Szymon Hołownia: sojusz wyborczy wygasł

Szymon Hołownia
Hołownia o Trzeciej Drodze: rozstajemy się
Źródło: TVN24
- Rozstajemy się, jeżeli chodzi o Trzecią Drogę. Natomiast jest to rozstanie przyjazne, z szacunkiem - komentował w środę marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia, dodając, że "w polityce najważniejsze są cele, a do nich dopasowuje się narzędzia". Przyznał również, czego żałuje.

Decyzja o tym, że majowe wybory prezydenckie były ostatnim wspólnym startem ludowców i Polski 2050, miała zapaść na środowej Radzie Naczelnej PSL. O zawieszeniu projektu Trzeciej Drogi jako pierwsza poinformowała "Gazeta Wyborcza".

We wtorek wieczorem marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia napisał, że jego ugrupowanie "przyjmuje ze zrozumieniem i wdzięcznością" decyzję PSL. W środę rano prezes PSL i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w Radiu Zet potwierdził, że "dobiegł finał Trzeciej Drogi". 

"Żałuję, że nie zrobiliśmy tego tak, jak powinniśmy"

- Żałuję, że nie zrobiliśmy tego tak, jak powinniśmy, być może formalnie z Władkiem (Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem) na wspólnej konferencji, ale stało się tak, jak się stało - powiedział w środę marszałek Sejmu po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, pytany o sposób przekazania informacji o zakończeniu projektu Trzeciej Drogi, i ocenił, że "ktoś puścił przeciek, którego nie powinien puścić". Prezes PSL w Radiu Zet również mówił, że komunikat o zakończeniu sojuszu miał wyglądać inaczej.

- Rozstajemy się, jeżeli chodzi o Trzecią Drogę. Natomiast jest to rozstanie przyjazne, z szacunkiem - zaznaczył Hołownia, odpowiadając na pytania dziennikarzy. - Dzisiaj jesteśmy w sytuacji, w której jest na scenie Braun, jest na scenie budujący się Mentzen. Trzeba zupełnie inaczej poukładać politykę (...) najważniejsze są cele, a do nich dopasowuje się narzędzia - tłumaczył marszałek.

Hołownia zauważył także, że zakończenie projektu Trzeciej Drogi było "pewnego rodzaju oczywistością, a w trakcie współpracy nie zawsze było łatwo". - Sojusz taktyczny, wyborczy w pewien naturalny sposób wygasł - przekonywał lider Polski 2050.

- Byliśmy sojuszem wyborczym, a programowo często się rozjeżdżaliśmy. Natomiast bardzo jasno i wyraźnie chcę powiedzieć, że wywiązaliśmy się ze swoich zobowiązań obustronnie i że to są nasi najbliżsi partnerzy - dodał.

Hołownia pytany o ewentualny wspólny start PSL i Polski 2050 w wyborach parlamentarnych w 2027 roku, odpowiedział, że na ten moment do wyborów "idą samodzielnie", ale nie wykluczył innego rozwiązania.

Czytaj także: