Lider PO Donald Tusk mówił podczas kongresu programowego pod hasłem "Bezpieczna Polska", że "oczekiwalibyśmy od prezydenta Stanów Zjednoczonych, NATO, natychmiastowych decyzji, radykalnie zwiększających bezpieczeństwo Polski i całej wschodniej flanki". Przekazał, że otrzymał od premiera Mateusza Morawieckiego zaproszenie na spotkanie z udziałem liderów opozycji. W trakcie kongresu głos zabrał także mer Kijowa Witalij Kliczko. Podziękował Polakom za wsparcie, którego udzielają Ukrainie.
Donald Tusk mówił podczas swojego wystąpienia na kongresie w Warszawie, że Polska potrzebuje bezpieczeństwa fizycznego. - Potrzeba budowy, jak najszybciej, bezpiecznego systemu obrony Polski - dodał. - Tutaj też czerpiemy pewne wzory z tego, co zrobili w błyskawicznym czasie Ukraińcy. Nie ma czasu na jakieś konwencjonalne, wieloletnie plany. Tu trzeba działać w taki sam sprytny, nowatorski, niekonwencjonalny sposób przygotowując się na gorsze scenariusze, jak to robią dzisiaj Ukraińcy - powiedział szef PO.
- Musimy dziś zacząć myśleć w sposób nowoczesny, nowatorski o tym, jak ma wyglądać nasza obrona terytorialna, pewne formy gwardii narodowej, jak i wojsko zawodowe - dodał.
Podkreślał, że nasze bezpieczeństwo związane jest z naszą obecnością w NATO. - Dzisiaj jest taki szczególny moment, jedyny, wyjątkowy, gdzie Polska może oczekiwać twardo nie tylko fotografii z prezydentami amerykańskimi, nie tylko poklepywania po plecach, że jesteście wielcy, solidarni (…) My dzisiaj potrzebujemy bardzo konkretnych i masywnych decyzji o obecności wojsk i struktury NATO-wskiej na terenie Polski - powiedział Tusk.
- Jeśli oczekiwalibyśmy czegoś, a jesteśmy chyba najbardziej prozachodnią, pronatowską formacją polityczną w Polsce i w wymiarze europejskim, to oczekiwalibyśmy od naszych amerykańskich przyjaciół, od prezydenta Stanów Zjednoczonych, od NATO, natychmiastowych decyzji radykalnie zwiększających bezpieczeństwo Polski i całej wschodniej flanki - dodał. - Jeśli nie teraz, to kiedy - pytał.
Zaapelował do polskich władz, żeby "nie uwierzyli w to, że piękne konferencje prasowe zastąpią obronę przeciwlotniczą, przeciwrakietową, czy obecność kilkudziesięciu tysięcy wojsk NATO-wskich na terenie Polski".
Czytaj też: Sikorski apeluje do Chin: możecie odegrać wobec Ukrainy rolę, jaką odegraliście wobec Polski w 1956 roku
Tusk: świat naprawdę oniemiał, kiedy zobaczył na co stać polski naród
Tusk mówił również o pomocy dla uchodźców z Ukrainy. - Odruch solidarności w Polkach i Polakach wszyscy dzisiaj podziwiają na całym świecie (…) To są rzeczy bezprecedensowe i świat naprawdę oniemiał, kiedy zobaczył na co stać polski naród - podkreślił. - Ale polski naród oniemiał, kiedy zobaczył na czym polega kompletna nieobecność i niemota polskiego rządu, jeśli chodzi o tę kwestię - dodał. - Mieli ponad sto dni od wyraźnego sygnału, że będzie inwazja i wiedzieli bardzo dokładnie, że pierwszym, bezpośrednio dotykającym Polskę efektem tej inwazji bedą setki tysięcy uchodźców i przez te sto dni nie zrobili naprawdę nic - ocenił szef PO.
- Mam pytanie do premiera, polskiego rządu, administracji rządowej: kiedy wreszcie zwrócicie się o uruchomienie mechanizmu solidarności europejskiej na co stać było na przykład Mołdawię kilka dni temu po to, żeby móc w sposób zorganizowany dla chętnych Ukraińców zorganizować szybką relokację do innych państw europejskich. Na co czekacie - mówił.
Tusk: nie ma bardziej efektywnej piątej kolumny Putina, niż ci, którzy skłócają Polaków i Europejczyków
Tusk w trakcie wystąpienia przywołał przykład mediów ukraińskich i powiedział, że mimo iż na co dzień należące do skłóconych właścicieli, zaczęły mówić jednym głosem. - Nie ma bardziej efektywnej piątej kolumny Putina, niż ci co w Polsce i Europie skłócają Polaków i Europejczyków, sieją nienawiść i pogardę - przekonywał. - To jest apel nie tylko człowieka, który często pada ofiarą tej nienawiści, ale też naszych ukraińskich przyjaciół, którzy potrzebują Polski i Europy zjednoczonej i o niczym innym nie marzą - dodał.
