Gdańska prokuratura poinformowała, że liczba zawiadomień o możliwym popełnieniu przestępstwa przez firmę Amber Gold wzrosła do 5 tys. 287. Suma roszczeń zbliża się do 274 mln złotych.
Poprzednia informacja z prokuratury na temat roszczeń klientów Amber Gold pochodziła z zeszłego piątku. Wówczas w prokuraturze były 4432 zawiadomienia na kwotę prawie 233 mln zł. Do środy przybyło więc ponad 850 zawiadomień, a suma roszczeń zwiększyła się o 41 mln zł.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa gdańskiej prokuratury okręgowej - Grażyna Wawryniuk - do jednostki nadal wpływają kolejne zawiadomienia z całej Polski, więc liczba poszkodowanych oraz suma ich roszczeń z pewnością się zwiększą.
15 lat dla P.?
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku śledztwo ws. działalności Amber Gold prowadzi od początku lipca.
17 sierpnia prezes Amber Gold Marcin P. usłyszał sześć zarzutów, w tym prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej. 29 sierpnia śledczy postawili P. zarzut oszustwa znacznej wartości. Śledczy uznali, że działał on w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - ze swojej działalności miał uczynić stałe źródło dochodu, za co grozi do 15 lat więzienia.
Co z zażaleniem?
Z powodu zagrożenia wysoką karą, jak i obawy mataczenia, prokuratura zdecydowała o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o areszt na trzy miesiące dla Marcina P. Sąd rejonowy uznał te argumenty i 30 sierpnia zdecydował o tymczasowym aresztowaniu. Obrońca Marcina P. złożył zażalenie na tę decyzję: jeszcze w środę może zostać wyznaczony termin posiedzenia, na którym Sąd Okręgowy w Gdańsku zajmie się zażaleniem.
Kuszenie klientów
Amber Gold powstała w 2009 roku. Miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom klientów.
Autor: kcz\mtom\k / Źródło: PAP