- Drogą do rozwiązania tego (wojny PiS z TK - red.) jest wola jednego człowieka, posła Jarosława Kaczyńskiego i jego wola o tym, aby został opublikowany wyrok TK - mówiła o projekcie nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej. - Traktujemy ten pomysł na dzisiaj jako gest, próbę zakamuflowania rzeczywistości przez PiS. Nie dajemy się na to nabrać - podkreślił Sławomir Neumann (PO).
Nowoczesna punktuje
- Nowy projekt ustawy o TK nie jest żadną drogą do rozwiązania wojny PiS z TK - podkreśliła posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna). - Drogą do rozwiązania tego jest wola jednego człowieka, posła Jarosława Kaczyńskiego i jego wola o tym, aby został opublikowany wyrok TK, a także żeby prezydent przyjął ślubowanie od trzech prawidłowo wybranych sędziów TK - oceniła.
Jak mówiła, ustawa wprowadza sporo zmian. Tłumaczyła, że w projekcie zachowano przepisy, które wzbudzały kontrowersje i były kwestionowane przez Trybunał, np. orzekanie przez TK według kolejności wpływu.
Posłanka Nowoczesnej podkreśliła, że projekt zakłada również wprowadzenie udziału prezydenta w ustalaniu kolejności rozpatrywanych wniosków. - Co jest naszym zdaniem niezasadnym wkroczeniem władzy wykonawczej w niezależność władzy sądowniczej - powiedziała. W jej opinii kolejność powinna zależeć od TK. W jej opinii kontrowersyjny jest też zapis dotyczący tego, że rozprawa nie może się odbyć wcześniej, niż po upływie 60 dni od doręczenia. Jak mówiła, godzi to w ochronę praw i wolności człowieka. Zaznaczyła, że jeden z przepisów wprowadza możliwość rozpatrzenia sprawy po 30 dniach, ale nadal nie pozwala to na szybkie reagowanie TK.
Podobnie wypowiedział się lider Nowoczesnej Ryszard Petru. - Dopóki rząd nie wydrukuje wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca br., spotykanie się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim nie ma sensu; takie spotkanie byłoby farsą - powiedział, odnosząc się do wypowiedzi Kaczyńskiego. Szef PiS mówił, że "widzi poważne szanse na kompromis" ws. Trybunału. Zapowiedział też, że do rozmów w tej sprawie zaproszona będzie opozycja.
"Kolejna sztuczka PiS"
Sławomir Neumann (PO) ocenił, że projekt nowej ustawy PiS o TK jest reakcją na planowany 7 maja marsz. Organizują go Komitet Obrony Demokracji i opozycja.
- To jest kolejna sztuczka PiS. Dzisiaj wiemy, że podstawą do poważnej rozmowy o TK (..) jest publikacja wyroku z 9 marca i zaprzysiężenie 3 sędziów przez prezydenta - podkreślił szef klubu PO.
Jak mówił, PO będzie przyglądać się projektowi, jednak wstępna analiza pokazuje, że jest on niezgodny z orzecznictwem Trybunału. - Traktujemy ten pomysł na dzisiaj jako gest, próbę zakamuflowania rzeczywistości przez PiS. Nie dajemy się na to nabrać. Chcemy poważnej rozmowy na temat TK - powiedział.
Projekt ustawy określił jako fikcję, próbę narzucenia narracji i pokazania dobrej woli ze strony PiS. Jak mówił, złożenie projektu w piątkowe popołudnie wszystkich zaskoczyło. Ocenił, że to "kolejna wrzutka", która ma zająć opozycji trochę czasu, ale nie rozwiąże żadnego problemu.
- Deklarujemy gotowość do dyskusji o nowym układzie, pozycji TK - mówił, zaznaczając, że muszą zostać spełnione wymienione przez niego warunki. - Intencje złożenia tej ustawy są złe, nie są szczere - zaznaczył.
Rzecznik klubu PO Jan Grabiec powiedział, że jego klub zajmie stanowisko wobec projektu PiS po dokładnym zapoznaniu się z nim, być może w poniedziałek. - Po wstępnej lekturze wynika jednak, że pozostała tam cześć zapisów z poprzedniej ustawy naprawczej, które zostały zakwestionowane w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego - ocenił. Jego zdaniem wątpliwości może też budzić kontekst, w jakim projekt się pojawia. Jak mówił, niedawno marszałek Sejmu Marek Kuchciński zapowiadał, że w ciągu miesiąca powstanie projekt przygotowywany przez zespół ekspertów, "tymczasem nagle, niespodziewanie, pojawia się projekt PiS, który każe postawić pytanie, za co ci eksperci otrzymują pieniądze". Jak powiedział Grabiec, projekt został złożony teraz, ponieważ trwa wizyta delegacji Komisji Weneckiej, a na 7 maja szykowana jest kolejna demonstracja w obronie demokracji. - Najwyraźniej PiS chce w tej sytuacji przejąć inicjatywę polityczną - dodał.
Tyszka: ustawa nie zakończy konfliktu
Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) zapowiedział, że jego klub może się włączyć w prace nad projektem PiS, ale - jak podkreślił - nie zamknie on konfliktu wokół TK. Przypomniał, że w grudniu ub.r. wielu posłów PiS podpisało się pod projektem klubu Kukiz 15, zakładającym poprawki do konstytucji. "W tych poprawkach była m.in. kwestia zwiększenia składu TK z 15 do 18 sędziów i wyboru sędziów większością 2/3 głosów. Żeby nie reprezentowali oni pojedynczych partii, żeby byli uznanymi autorytetami prawnymi. Jesteśmy trochę zdziwieni, bo w projekcie zaprezentowanym przez PiS nadal mamy 15 sędziów, a wybierani mają być tak, jak jest to obecnie, czyli większością bezwzględną. Nasz klub uważa, że obecny kryzys konstytucyjny należy rozwiązać za pomocą poprawek do konstytucji" - argumentował. Tyszka ocenił, że ustawa ws. TK jest "kwestią drugorzędną". - Musimy najpierw rozwiązać ten zasadniczy węzeł gordyjski. Gdyby partie polityczne, zarówno PiS, jak i PO miały wolę kompromisu, to szybko zaakceptowałby drobne poprawki do konstytucji. Wtedy można mówić o sprawach bardziej szczegółowych, czyli o funkcjonowaniu TK - dodał.
Ludowcy: nasz projekt "konsumuje postulaty wszystkich stron"
Ludowcy krytykują projekt PiS i przekonują do własnej propozycji zmian w ustawie o TK. - Skoncentrowałbym się na naszym projekcie ustawy konsensualnej, która zyskała bardzo pochlebne opinie wybitnych konstytucjonalistów - mówił w piątek Piotr Zgorzelski. Jego zdaniem, projekt ten "konsumuje postulaty wszystkich stron". PSL złożyło projekt ustawy o TK, który ma być propozycją kompromisu. Zakłada on m.in. przejście w stan spoczynku sześciu sędziów TK, trzech wybranych w poprzedniej kadencji Sejmu i trzech w obecnej, a także wybór nowych sędziów większością 2/3 głosów. Komentując propozycję partii rządzącej Zgorzelski ocenił, że jest ona "niespójna wewnętrznie, pisana na kolanie, albo pod potrzebę chwili".
Nowa ustawa o TK
W piątek na stronach sejmowych pojawiła się informacja, że do laski marszałkowskiej wpłynął projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. Na przedstawiciela wnioskodawców wybrano Stanisława Piotrowicza.
"Dotyczy określenia właściwości i ustroju Trybunału Konstytucyjnego, zasad postępowania przed TK, zasad i trybu orzekania oraz wykonywania orzeczeń" - czytamy w opisie projektu.
Trafił on do Biura Legislacyjnego oraz Biura Analiz Sejmowych.
Autor: mw/kk / Źródło: TVN24, PAP