Prezydent Bronisław Komorowski wyraził w poniedziałek zaniepokojenie "ewidentnym sterowaniem procesami separatystycznymi" na Ukrainie. Zadeklarował poparcie dla Kijowa w zorganizowaniu "wszystkich działań, mających na celu próbę powstrzymania demontażu" państwa ukraińskiego.
- Chciałbym wyrazić moje własne ogromne zaniepokojenie ewidentnym manipulowaniem i sterowaniem procesami separatystycznymi w celu uzyskiwania określonych celów politycznych w ramach innego państwa - powiedział Komorowski na wspólnej z prezydentem Mołdawii Nicolae Timoftim konferencji prasowej w Warszawie.
Komorowski: Poparcie "dla wszystkich działań" władz Ukrainy
Prezydent podkreślił, że "separatyści na Ukrainie niewątpliwie mają swoich możnych mocodawców i możnych protektorów". Zaznaczył jednocześnie, że stanowią też "ogromne zagrożenie nie tylko dla integralności Ukrainy, ale i dla procesów, które są Europie potrzebne, czyli budowy zaufania między Unią Europejską i światem zachodnim a Rosją i światem wschodnim".
Komorowski ocenił, że separatyści stanowią zagrożenie dla współpracy we wszystkich obszarach: nie tylko politycznym, ale i ekonomicznym.
Dlatego - zaznaczył - należy separatyzmom na Ukrainie "w sposób zdecydowany się przeciwstawić". - Dlatego udzielamy poparcia dla wszystkich działań mających na celu próbę powstrzymania demontażu państwa ukraińskiego - oświadczył.
Prezydent zadeklarował ponadto, że Polska popiera też wszystkie działania zmierzające do tego, "by na innej drodze rozwiązywać niełatwe problemy wszelkich mniejszości narodowych i religijnych we wszystkich krajach europejskich".