Zwracał uwagę, że ostatnio w telewizji rządowej Europejska Partia Ludowa została przedstawiona jako "partia Putina". Tymczasem, dodał, do EPP należy na przykład partia byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, który walczy osobiście z bronią w ręku. - To jest ostatni moment, abyście zamknęli szczujnie, które chcą skłócić Polaków, które szkodzą Polsce, Ukrainie i Europie - powiedział Tusk.
Szef PO: to wojna o fundamentalne wartości
Szef PO mówił, że wojna w Ukrainie jest "wojną o fundamentalne wartości". - To jest naprawdę wojna dwóch światów, musimy zdać sobie z tego sprawę, że my Polacy znaleźliśmy się praktycznie na froncie wojny o przyszłość naszej cywilizacji. Nie tylko to jest kwestia naszego bezpieczeństwa, nie tylko niepodległości Ukrainy - podkreślił były premier.
Jak dodał, to jest konfrontacja "o to jaka cywilizacja, jaki świat zwycięży - czy ten, który ma za nic prawa człowieka, różnorodność i mniejszości, praworządność, wolność mediów, demokrację, ten, który jest gotów użyć przemocy w każdej sytuacji, czyli Rosja Putina". Powtórzył zarazem swój postulat "deputinizacji" Europy i całego Zachodu.
Tusk: w poniedziałek spotkanie premiera z opozycją
Tusk przekazał, że premier Mateusz Morawiecki zaprosił go, a także innych liderów opozycji na poniedziałek na spotkanie. - Będę w poniedziałek o 10 po to, żeby uczciwie i otwarcie mówić o tym co jest potrzebne dla bezpieczeństwa Polski, dla bezpieczeństwa polskiej rodziny, dla rozwiązania, korzystnego też dla Ukraińców, kwestii uchodźców - powiedział.
- Ale kluczowe jest, żeby odpowiedzią ze strony władzy była także taka uczciwa deklaracja o politycznej jedności - dodał.
Powiedział, że w przyszłym tygodniu będzie w Brukseli i "będzie namawiał, żeby Polska jak najszybciej dostała pieniądze".
Tusk: nie ma ważniejszej sprawy niż wojna na Ukrainie
Lider PO mówił, że "od ponad trzech tygodni nie ma ważniejszej sprawy dla żadnej polskiej rodziny, dla żadnej polskiej instytucji, polskiego samorządu niż sytuacja za naszą wschodnią granicą, niż tragiczna wojna na Ukrainie, niż brutalny atak Rosji na Kijów, Charków, Mariupol i inne ukraińskie miasta". - I niż sytuacja uchodźców, naszych sióstr i braci ukraińskich, których polskie rodziny ugościły na naszej ziemi - dodał.
Podkreślił, że nie ma też ważniejszej sprawy niż bezpieczeństwo Polski. - O tym dzisiaj będziemy rozmawiali - dodał szef PO.
Tusk powiedział, że tematyka sobotniego kongresu miała być inna, jednak Platforma zmieniła plany ze względu na wojnę na Ukrainie. - To jest wojna - wojna na naszych granicach i musimy w takiej sytuacji, jako naród, jako państwo, jako partie polityczne umieć reagować szybko, umieć rozmawiać bez żadnej hipokryzji o tym, co jest dzisiaj, teraz potrzebne na rzecz bezpieczeństwa Polaków i poczucia bezpieczeństwa polskiej rodziny - mówił.
Tusk: jeśli chcecie żyć w Polsce europejskiej, musicie wziąć sprawy też w swoje ręce
Tusk mówił również, że wszyscy wiemy, że "nie byłoby już dzisiaj Ukrainy, gdyby oni sami nie postanowili bronić się za wszelką cenę". - Oni o praworządność, o demokrację, swoją perspektywę europejską, prozachodniość muszą dzisiaj walczyć z karabinem w ręku. W imię tego giną ich dzieci, kobiety, mężczyźni każdego dnia setkami. My możemy to zrobić przy pomocy kartki wyborczej, ale nikt za nas tego nie zrobi - dodał.
- Chcecie żyć w Polsce europejskiej, praworządnej, chcecie żyć w takim państwie, o jakim marzą dzisiaj Ukraińcy i o jaki walczą Ukraińcy, to musicie wziąć sprawy też w swoje ręce. Żadna Bruksela, żaden Waszyngton naszych domowych, wewnętrznych spraw za nas nie załatwi - podkreślał szef PO.
- Będziemy robili wszystko, żeby Polacy byli zjednoczeni jak nigdy dotąd wobec Rosji i wojny na Ukrainie, a w sprawach ważnych dla Polski, tu wewnątrz, my musimy własnymi rękami, umysłami, sercami doprowadzić do tego, żeby Polska znowu była jednoznacznie europejska, praworządna, demokratyczna. Nikt nas nie zwolni z tego obowiązku - dodał.
Mer Kijowa: dziękuję wam, naszym przyjaciołom, dziękuję Polsce
Następnie działacze PO połączyli się za pośrednictwem internetu z merem Kijowa Witalijem Kliczko, którego partia UDAR należy, podobnie jak Platforma, do Europejskiej Partii Ludowej.
- Nasi drodzy polscy przyjaciele, drodzy koledzy z Platformy Obywatelskiej, drogi Donaldzie. To ciężki czas dla nas. Mamy wojnę, codziennie giną nasi obywatele. dzieci, kobiety, ludzie w podeszłym wieku. Bomby i rakiety rujnują nasze miasta i naszą infrastrukturę - powiedział.
Podkreślił, że "Ukraina jest dzisiaj w ogniu, a Rosja walczy dzisiaj nie tylko przeciwko Ukrainie, ale także przeciwko całemu demokratycznemu światu". - Ale na pierwszej linii tej wojny jest Ukraina oraz Kijów. Rosjanie strzelają do Kijowa balistycznymi rakietami, próbują wziąć miasto szturmem, organizują akcje dywersyjne, ale Kijów się broni, a nasi bohaterowie mężnie trzymają obronę naszego miasta - mówił polityk.
Kliczko podziękował Polakom za wsparcie, którego udziela Ukrainie. - Bardzo ważne jest dla nas wasze wsparcie i wasza pomoc. Dziękuję wam, naszym przyjaciołom, dziękuję Polsce. Dziękuję Platformie Obywatelskiej i osobiście Donaldowi Tuskowi za wsparcie, za pomoc Kijowowi, za pomoc Ukrainie - powiedział mer Kijowa. - Będziemy dozgonnie wdzięczni za waszą pomoc w naszej walce. Bardzo dziękuję bracia Polacy, pozdrawiam z Kijowa. Chwała Ukrainie! - dodał.
Trzaskowski: Ukraińcy biją się za naszą wolność, my zajmujemy się ich rodzinami
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski mówił, że przez ostatnie dwa i pół tygodnia 300 tysięcy osób przybyło do Warszawy. - To pokazuje, z jak olbrzymim przepływem ludzi mamy do czynienia i to pokazuje, z czym się mierzymy, a przecież to dopiero początek - dodał.
- Oczywiście, jak widzimy, heroizm, bohaterstwo Ukraińców a z drugiej strony w momencie, kiedy widzimy tę niesamowitą solidarność wszystkich naszych rodaków, tę wyciągniętą dłoń, otwarte serce, to oczywiście w tym momencie nabieramy dystansu do jałowych sporów politycznych (…) i zastanawiamy się po prostu, jak pomóc ludziom - mówił Trzaskowski.
- Każdego dnia, kiedy rozmawiamy z uchodźcami, słyszymy historie rozdzierające serce. Kobiety uciekające spod bomb, dzieci, które boją się samolotów, sieroty, dzieci z autyzmem, osoby z niepełnosprawnościami, osoby starsze, ludzie, którzy potrzebują wsparcia - mówił prezydent stolicy.
Dodał, że "to, co pozwala nam nieść pomoc, to słowa naszych przyjaciół z Ukrainy takich jak Witalij Kliczko, który mówi jasno: my możemy walczyć, mamy odwagę i możemy się skupić na walce dlatego, że wy zajmujecie się naszymi dziećmi, że zajmujecie się naszymi rodzinami".
- My też w pewnym sensie wszyscy jesteśmy na froncie. Ukraińcy to jasno mówią, bo Ukraińcy biją się za naszą wolność, ale my ich wspieramy właśnie dlatego, że zajmujemy się ich rodzinami, w tym sensie wypełniamy swój obowiązek - powiedział Trzaskowski.
Trzaskowski podkreślał, że "potrzebujemy systemu relokacji, tak żeby cała Europa mogła na siebie wziąć ten ciężar, żeby mogła podzielić się odpowiedzialnością". Dodał, że potrzebujemy instytucji międzynarodowych, żeby pomogły nam w przygotowaniu się na kolejne fale uchodźców.
Cykl kongresów programowych PO
To drugi z cyklu kongresów programowych, które w grudniu ubiegłego roku zapowiedział lider PO Donald Tusk. Spotkania - jak informował wówczas były premier - mają dopracować i uaktualnić ofertę programową największej partii opozycyjnej, a także stanowić część przygotowań Platformy do wyborów parlamentarnych.
Pierwszy z cyklu kongresów programowych odbył się pod koniec stycznia pod hasłem "Odporna Polska". Mowa była wówczas o walce z pandemią COVID-19 i reformie służby zdrowia, cyberbezpieczeństwie oraz potrzebie zmian prawa podatkowego.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO:
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24