- Minister Anna Fotyga ma obsesję na punkcie Karty Praw Podstawowych i chce nią zarazić całe społeczeństwo - powiedział w "Sygnałach Dnia" Bronisław Komorowski, kandydat na marszałka Sejmu.
Szefowa polskiej dyplomacji zadeklarowała w środowym "Magazynie 24 godziny", że zrobi wszystko by powstrzymać powstający rząd przed podpisaniem całości traktatu reformującego UE (razem z akceptacją Karty Praw Podstawowych). - Parkiet jest wolny, możemy tańczyć. Będę dyskutować, będę o tym mówić. Potrzeba dyskusji publicznej - podkreśliła minister.
Bronisław Komorowski, gość "Sygnałów Dnia" stwierdził, że nie rozumie takiej postawy Anny Fotygi. - To znaczy, że pani minister jest przeciwna prawu do godności - podkreślił Komorowski. - Karta nie zagraża Ziemiom Odzyskanym. Podobny problem mają też Czesi z Niemcami, ale nikt tam z tego powodu nie mówi, że należy odrzucić Kartę - powiedział polityk PO.
"Trzeba zmienić regulamin Sejmu" - Zmiana regulaminu Sejmu jest niezbędna - uważa kandydat na marszałka nowego Sejmu. - Zmiany miałyby dotyczyć m.in. skrócenia terminu, w którym projekty ustaw oczekują na wprowadzenie do porządku obrad Sejmu. Obecnie termin ten wynosi 6 miesięcy - dopiero po tym czasie projekty muszą być uwzględnione w porządku obrad Sejmu. Opozycja, która krytykowała regulamin, powinna dać przykład, że w momencie, kiedy sama sprawuje władzę, wyciąga wnioski z fatalnej praktyki uprawianej jeszcze niedawno przez stronę rządową, która po prostu blokowała cały szereg inicjatyw opozycji - powiedział Komorowski. Dodał, że półroczny termin, w którym projekty oczekiwały na wprowadzenie do porządku obrad Sejmu "musi być skrócony". W jego ocenie, taka - jak to nazwał - "zamrażarka" może być wykorzystywana do porządkowania prac Sejmu. Półroczny termin - zdaniem Komorowskiego - był jednak wykorzystywany do tego, by "nie poddawać pod głosowanie wniosków niewygodnych dla rządu".
Nie chciał ujawnić, kto może liczyć na tekę ministra w gabinecie Donalda Tuska. - Kandydatów jest tylu, że można by nimi obsadzić i trzy rządy, a niektóre nazwiska pojawiają się w kontekście nawet dwóch-trzech resortów - śmiał się z medialnych spekulacji.
Kontrowersyjny marszałek senior Komentując powołanie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego marszałków seniorów, Komorowski powiedział, że Zbigniew Religa (marszałek senior Sejmu) "nie będzie budził żadnych namiętności, czy wątpliwości", natomiast Ryszard Bender (marszałek senior w Senacie) może budzić "emocje" ze względu - jak mówił - na jego "uskrajnione poglądy polityczne".
Źródło: Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24