Aleksander Kwaśniewski popełnił błąd utwierdzając Donalda Tuska w przekonaniu, że wygra wybory - uważa Ryszard Kalisz z SLD. Były prezydent zażądał podczas debaty, by szef PO zadeklarował, czy zostanie premierem.
- Pytanie o to, czy po wyborach szef PO stanie na czele rządu, było niepotrzebne. Na cztery dni przed wyborami nie należało umacniać pozycji Platformy – podsumował w TVN24 wczorajsze stracie Tusk-Kwaśniewski poseł Kalisz.
Zdaniem polityka SLD, były prezydent zachowywał się z dużo większą swobodą, a Tusk był spięty. Sondaże, według których zwycięzcą debaty jest szef Platformy, Kalisz podsumował krótko: - Może Tusk został tak dobrze oceniony, bo PO ma lepsze sondaże. Ludzie często wskazują tych, którzy już są w czołówce.
Kalisz, podobnie jak inny politycy lewicy, konsekwentnie unika deklaracji o ewentualnej koalicji z Platformą. - Na pewno nie będziemy rządzić z PiS, LPR i Samoobroną. Czy z PO – odpowiemy po wyborach – stwierdził poseł Sojuszu. I dodał: - Chcemy odgrywać dużą rolę w nowym Sejmie, ale oczywiście nasza pozycja będzie zależała od wyniku wyborów.
Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy w przypadku kolacji POLiD zostanie ministrem sprawiedliwości.
Kalisz odniósł się też do spekulacji o tym, że po wyborach Aleksander Kwaśniewski wycofa się z polityki. Jest i twarzą, i mózgiem Lewicy i Demokratów (SLD, SDLP, PD i UP – red.). Popularnym w kraju politykiem. Czy się wycofa, czy nie – cóż zobaczymy. Myślę, że nadal będzie odgrywał dużą rolę w polskiej polityce - powiedział poseł SLD.
mac
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24