Nikt nie ma prawa narzucać swojego światopoglądu drugiej osobie. Żaden polityk w naszym kraju nie będzie tego robił - stwierdziła w "Kropce nad i" posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus. Zdaniem inicjatorki projektu ustawy "Zatrzymaj aborcję" Kai Godek z fundacji "Życie i Rodzina" projekt "ma przyznać prawa człowieka określonej grupie ludzi, która tych praw nie ma".
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała w poniedziałek obywatelski projekt "Zatrzymaj aborcję", który znosi możliwość przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu. Za pozytywnym zaopiniowaniem projektu dla komisji polityki społecznej i rodziny głosowało 16 posłów, 9 było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosów.
- Nie tylko ja, ale blisko milion obywateli, którzy podpisali się pod tym projektem, żąda usunięcia przepisu, który wprost dyskryminuje niepełnosprawne dzieci. Dzisiaj można zabić dziecko, jeśli jest podejrzane o to, że może urodzić się chore lub niepełnosprawne. Jest to zaprzeczenie tolerancji, zasady równości. Jest to zaprzeczenie sprawiedliwości, sprzeczne z prawami człowieka, co potwierdziła wczoraj komisja - tłumaczyła w "Kropce nad i" TVN24 Kaja Godek z fundacji "Życie i Rodzina".
Jej zdaniem projekt "Zatrzymaj aborcję" ma przyznać prawa człowieka określonej grupie ludzi, która tych praw nie ma.
"Przedmiotem praw dotyczących ciąży i macierzyństwa jest kobieta"
Joanna Scheuring-Wielgus podkreśliła, że przesłanka dopuszczająca możliwość aborcji nie mówi o niepełnosprawności. - W tej przesłance nie ma o tym w ogóle mowy. Wykorzystywanie osób z niepełnosprawnością do debaty na temat aborcji jest bardzo nieuczciwe i haniebne - stwierdziła posłanka Nowoczesnej.
- Nikt nie ma prawa narzucać swojego światopoglądu drugiej osobie - podkreśliła posłanka Nowoczesnej. - Żaden polityk w naszym kraju nie będzie tego robił - dodała.
- Aborcja to nie jest coś, co lubimy. Nikt nie robi aborcji, bo lubi. Aborcja nie jest traktowana przez kobiety jak chodzenie do kosmetyczki - oceniła Scheuring-Wielgus. - Aborcja jest następstwem czegoś, co się wcześniej wydarzyło. Każdy z nas ma prawo do tego, aby podjąć własną decyzję i nikt nie ma prawa decydować o tym, jaką ja decyzję podejmę - zauważyła.
- Przeżywanie dramatu nie powinno być leczone poprzez zabijanie innych ludzi - stwierdziła inicjatorka projektu ustawy "Zatrzymaj aborcję".
Scheuring-Wielgus przypomniała, że w obowiązującej konstytucji nie ma wzmianki o nienarodzonych dzieciach czy na temat życia poczętego. - Przedmiotem praw dotyczących ciąży i macierzyństwa jest kobieta - dodała posłanka.
Zdaniem Kai Godek "to feministki używają osoby niepełnosprawne do swojej polityki, wpisując się w retorykę nazistowskich Niemiec". - W latach 40. pokazywano osoby niepełnosprawne na plakatach w nazistowskich Niemczech i pisano, że utrzymanie tych osób kosztuje 60 tysięcy marek. To jest dokładnie ta retoryka, z którą mamy do czynienia - przekonywała Godek.
Autor: tmw/tr / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24