- Przez blisko dwa lata wiceprzewodniczenia tej komisji byłem dumny, że nie jest ona upolityczniona. Tym, co odróżniało naszą komisję od wielu innych, była zdolność do pracy poza wielką polityką, swadami i kłótniami, umiejętność działania w sposób merytoryczny - mówił prowadzący obrady wiceprzewodniczący komisji Robert Biedroń (RP) przed głosowaniem nad wnioskiem o odwołanie Ryszarda Kalisza z funkcji przewodniczącego Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

Zasługi przewodniczącego

Kalisz traci sejmową funkcję. Odwet SLD

Biedroń podkreślił, że duża w tym zasługa przewodniczącego komisji, Ryszarda Kalisza. - Koleżanki i koledzy z pewnością potwierdzą, że komisja była zarządzana bardzo sprawnie - zwrócił się do zebranych na sali.- Argumentacja za odwołaniem przewodniczącego jest polityczna, partyjna, a nie merytoryczna. Głosowałem przeciwko odwołaniu byłej wicemarszałek Sejmu, Wandy Nowickiej, kierując się aspektami merytorycznymi właśnie. O to samo chcę zaapelować w tym przypadku - ocenił poseł.Chwilę później za odwołaniem Kalisza zagłosowało 16 posłów, czterech było przeciw. Uzasadnieniem wniosku złożonego przez posła Dariusza Jońskiego z SLD był fakt usunięcia Kalisza z partii i utrata zaufania do niego.

Joński powoływał się na sejmowe ustalenia, według których Sojuszowi należy się przewodniczenie jednej z sejmowych komisji - właśnie komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Miejsce Kalisza na wniosek klubu SLD zajęła posłanka Stanisława Prządka. Nowym wiceszefem komisji w miejsce Jerzego Kozdronia (PO), który ma zostać wiceministrem sprawiedliwości, został poseł PO Robert Kropiwnicki.

Naruszył zasady

Na początku kwietnia Ryszard Kalisz został usunięty z SLD. - Naruszył statut SLD, działając na rzecz innego projektu (Europa Plus - przyp. red.) , a także naruszył Kartę Zasad Etycznych, źle wypowiadając się o Sojuszu, jego władzach, a także perspektywach SLD - poinformowała wiceszefowa SLD Joanna Senyszyn.

Kalisz traci sejmową funkcję. Odwet SLD

Autor: mś/k / Źródło: TVN24, PAP