Poprosiłem o szczegółowy raport z kontroli wszystkich escape roomów w całej Polsce; jest rzeczą absolutnie kluczową, żeby zweryfikować, czy przestrzegane są wszystkie przepisy - powiedział w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.
W niedzielę odbyła się odprawa służb z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego oraz komendanta głównego PSP gen. bryg. Leszka Suskiego i komendanta głównego Policji gen. insp. Jarosława Szymczyka. Podczas konferencji prasowej po odprawie premier Mateusz Morawiecki złożył kondolencje rodzinom ofiar.
- Chciałem złożyć najgłębsze wyrazy współczucia dla rodzin ofiar tej ogromnej tragedii w Koszalinie. To sprawa, która jest niezwykle tragiczna i cały czas zajmujemy się przyczynami i tym, co należy zrobić, żeby zapobiegać w przyszłości jakimkolwiek tego typu zdarzeniom, które mogłyby potencjalnie wystąpić - powiedział premier.
Poinformował, że rozmawiał z szefem MSWiA, komendantami Policji i PSP, a także z prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobro o działaniach, jakie należy podjąć, aby zapobiegać ryzykom związanym z nieprawidłowym prowadzeniem działalności gospodarczej oraz z nieprzestrzeganiem przepisów budowlanych i przeciwpożarowych.
Powiedział, że poprosił o szczegółowy raport z kontroli escape roomów.
- W najbliższych kilku dniach poprosiłem o bardzo szczegółowy raport z kontroli we wszystkich tego typu lokalach w całej Polsce, we wszystkich escape roomach, ponieważ jest rzeczą absolutnie kluczową, żeby zweryfikować, czy przestrzegane są wszystkie przepisy - podkreślił.
"Sprawdzać i dopytywać"
Premier zaznaczył, że służby robią wszystko, żeby ustalić właściwe przyczyny tragicznego zdarzenia w Koszalinie. Jak ocenił, straż pożarna "w tej niezwykle trudnej sytuacji zachowała się właściwie". - Minutę po otrzymaniu zgłoszenia nastąpiła pełna mobilizacja wszystkich strażaków, którzy mieli się znaleźć na miejscu zdarzenia. Po kolejnych kilkunastu minutach ugasili pożar. Było za późno już, żeby uratować życie tych dziewcząt - mówił Morawiecki. Premier zwrócił też uwagę, że zbliżają się ferie i podkreślił, że niezwykle ważna jest prewencja i zapobieganie tego typu tragediom. Dodał, że działania, które są obecnie prowadzone przez służby, które kontrolują escape roomy w całym kraju, muszą być połączone z "jak najwyżej posuniętą świadomością społeczną". - Jest niezwykle ważne, żeby sprawdzać i dopytywać (...), żeby uniknąć takich tragedii na przyszłość i zastosować jak najdalej posunięte działania prewencyjne - wskazał szef rządu.
Morawiecki dodał, że tragedia w Koszalinie uświadamia również, że wymóg bezpieczeństwa i inspekcje związane z nadzorem budowlanym są niezwykle ważne i muszą być prowadzone. - Ta świadomość nieomijania przepisów jest też szalenie ważna, żeby był społeczny nakaz weryfikacji jakości wszystkich przepisów - podkreślił szef rządu.
Morawiecki: zamykane są pierwsze lokale
Morawiecki dodał, że zlecono kontrole we wszystkich escape roomach. - Są też zamykane pierwsze lokale, escape roomy, w których nieprawidłowości zidentyfikowane tam wskazywały na właściwość zamknięcia tych lokali - poinformował. Premier poinformował, że w najbliższych kilku dniach powstanie bardzo szczegółowy raport pokontrolny, na podstawie którego będą podejmowane "bardzo szczegółowe decyzje dotyczące i escape roomów i także innych lokali, takich, w których potencjalnie nieszczęście, tragedia może wystąpić" - powiedział - Musimy działać bardzo jednoznacznie, bardzo zdecydowanie - podkreślił Morawiecki.
"Narazili na śmierć Bogu ducha winne dzieci"
Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński zwrócił uwagę podczas konferencji prasowej na szybkość reakcji służb. - Strażacy przegrali walkę o życie tych dzieci nie z powodu braku profesjonalizmu, kompetencji czy doświadczenia. Te walkę strażacy przegrali z tymi, którzy kierując się chęcią łatwego, szybkiego zysku, narazili na śmierć Bogu ducha winne dzieci - stwierdził. Szef MSWiA przypomniał, że kilkadziesiąt minut po tragedii w escape roomie straż pożarna zaczęła przeprowadzać kontrolę w tego typu lokalach na terenie Koszalina. Jak dodał, od piątku w całej Polsce przeprowadzono około 200 takich kontroli. Minister zapowiedział też, że szczegółowe wyniki zostaną podane po ich zakończeniu. - To miejsce w Koszalinie okazało się śmiertelną pułapką - oświadczył i dodał, że w przypadku wykrycia łamania przepisów prawa budowlanego czy przepisów przeciwpożarowych w tego typu obiektach "sankcje karne muszą być bardzo surowe".
"Prędzej czy później sprawiedliwość po was sięga"
Brudziński apelował też do rodziców, żeby prewencyjnie zwracali się do służb o sprawdzanie miejsc, w których dzieci będą wypoczywały podczas ferii. Minister zwrócił się także do przedsiębiorców, organizujących pokoje zagadek: "Jeżeli nie macie stuprocentowej pewności, że pomieszczenie, wasza oferta jest bezpieczna dla najmłodszych, to niech was ręka boska broni przed tym, żebyście tego typu działalność gospodarczą chcieli prowadzić, bo prędzej czy później sprawiedliwość po was sięga". - Tylko oby nie było to - jak w wypadku Koszalina - z tak dramatycznym skutkiem - dodał.
Autor: mjz/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KPRM