Kilkunastu biskupów zostało zarejestrowanych przez SB jako tajni współpracownicy a jeden jako agent wywiadu PRL - poinformował abp Sławoj Leszek Głódź.
Abp Głódź poinformował o tym na konferencji prasowej, podczas której, w formie komunikatu prezentował efekty prac kościelnej komisji historycznej. Komunikat ten został przekazany Prezydium Konferencji Episkopatu Polski, które to przekaże go Nuncjaturze Apostolskiej, a ta z kolei Stolicy Apostolskiej.
Abp Głódź podkreślił niektóre osoby zostały zarejestrowane jako kandydaci na tajnych współpracowników. "Kategoria "kandydat na TW" wskazuje, że SB chciała pozyskać daną osobę do współpracy, zbierając wszelkie informacje na jej temat, które miały w tym pomóc. Kategorii +kandydat na TW+ nie można utożsamiać z jakąkolwiek formą współpracy z organami bezpieczeństwa PRL, była to bowiem forma represji" - powiedział arcybiskup.
Zdaniem ks. Tadeusz Isakowicza-Zaleskiego, autora książki "Księża wobec bezpieki na przykładzie archidiecezji krakowskiej" Kościelna Komisja Historyczna powinna ujawnić wszystkie informacje, do jakich dotarła w archiwach IPN, bo chodzi o wiarygodność Kościoła.
Źródło: PAP, APTN