My nie proponujemy wojen, my proponujemy współpracę i pracę dla Polski - powiedział w sobotę w Krośnie (województwo podkarpackie) prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ocenił, że wiele samorządów, będących w rękach PO, bierze udział w wojnie z rządem.
- Dzisiaj, szanowni państwo, wiele samorządów, które są w rękach PO, bierze udział w wojnie z rządem, w tej totalnej wojnie - mówił Jarosław Kaczyński na spotkaniu wyborczym w Krośnie.
Zaznaczył, że współpraca między władzą centralną, a samorządem jest potrzebna do tego, by Polska mogła się rozwijać oraz w krótkim czasie dorównać do poziomu państw zachodnioeuropejskich. - My nie proponujemy wojen, my proponujemy współpracę, my nie proponujemy krzyku i trąbek, my proponujemy pracę dla Polski - mówił Kaczyński.
W tym samym czasie przed budynkiem, gdzie odbywało się spotkanie, zebrała się licząca ok. 20 osób pikieta KOD. Skandowano m.in. "Konstytucja" oraz trąbiono, do czego nawiązał były premier.
"My rządzimy uczciwie"
Prezes PiS mówił, że "dobra zmiana zaczęła się od góry, zaczęła się od rządu, od parlamentu". Teraz z kolei - jak dodał - "musi się zacząć od dołu".
- My jesteśmy od pracy, od budowania Polski, która w niczym nie będzie ustępowała tym krajom, które miały więcej historycznego szczęścia, i które leżą na zachód od naszych granic. Ta ziemia ma naprawdę ogromne zasoby i tymi zasobami są przede wszystkim ludzie, ze względu na tutejszą kulturę - i można to wykorzystać - powiedział były premier.
Prezes Kaczyński zaznaczył, że PiS proponuje "pracę dla Polski, która ma przynieść i przynosi już efekty, we wszystkich dziedzinach". - Dlaczego przynosi te efekty? Dlatego, że my, mówiąc najkrócej, rządzimy uczciwie - mówił.
"Władza absolutna demoralizuje absolutnie"
Jego zdaniem, "władza zużywa". - Władza, która jest pewna, władza, która jest w związku z tym słabo kontrolowana, zużywa bardzo. Jest takie XIX-wieczne powiedzenie, że "każda władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie" - stwierdził Kaczyński. Dodał, że mimo, iż władza prezydenta miasta nie jest absolutna, to jednak jest to - w jego ocenie - "naprawdę dużo władzy".
- (Władza) samorządowa ma bardzo wielkie kompetencje. Ja tutaj (…) odwołam się do mojego świętej pamięci brata (Lecha Kaczyńskiego). On jeździł po Europie, spotykał się z prezydentami innych stolic i nikt, żaden z nich nie miał tak szerokich kompetencji jak on, nie miał tak dużej władzy - podkreślił Kaczyński.
Autor: momo//rzw / Źródło: PAP