Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński twierdzi, że wie, kto ostrzegł Andrzeja Leppera przed finałem akcji CBA. Teraz będzie musiał podzielić się tą wiedzą z prokuraturą. Zostanie przesłuchany w najbliższych dniach.
Kamiński mówił we wtorek, że ma "istotne informacje" na temat tzw. "afery przeciekowej" w Ministerstwie Rolnictwa, które pozwolą wskazać, kto ostrzegł Andrzeja Leppera tuż przed finałem operacji biura. Wysłał w tej sprawie pismo do prokuratury. Wniósł w nim również o uznanie CBA za stronę prowadzonego postępowania w sprawie afery przeciekowej. Jak mówił, pismo dotyczy uznania Biura za pokrzywdzonego w tej sprawie.
Jak powiedział rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk, przesłuchanie szefa CBA ma się odbyć w najbliższych dniach.
Andrzej Lepper nie boi się ujawnienia posiadanych przez Kamińskiego informacji. - Jeśli ktoś jest pokrzywdzony w tej sprawie, to ja i Samoobrona - skomentował.
Spotkanie w hotelu Marriott
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa, w którym zarzuty postawiono b. szefowi MSWiA Januszowi Kaczmarkowi, b. szefowi policji Konradowi Kornatowskiemu, b. szefowi PZU Jaromirowi Netzlowi i biznesmenowi Ryszardowi Krauzemu. Latem 2007 r. ABW, na wniosek warszawskiej prokuratury, zatrzymała Kaczmarka, Kornatowskiego i Netzla. Postawiono im zarzuty dotyczące m.in. zatajenia spotkania Kaczmarka z Krauze 5 lipca 2007 roku w hotelu Marriott oraz wzajemnego nakłaniania do fałszywych zeznań. Prokuratura bada m.in., czy Krauze po spotkaniu z Kaczmarkiem przekazał informacje na temat akcji CBA posłowi Samoobrony Lechowi Woszczerowiczowi.
Co ma Kamiński?
Wtorkowy "Dziennik" napisał, iż szef CBA wysłał pisma do ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy i szefa warszawskiej prokuratury okręgowej. Jak pisze gazeta, dzięki uzyskaniu statusu pokrzywdzonego CBA będzie miało prawo do wglądu w całość akt, a jego przedstawiciele będą mogli uczestniczyć w czynnościach realizowanych przez prokuraturę. Kamiński, jak zaznacza "Dziennik", miał także zapowiedzieć w pismach, że ujawni nowe dowody. Jak podaje gazeta, mogą to być jakoby zagubione nagrania z podsłuchiwanych przez CBA rozmów Leppera z Krauzem z 2007 r.
Fakt wysłania pism do prokuratury okręgowej i ministerstwa sprawiedliwości potwierdził Temistokles Brodowski z CBA. - Chcemy pomóc prokuraturze w postępowaniu dotyczącym tej sprawy, jesteśmy gotowi włączyć się do tego śledztwa w ramach statusu poszkodowanego - powiedział. Dodał, że obecnie Biuro czeka na odpowiedzi na wysłane pisma. Odmówił jednak bardziej szczegółowych informacji na temat motywów wysłania pism i złożenia wniosku ws. uznania za stronę postępowania.
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej, prok. Katarzyna Szeska, powiedziała PAP, iż pismo Kamińskiego jeszcze nie dotarło do Prokuratury Krajowej i prokurator krajowy się z nim na razie nie zapoznał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24