- Znajdziemy skuteczny sposób na ratyfikacje Traktatu Lizbońskiego i doprowadzimy rzecz do końca, choćby nie wiem co PiS robił – stwierdził w Magazynie 24 godziny" TVN24 Bronisław Komorowski. Marszałek Sejmu zapowiedział, że już we wtorek może zapaść decyzja o próbie ratyfikacji Traktatu przez referendum.
- We wtorek możemy głosować wszystko: ustawę o zgodzie na ratyfikację, proponowaną przez nas uchwałę bądź możemy zdecydować o ratyfikacji przez referendum – ogłosił Komorowski. Jak dodał, wobec postawy PiS (którego przedstawiciel jako jedyny nie stawił się na porannych rozmowach szefów klubów o wyjściu kryzysu) jego wcześniejsza chęć dania PiS więcej czasu na decyzję nie ma sensu. - Będziemy iść w kierunku szybkich rozstrzygnięć. PiS został z pustymi rękami, może dziś pełnić tylko rolę kamienia na drodze ratyfikacji – stwierdził.
"Koledzy, opamiętajcie się"
Mimo twardych słów Komorowski nie stracił nadziei na ratyfikację Traktatu w Sejmie. – Nic nie jest jeszcze przesądzone. PiS z pewnością rozumie, co oznacza referendum: to perspektywa ożywienia radykalnych upiorów na prawicy, a cała procedura potrwa dłużej. Koledzy, opamiętajcie się! – apelował. Jego zdaniem PiS zachowuje się jak inżynier, który zbudował most, a następnie na wszelki wypadek nie pozwala nikomu na niego wejść, bo może się zawalić.
"Propozycja PiS jest niekonstytucyjna"
Według niego główną wadą propozycji PiS jest jej niekonstytucyjność. - Zapisanie warunków PiS w tej ustawie jest niemożliwe, bo ustawa ratyfikująca nigdy nie ma preambuły. To zachęca do psucia prawa. Jeśli znajdą się tam niekonstytucyjne zapisy, to z pewnością znajdzie się jakiś wariat, który zaskarży to do Trybunału Konstytucyjnego. PiS chce zapędzić Polskę w pułapkę – podkreślił Komorowski.
Zdaniem marszałka propozycja PO, by zastrzeżenia PiS ująć w uchwale zamiast ustawy, to wystarczający kompromis. – Wychodzimy naprzeciw lękom wyborcom. Rozumiem, że 15 procent Polaków skutecznie ulega propagandzie PiS i o. Rydzyka i trzeba ich uspokoić.. A PiS woli Polaków straszyć – stwierdził.
Prawo i Sprawiedliwość chce, aby w formie preambuły do ustawy ratyfikacyjnej wpisać, że polska konstytucja jest najwyższym prawem w RP, a Traktat nie daje podstaw do tego, by w ramach UE były podejmowane "jakiekolwiek działania uszczuplające suwerenność" państw członkowskich. Chce też zablokować włączenie do polskiego prawa Karty Praw Podstawowych. Przeciw są wszystkie pozostałe kluby.
Kiedy można zorganizować referendum?
Według Konstytucji, referendum może być przeprowadzone „w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa”, a także w przypadku ratyfikacji umowy międzynarodowej. Zarządza je Sejm bezwzględną większością głosów (przy obecności minimum połowy uprawnionych do głosowania posłów) lub prezydent za zgodą Senatu. Żeby było ważne, musi w nim wziąć udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania. Prezydent musi ratyfikować Traktat, jeśli połowa uprawnionych do głosowania Polaków zgodzi się na jego ratyfikację.
kaw//mat
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24