Kaczyński: Wolałbym, żeby nie awansowali stosujących represje

Kaczyński krytykuje powołanie Artymiaka na szefa NPW
Kaczyński krytykuje powołanie Artymiaka na szefa NPW
Źródło: TVN24

Jarosławowi Kaczyńskiemu nie podoba się powołanie na szefa NPW płk. Jerzego Artymiaka. - Wolałbym, żeby takich decyzji nie podejmowano, żeby nie awansowano ludzi, którzy uczestniczyli kiedyś w stosowaniu represji - stwierdził. Nie sprecyzował jednak, o jakie działania pułkownika mu chodzi. Wniosek o powołanie podpisał już prezydent Komorowski.

Kaczyński mówiąc o powołaniu Artymiaka, zastrzegł, iż nie ukrywa, że nazwisko Naczelnego Prokuratora Wojskowego niewiele mu mówi. Potem jednak skrytykował nominację, odwołując się do przeszłości pułkownika.

- Wolałbym, żeby wybierano na tego typu funkcje ludzi, którzy nie mają w przeszłości działań, którymi łagodnie mówiąc nie ma co się chwalić - stwierdził prezes PiS.

I odwołał się do czasów PRL-u.

- W czasie stanu wojennego byłem w Komitecie Helsińskim, wtedy działającym tajnie i między innymi do moich działań należało charakteryzowanie działań wymiaru sprawiedliwości. Wiem, że wtedy w sądownictwie wojskowym i prokuraturze wojskowej było trochę ludzi, którzy zachowywali się przyzwoicie, dziwię się, że to nie oni awansują w III RP - powiedział prezes PiS.

W czasie stanu wojennego byłem w Komitecie Helsińskim, wtedy działającym tajnie i między innymi do moich działań należało charakteryzowanie działań wymiaru sprawiedliwości. Wiem, że wtedy w sądownictwie wojskowym i prokuraturze wojskowej było trochę ludzi, którzy zachowywali się przyzwoicie, dziwię się, że to nie oni awansują w III RP. Wolałbym, żeby takich decyzji nie podejmowano, żeby nie awansowano ludzi, którzy uczestniczyli kiedyś w stosowaniu represji Jarosław Kaczyński

I dodał: - Wolałbym, żeby takich decyzji nie podejmowano, żeby nie awansowano ludzi, którzy uczestniczyli kiedyś w stosowaniu represji.

Nie powiedział jednak, o jakie zachowania pułkownika mu chodzi. - Tyle mogę powiedzieć, a cała reszta to wielki znak zapytania - zakończył swój komentarz ws. powołania Artymiaka na szefa NPW.

Zgoda prezydenta

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w środę dokument o powołaniu płk. Jerzego Artymiaka na stanowisko Naczelnego Prokuratora Wojskowego. Zastąpi on dotychczasowego szefa NPW gen. Krzysztofa Parulskiego.

Wniosek o powołanie na szefa prokuratury wojskowej Artymiaka skierował do resortu obrony prokurator generalny Andrzej Seremet. W ubiegły piątek minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak poparł kandydaturę płk. Artymiaka.

Szefa wojskowej prokuratury, który jest jednocześnie zastępcą prokuratora generalnego, powołuje prezydent na wniosek prokuratora generalnego złożony w porozumieniu z MON.

"Trzeciorzędna pozycja Polski w UE"

Prezes PiS skomentował też przystąpienie Polski do paktu fiskalnego. Jego zdaniem, dokument jest niejasny i sprzeczny sam w sobie, a Polska dzięki niemu nic nie uzyskała.

Pozwoliła się za to - w opinii Kaczyńskiego - sprowadzić się do pozycji państwa trzeciorzędnego w Unii Europejskiej. - Mamy od czasu do czasu siedzieć w drugim rzędzie, bez prawa głosu - stwierdził prezes PiS

Według prezesa PiS, jest to wynik polityki Tuska i "skutek rezygnacji z jakichkolwiek zabiegów o wzmocnienie pozycji naszego kraju".

- Zapowiedziano podpisanie aktu, który miał uporządkować ogromny bałagan, który istnieje dzisiaj w UE, a jednocześnie miał spowodować, że sytuacja naszego kraju w nowych strukturach decyzyjnych Unii poprawi się. O to miał walczyć premier Donald Tusk - stwierdził prezes PiS, zaznaczając, że niczego takiego nie uzyskaliśmy.

Przywódcy 25 państw, w tym Polski, zgodzili się na zawarcie traktatu fiskalnego z nową regułą wydatkową. Państwa spoza euro będą uczestniczyć w szczytach "17" ws. konkurencyjności, paktu oraz reform eurolandu.

Traktat ma zostać podpisany w marcu przez 25 krajów UE, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Czech. I ma wejść w życie 1 stycznia 2013 roku, przy założeniu, że do tego czasu będzie ratyfikowany przez 12 z 17 państw strefy euro.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: