Kierowca autokaru: moja ostrożnosć się wyłączyła

O zdarzeniu mówi kierowca autobusu
O zdarzeniu mówi kierowca autobusu
Źródło: TVN24/fot. Tygodnik Świdnicki

- Mnie prowadziła nauczycielka. Powiedziała, że tędy cały czas jeździła. Moja ostrożność tak jakby się wyłączyła - mówi kierowca autobusu, który w Świdnicy spowodował wypadek. I dodaje: - Mam na sumieniu tyle nieszczęść.

Lekarz o stanie rannych (TVN24)

Lekarz o stanie rannych (TVN24)

Jak przyznał w rozmowie z TVN24, jest doświadczonym kierowcą. - Jeżdżę od 18 roku życia - stwierdził. Dodał, że autobus, którym jechał był sprawny.

Nie ma śladów hamowania

Na miejscu, gdzie doszło do zdarzenia pracuje straż pożarna, policja i prokurator. Ze wstępnych ustaleń śledczych (CZYTAJ WIĘCEJ) wynika, że kierowca jadąc z prędkością 50 km/h, nawet nie próbował się zatrzymać. Prawdopodobnie jego nieuwaga była przyczyną tragicznego zdarzenia.

Całodobowa infolinia w Świdnicy ws. wypadku 074 851 74 95

Do wypadku doszło tuż po godzinie 10 na ulicy Śląskiej w centrum Świdnicy. Autobus wbił się w wiadukt kolejowy. Rannych zostało 35 osób, 24 z obrażeniami ciała trafiły do szpitali. Wśród poszkodowanych jest 21 dzieci.

eko//mat

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: