Prokuratura Okręgowa w Świdnicy skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie śmierci trzyletniej Hani z Kłodzka (Dolnośląskie). W toku śledztwa ustalono, że matka wraz ze swoim konkubentem znęcali się psychicznie i fizycznie nad dziewczynką praktycznie przez całe jej krótkie życie, aby finalnie doprowadzić do jej śmierci. Śledczy chcą, by matka dziecka i jej partner odpowiedzieli za zabójstwo. Oskarżona została również kurator sądowa, która - zdaniem śledczych - niewłaściwie sprawowała nadzór nad rodziną.
Hania zmarła w lutym 2021 roku w szpitalu w Kłodzku. Początkowo jej matka oraz konkubent kobiety przedstawiali wersję jakoby dziecko zasłabło w wyniku polewania go zimną wodą. Lucyna K., zdenerwowana faktem, że jej córka zmoczyła łóżko, miała zaprowadzić ją do łazienki, umieścić w kabinie prysznicowej i w ramach kary przez kilka minut polewać zimną wodą. Opiekunowie zapewniali, że dziewczynka wówczas zaczęła słabnąć, wymiotować, aż w końcu straciła przytomność.
Sekcja zwłok wykazała jednak, że nie wychłodzenie było przyczyną śmierci trzylatki, a poważne obrażenia jamy brzusznej. Lucyna K. i Łukasz B. przyznali się do ciężkiego pobicia dziewczynki. W kolejnych dniach śledczy przekazywali, że Hania właściwie przez całe swoje życie była niemal codziennie bita po rękach, plecach i innych częściach ciała.
Matka i konkubent oskarżeni o zabójstwo
We wtorek (9 listopada) rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Tomasz Orepuk poinformował, że do tamtejszego sądu okręgowego trafił właśnie akt oskarżenia w tej sprawie.
- W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że matka dziewczynki Lucyna K. wraz ze swoim konkubentem Łukaszem B. znęcali się ze szczególnym okrucieństwem fizycznie i psychicznie nad Hanią w okresie od lipca 2018 roku do 19 lutego 2021 roku w ten sposób, że zamykali ją w ciemnym pomieszczeniu, ograniczali ilość jedzenia, wyzywali słowami wulgarnymi, krzyczeli oraz wielokrotnie uderzali w różne części ciała, a w dniu 19 lutego 2021 roku - działając z zamiarem bezpośrednim - dokonali jej zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - mówi rzecznik świdnickiej prokuratury.
Z zebranego materiału dowodowego wynika, że oskarżeni w tym samym czasie znęcali się również psychicznie i fizycznie nad starszą siostrą Hani.
Oskarżonym Łukaszowi B. i Lucynie K. grozi kara od 12 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Oskarżona też kurator sądowa
Lucyna K. jest matką trzech córek. Oprócz zmarłej trzylatki ma też córki w wieku - obecnie - niespełna dwóch lat oraz dziewięciu lat. B. jest ojcem tylko najmłodszej dziewczynki.
Kobiecie przyznano rentę z powodu lekkiego upośledzenia umysłowego. Z racji ograniczonego potencjału wychowawczego jej władza rodzicielska była ograniczona. Rodzina miała przydzielonego kuratora sądowego, którego zadaniem było monitorowanie sytuacji. Prowadzone kontrole nie wykazywały, aby w rodzinie dochodziło do patologicznych zachowań. Po śmierci Hani dwutorowo sprawdzono, czy kuratela była sprawowana we właściwy sposób.
W kwietniu, w pierwszej kolejności poznaliśmy wyniki kontroli z ramienia urzędu miasta w Kłodzku. Przez ponad miesiąc pracownik urzędu wertował dokumentację ośrodka pomocy społecznej. Jego raport chronologicznie odtwarza, jakie sygnały docierały do ośrodka pomocy społecznej od 2018 roku praktycznie do śmierci dziewczynki. Przeanalizowano notatki sporządzane przez asystenta rodziny, a także jego reakcje na pozyskiwane informacje. Z raportu wynika, że asystent rodziny miał otrzymywać wiele sygnałów dotyczących stosowania przemocy względem dziecka.
Miesiąc później prokuratura poinformowała o zarzutach dla kurator sądowej. Według ustaleń śledczych kobieta m.in. bagatelizowała obrażenia widoczne na ciele trzylatki. Ją również objął akt oskarżenia, który trafił do sądu.
- Prokurator zarzucił zawodowej kurator sądowej niedopełnienie obowiązków służbowych polegające na braku właściwej, wymaganej przepisami prawa kontroli środowiska rodzinnego Lucyny K., braku współpracy z właściwymi instytucjami takimi jak szkoła i przedszkole, do których uczęszczały dzieci Lucyny K., braku weryfikacji uzyskiwanych informacji o stosowaniu przemocy wobec małoletniej Hani, a także podawanie nieprawdy w sporządzanej dokumentacji z dozoru - przekazuje Tomasz Orepuk.
Kurator sądowej grozi kara więzienia do lat pięciu.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław/ Daniel Wudniak