Na krakowskim Rynku koń ciągnący dorożkę stratował dwie nastolatki. Jedna z nich ma złamaną nogę, druga jest jeszcze badana przez lekarzy. To kolejny taki przypadek w ciągu ostatnich kilku dni.
W Krakowie na rynku koń z niewiadomych przyczyn stratował dwie dziewczynki w wieku 13 i 14 lat. Obie były uczestniczkami kolonii z Koszalina. - Jedna z nich ma złamanie nogi, a drugą badają lekarze - relacjonował na antenie TVN24 Witold Norek z krakowskiej policji. Dodał także, że koń ciągnący dorożkę nie został spłoszony. - Wóz zjechał na grupę turystów z niewiadomych przyczyn. Świadkowie mówili, że być może koń był zmęczony i zasłabł - powiedział Norek.
W trakcie przesłuchania woźnica nie potrafił powiedzieć z jakiego powodu dorożka wjechała w kolonistów.
Kolejny wypadek
Kilka dni temu wydarzył się podobny wypadek. Spłoszone wystrzałem petardy konie stratowały turystów siedzących w jednym z ogródków na krakowskim Rynku.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24