Kampania Grzegorza Napieralskiego stanęła na głowie. Może nie dosłownie, ale w internecie, gdzie kandydat zaliczył małą techniczną wpadkę i wrzucił na swoje konto zdjęcie odwrócone do góry nogami. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że kandydat SLD ma słabość do hamburgerów.
Grzegorz Napieralski to jeden z najbardziej aktywnych kandydatów w internecie. Ma swoje konta w serwisach społecznościowych takich jak Facebook i Blip, które - jak kilkukrotnie się chwalił - prowadzi osobiście. Na bieżąco relacjonuje tam swoją kampanię wyborczą, wrzucając kilka razy dziennie wpisy o swoich poczynaniach. Żadna jego wizyta u wyborców w różnych miastach nie obejdzie się też bez pamiątkowego zdjęcia, które zawsze błyskawicznie trafia na blipowe konto kandydata.
Słabość do fast-fooda
Nie inaczej było i tym razem w Krakowie. Zamiast jednak tradycyjnego zdjęcia w otoczeniu zwolenników Napieralski zaprezentował się na tle restauracji McDonald's z hamburgerem i napojem w dłoni. "Szybki posiłek w ulubionej restauracji Kraków :)" - głosi podpis.
To zresztą nie pierwszy dowód na słabość kandydata lewicy do amerykańskich fast-foodów. Już miesiąc temu pisał na Blipie: "Nie ma jak śniadanie z McDonalda w trasie kampanii", pozując z hamburgerem na tylnym siedzeniu swojego samochodu.
"Kampania stanęła na głowie"
Zdjęcie Napieralskiego ze "zdrową żywnością" pewnie przeszłoby bez echa, gdyby nie mała techniczna wpadka kandydata, który fotkę na swój profil wrzucił do góry nogami. "Tylko czemu Państwo stanęli na głowach? Dla Polski wszystko, jak rozumiem", "Cóż za antygrawitacyjne parasole!" - komentowali internauci chwile po pojawieniu się zdjęcia.
Grzegorz Napieralski nie pierwszy raz pokazał, że jeśli chodzi o internet, to trzyma rękę na pulsie i szybko się poprawił. Nie dosyć, że kolejne zdjęcie wrzucił normalnie, to jeszcze dopisał: "Jak widzieliście przed chwilą czasami kampania staje na głowie, ale już wszystko wróciło do normy :)"
Pozowanie "na luzaka" nie wszystkim internautom przypadło jednak do gustu: "Ciekawe do czego kandydaci jeszcze się posuną, żeby pokazać, że są jednymi z nas" - skwitował jeden z nich krótko.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: blip.pl