka. Jej zdaniem, na tej sytuacji zdecydowanie więcej może zyskać PSL.

"Niesamowicie trudne wyzwanie"

- Przed ludowcami jest niesamowicie trudne wyzwanie, bo z jednej strony to jest kwestia odbudowania w pewnym stopniu tożsamości i wiarygodności, a po drugie bardzo rzetelna analiza, kto jeszcze jest w tej grupie, o której można powiedzieć, że to jest elektorat PSL-u - oceniła profesor Kasińska-Metryka.

Wskazała, że wyborcy PSL mogą nie być tam, gdzie dotychczas. - Scena polityczna nam się przemeblowała. Na prawo od PSL-u pojawiły się inne ugrupowania, inne propozycje, i partia, która była tradycyjnie łączona z elektoratem małych miejscowości, z elektoratem wiejskim, niekoniecznie ma już tam zasoby w postaci wyborców- zauważyła.

- Słuchając wypowiedzi i patrząc na działania nie tylko lidera, ale też polityków PSL-u z pierwszego rzędu, sądzę, że tu jednak będzie próba bezpośrednio odwołania się do rolników, do elektoratu, który był łączony z PSL-em - oceniła ekspertka. Wskazała także, że PSL może nie być atrakcyjny dla młodych ludzi. - Nie bardzo sobie wyobrażam, gdyby na przykład PSL chciał dotrzeć do ludzi młodych, to właściwie taka legenda partyjna, która mocno tej partii towarzyszy - ona nie jest atrakcyjna - zauważyła.

Lider ze środowiska wiejskiego

Profesor Kasińska-Metryka poruszyła także kwestię partyjnego lidera wobec nowej sytuacji PSL na scenie politycznej. - Te kwestie związane z tym, żeby lider był ze środowiska wiejskiego, był jednym z nas, był wiarygodny, muszą teraz wybrzmieć- oceniła.

- Uważam, że wszystkie partie potrzebują rebrandingu, czyli odświeżenia swojej marki. Być może lepszą propozycją niż przegląd własnej kadry byłoby postawienie na kogoś nowego, ale takiego bardzo wyrazistego i bardzo wiarygodnego dla elektoratu, który musi być nie tyle zachęcony do PSL-u, co przejęty od Prawa i Sprawiedliwości - wskazała profesor.

Ekspertka o liderze PSL
Źródło: TVN24

Ekspertka wskazała także na jedno zjawisko polityczne, które można zaobserwować, gdy w otoczeniu lidera pojawia się nowa postać, która się wyróżnia. - W każdej partii na polskiej scenie politycznej widzimy zjawisko hamowania, to znaczy - jeżeli ktoś z pewnym potencjałem, z pewną osobowością polityczną lidera pojawia się w otoczeniu, to naturalne mechanizmy wskazują na to, że trzeba go traktować jako zagrożenie dla obecnego lidera i raczej nie pozwolić mu rozwinąć skrzydeł - zauważyła.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: