- Bo takie są ich decyzje i te decyzje trzeba uszanować - tak szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa w "Kropce nad i" odpowiedziała na pytanie, dlaczego z polskiej armii odchodzi 90 proc. dowództwa. - Ruchy kadrowe były, są i będą - dodała minister.
Na pytanie o sytuację w polskiej armii, którą wiele osób - na przykład gen. Różański i gen. Polko - oceniają jako niepokojącą, Beata Kempa odpowiedziała:
- Ja działania polskiej armii oceniam i będę zawsze oceniać bardzo wysoko, i uważam, że powinniśmy przede wszystkim przeznaczać bardzo wysokie nakłady polskiego PKB, polskich środków na zbrojenia, to jest bardzo ważne i myślę, że to, co robi polski rząd w tym zakresie, jest już dowodem, że cenimy polską armię i polskie uzbrojenie i będziemy robić w tym zakresie jeszcze więcej.
Falę odejść z armii w tym generałów skwitowała krótko: takie są ich decyzje i te decyzje trzeba uszanować.
- Ruchy kadrowe były, są i będą. Odchodzili ci, którzy nie widzieli możliwości dalszej współpracy - to nie jest nic nowego. państwo doszukujecie się oczywiście sensacji, ja się tych sensacji nie doszukuję - stwierdziła.
- Mamy tak świetnych, przygotowanych już, przeszkolonych oficerów, którzy mogą awansować. Nie widzę powodu, żeby nowi oficerowie nie mogli dostąpić kolejnych zaszczytów i żebyśmy nie mieli również nowych generałów, a dlaczego nie? - powiedziała Kempa.
Co z Misiewiczem?
Kempa nie chciała komentować sprawy Bartłomieja Misiewicza i jego ewentualnego powrotu do pracy w MON.
- To są decyzje ministra obrony narodowej. Mnie się z panem Bartłomiejem Misiewiczem współpracowało bardzo dobrze, jeszcze w czasach opozycji. Natomiast trudno mi oceniać pracę w ministerstwie obrony narodowej, bo styczność mam dość małą w tym zakresie. Natomiast decyzje będą na pewno pana ministra obrony narodowej w tym zakresie - mówiła Kempa.
Brak umiejętności Tuska
Minister Kempa skrytykowała postawę Donalda Tuska, który został wybrany na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej.
- Pan Donald Tusk nie jest polskim przedstawicielem w tym gremium, nie dostał polskiej rekomendacji. Sprawa jest oczywista i jasna - stwierdziła minister.
- On nadal jest członkiem polskiej opozycji, nie potrafił zachować neutralności. Pomijam fakt jego absolutnego braku umiejętności prowadzenia tamtej (unijnej-red.) polityki - dodała.
- On nie potrafił po prostu tak naprawdę poprowadzić pewnych spraw, chociażby w największych problemach Unii Europejskiej, jaką jest sprawa w tej chwili czy imigracji, czy chociażby poprowadzenia spraw zadłużenia krajów południowej Europy - wyliczała Kempa.
Odniosła się również do działań premier Beaty Szydło, która - jako jedyny unijny przywódca - sprzeciwiła się reelekcji Tuska.
- Była dzielną kobietą, jedną z najdzielniejszych kobiet jakie znam w naszym kraju. Bardzo jej gratuluję i bardzo jej dziękuję za tę postawę dzielnej kobiety - oświadczyła.
Autor: azb/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24