- Jeżeli proces weryfikacji WSI nie zostanie zakończony, bezpowrotnie stracimy ponad tysiąc, w większości dobrych, żołnierzy - ostrzega minister obrony narodowej Bogdan Klich.
Jak poinformował minister, 30 marca ponad 200 byłych oficerów WSI będzie musiało odejść z wojska. - Zakładam, że większość z nich to dobrzy żołnierze, którzy potrafią dobrze wykonywać swoje zadania w duchu patriotycznym - mówił Bogdan Klich w radiu TOK FM.
Ma to związek z trwającą weryfikacją oficerów WSI i pracami komisji weryfikacyjnej, która działa obecnie pod przewodnictwem Jana Olszewskiego. Były premier Jarosław Kaczyński wyznaczył termin zakończenia jej prac na 30 czerwca. Według informacji przekazanych przez Olszewskiego, do weryfikacji pozostało 400 osób.
Klich: Po 30 września odejdzie 800 żołnierzy
Klich ujawnił także że kolejna grupa ponad 800 żołnierzy WSI, będzie musiała opuścić wojsko po 30 września, jeśli do tego czasu proces weryfikacji nie zostanie zakończony. - Martwić to powinno każdego obywatela w Polsce, dlatego że za nich płacimy, tzn. płacimy także za tych, którzy nie zostali zweryfikowani i nie wykonują żadnych zadań i to płacimy niemałe kwoty - podkreślił minister obrony. Klich powiedział, że co prawda żołnierze będą mogli wrócić do wojska, jednak "będą musieli rozpoczynać swoją karierę żołnierską od samego początku".
Mimo "zapętleń formalnych" SKW działa dobrze
Zapytany o bezpieczeństwo polskich kontyngentów wojskowych znajdujących się zagranicą, powiedział, że bez względu na "zapętlenia formalne" kontrwywiad wojskowy w Afganistanie i w Iraku, i pozostałych kontyngentach "dobrze wykonuje swoją służbę". Zaznaczył jednak, że w związku z niezakończoną weryfikacją kontyngenty są osłaniane przez oficerów SKW, którzy "w części nie są wystawieni na stanowiska, bo nie mogą być wyznaczeni na stanowiska formalnie".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24