- Wierzę, że prezydent tym razem nie popełni tego dramatycznego szaleństwa, żeby zaprzysiąc nowy polski rząd akurat 13 grudnia - mówił w TVN24 europoseł, były premier Jerzy Buzek. Dodał, że "wie, dlaczego PiS celuje" właśnie w tę datę.
Prezydencki minister Andrzej Dera powiedział w TVN24, że "najbardziej realną datą" powołania nowego rządu jest 13 grudnia.
"13 grudnia, czyli dzień świętej Łucji. Święto słońca i światła. Fajna data na dobry początek. Niektórzy obchodzą ją, śpiąc do południa" - skomentował Donald Tusk na platformie X (dawniej Twitter). Tusk odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który napisał w książce, że w dniu wprowadzenia stanu wojennego w Polsce "nieświadomy niczego spał długo".
Buzek: wiem, dlaczego PiS celuje na 13 grudnia
Były premier Jerzy Buzek był gościem "Jeden na jeden" w TVN24. - Ja wierzę, że prezydent tym razem nie popełni tego dramatycznego szaleństwa, żeby akurat zaprzysiąc nowy polski rząd 13 grudnia - powiedział Buzek.
Oskarżał Dudę, że "nie wykazuje odpowiedzialności za kraj i nie jest rzecznikiem racji stanu dla Polski, ale raczej rzecznikiem własnej partii, ugrupowania politycznego".
- Ja wiem, że w każdych warunkach nowy rząd ruszy do działania, ale też wiem, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość celuje w 13 grudnia - dodał na koniec rozmowy.
Jerzy Buzek nie sprecyzował jednak czego dotyczą jego obawy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: EPA/MARTIN DIVISEK