Przez cztery minione lata (2013-2016) doszło w sumie do 10 kolizji samochodów Biura Ochrony Rządu z udziałem osób ochranianych. Dane o kolizjach, oficjalnie udostępnione nam przez BOR, zdecydowanie przeczą liczbom podawanym do tej pory przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka.
"Liczba kolizji w grupach ochronnych BOR w okresie 2013 – 2016 wyniosła odpowiednio:
2013 rok – 5
2014 rok – 3
2015 rok – 1
2016 rok – 1"
- poinformował portal tvn24.pl we wtorek po południu kpt. Grzegorz Bilski z Zespołu Komunikacji Medialnej i Społecznej Biura Ochrony Rządu.
Błaszczak podawał inne liczby
O pełne zestawienie zdarzeń drogowych z udziałem osób ochranianych poprosiliśmy BOR po tym, jak na konferencji prasowej dotyczącej wypadku premier Beaty Szydło minister Mariusz Błaszczak podał liczbę kolizji z udziałem osób ochranianych przez BOR, do których dochodziło w ubiegłych latach.
Liczby podawane przez Mariusza Błaszczaka były kilkakrotnie wyższe niż te, które dziś pisemnie potwierdziło nam Biuro Ochrony Rządu.
- Jeżeli chodzi o liczbę kolizji, to każdego roku ponad 20 kolizji odnotowuje Biuro Ochrony Rządu. Kolizji, w których biorą udział osoby ochraniane. W 2016 roku były takie 24 kolizje, w 2015 również. W 2014 było 26 takich kolizji. W 2013 - 23 - wyliczał 11 lutego minister Mariusz Błaszczak.
Skąd minister spraw wewnętrznych czerpał swoją wiedzę na temat liczby kolizji, "w których biorą udział osoby ochraniane", co wyraźnie podkreślał? Na to pytanie komunikat BOR wprost nie odpowiada.
W informacji udzielonej przez Biuro Ochrony Rządu pojawia się wartość "około 24", ale jest to średnia roczna przybliżona liczba wszystkich zdarzeń drogowych, w których biorą udział samochody BOR, "związanych z powstaniem szkody w mieniu transportu", jak ujmuje to Zespół Komunikacji Medialnej i Społecznej BOR.
BOR nie ujawnia kto, kiedy i gdzie się zderzył
Jeżeli chodzi o kolizje z udziałem osób ochranianych, prosiliśmy BOR o dokładne informacje o datach, miejscach i nazwiskach osób ochranianych, które były wtedy w samochodach. Tej informacji jednak nie otrzymaliśmy.
"Biuro Ochrony Rządu nie informuje opinii publicznej o datach, miejscach i godzinach czynności realizowanych wobec osób ochranianych" - napisano w komunikacie.
Dowiedzieliśmy się jednak, że "blisko połowa łącznej liczby kolizji wykazanych powyżej była spowodowana z winy innych uczestników ruchu drogowego".
Zieliński nie prostował. Potem podał inne dane
Nadzorujący bezpośrednio BOR wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński stał obok, gdy 11 lutego minister Błaszczak wyliczał, że w minionych latach dochodziło każdego roku do ponad dwudziestu kolizji, "w których biorą udział osoby ochraniane". Jednak, gdy odpowiadał w Sejmie na pytania posłów w sprawie wypadku premier Szydło, podawał zupełnie inne dane, niż jego przełożony dwa tygodnie wcześniej. W czwartek 23 lutego wiceminister Zieliński z sejmowej mównicy ogłosił, że kolizji z udziałem osób ochranianych było "w roku 2013 - pięć, w 2014 - trzy, w 2015 jedno i w 2016 roku jedno zdarzenie drogowe".
Jarosław Zieliński podał wtedy w Sejmie również informacje za lata przed 2013 rokiem. Ich nie da już się porównać z danymi Mariusza Błaszczaka, bo minister Błaszczak na konferencji prasowej 11 lutego ograniczył się do podania danych za lata 2013-2016.
Wiceminister Zieliński utrzymuje, że we wcześniejszych latach, przed 2013 rokiem, było znacznie więcej kolizji z udziałem osób ochranianych tak, że w sumie w latach 2008-2016 doszło do 60 zdarzeń z udziałem osób ochranianych.
Autor: jp/adso / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: BOR.GOV.PL | Jakub Gruca