- Kamiński uratowany - powiedział po opuszczeniu gmachu Sejmu Zbigniew Girzyński (PiS). - Takiej ciszy w Sejmie nie było nigdy, jak po wystąpieniu Kamińskiego - dodał. Natomiast Stefan Niesiołowski stanowczo zakomunikował, że głosował za odebraniem immunitetu. - Takiego spektaklu chamstwa, obłudy, podłości i cynizmu dawno nie słyszałem - ocenił poseł PO.
Sejm nie uchylił immunitetu poselskiego Mariuszowi Kamińskiemu (PiS), któremu prokuratura chciała przedstawić zarzuty ws. nieprawidłowości w CBA - poinformowali dziennikarzy posłowie po zakończeniu tajnej części wtorkowych obrad izby.
Nie było większości
Posłowie wszystkich ugrupowań wychodzący z gmachu Sejmu potwierdzili, że nie udało się uzyskać wymaganej większości dla wniosku Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Nieoficjalnie wskazywali, że o wyniku miała przesądzić postawa klubu SLD i PSL, który - jak twierdzą przedstawiciele różnych ugrupowań - miał w większości wstrzymać się od głosu.
- Ja głosowałem na pewno za odebraniem immunitetu, z całym przekonaniem po tym obrzydliwym spektaklu, który ten pisowski funkcjonariusz zaprezentował - powiedział Stefan Niesiołowski.
Chamstwo, obłuda, podłość i cynizm
Polityk zastanawiał się, jak to możliwe, że wynik głosowania ochronił byłego szefa CBA. - Musieli być poza PiS-em posłowie, którzy nie chcieli odebrać mu immunitetu, ale nie potrafię tego wyjaśnić - powiedział. - Takiego spektaklu chamstwa, obłudy, podłości i cynizmu, dawno nie słyszałem - dodał oburzony.
Zapewnił, że według niego Mariusz Kamiński stanie przed sądem. - Prędzej czy później stanie przed sądem i prędzej czy później odejdzie z polityki, bo jest jej wielkim szkodnikiem, chwastem i będzie wyrwany - dodał.
"Zamach na najbardziej uczciwego człowieka w Polsce"
- Kamiński uratowany - powiedział z ulgą Zbigniew Girzyński (PiS). - Jeśli dziś, po tym, co się stało, ktokolwiek podniesie rękę na Mariusza Kamińskiego, to będzie zamach na najbardziej uczciwego człowieka w Polsce - ostrzegł polityk.
- Ja jestem w Sejmie 9 lat i muszę państwu powiedzieć, że tak wstrząśnięty nie byłem nigdy. Takiej ciszy w Sejmie nie było nigdy, jak po wystąpieniu Kamińskiego - opisywał Zbigniew Girzyński. - Nie dziwię się, że nawet w tej maszynce do głosowania jaką jest polski Sejm, wyłamało się tak wielu posłów, którzy nie podnieśli ręki za tym, żeby stawiać przed sądem kogoś, kto próbował zlikwidować przestępczą działalność - Zbigniew Girzyński.
Według posła PiS CBA udowodniło, że "są ludzie, którzy brali udział w procederze prania brudnych pieniędzy." - Co do tego nie ma cienia wątpliwości - podkreślił.
Autor: jl//rzw/zp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24