Nie doszło do konfrontacji Katarzyny W. i Luizy Kobyłeckiej, byłej partnerki Krzysztofa Rutkowskiego. Matka małej Magdy nie zjawiła się bowiem w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach.
Konfrontacja Katarzyny W. z Luizą Kobyłecką miała dotyczyć domniemanego przekroczenia uprawnień przez Krzysztofa Rutkowskiego w sprawie śmierci małej Madzi z Sosnowca.
Spotkanie zaplanowano w południe, ale Katarzyna W. nie przyszła.
Kobyłecka - po wyjściu z prokuratury - poinformowała dziennikarzy, że ona i śledczy czekali na matkę Madzi przez godzinę.
- Daliśmy świadkowi czas, aby się stawił, ale jednak się nie stawił - powiedziała Kobyłecka. W jej przekonaniu kolejnej konfrontacji nie będzie.
Jak mówił reporter TVN24, Katarzyna W. nie uprzedziła śledczych o swojej nieobecności, choć ma taki obowiązek jako świadek.
Potwierdzenie zeznań
Kobyłecka poinformowała również, że została przesłuchana przez śledczych. - Potwierdziłam zeznania, które wcześniej złożyłam - powiedziała była partnerka Rutkowskiego.
Dotyczyły one rzekomego wymuszania przez Rutkowskiego na Katarzynie W. zeznań dotyczących jej córki.
W piątek odbyła się konfrontacja matki dziewczynki i byłego detektywa.
Autor: MAC\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP | Andrzej Grygiel