- Jestem przekonany, że ten dzisiejszy dzień jest kolejnym krokiem ku temu, by ci, którzy szerzą nienawiść i chcą niszczyć pamięć, przegrali - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej.
W poniedziałek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odsłonięto tablicę upamiętniającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Przemysława Gosiewskiego i Zbigniewa Wassermanna, którzy zginęli siedem lat temu w katastrofie smoleńskiej. - Doszło do tragedii, w której mieliśmy do czynienia z jednej strony z bólem wielkiej - ośmielam się powiedzieć - tej lepszej części narodu, ale mieliśmy też eksplozję zła, eksplozję nienawiści - mówił podczas uroczystości prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Do dziś te dwie siły, dwa żywioły ze sobą walczą. Jestem przekonany, że ten dzisiejszy dzień, to wmontowanie tutaj, w tym tak ważnym w Polsce miejscu, tablicy pamięci tych trzech polityków jest kolejnym krokiem ku temu, by ci, którzy szerzą nienawiść i chcą niszczyć pamięć, przegrali. By zwyciężyła prawda, by zwyciężyła pamięć, by zwyciężyła Polska - dodał polityk.
Wspomnienie Gosiewskiego i Wassermanna
Lider PiS podziękował między innymi premier Beacie Szydło za odsłonięcie tej tablicy oraz "za pamięć". - Pamięć o trzech ludziach, którzy byli - jak wszyscy - ludzie różni, ale których łączyło to, że byli głęboko związani z polskim państwem i z polskim narodem. Byli państwowcami i byli jednocześnie polskimi patriotami - podkreślił. Kaczyński wskazał, że "bieg wydarzeń, burzliwa historia ostatnich dziesięcioleci zetknęła ich ze sobą".
- Kiedy byliśmy w opozycji, kiedy byliśmy atakowani, kiedy byliśmy tą watahą, która miała być dorżnięta - przepraszam za słowo - kiedy mieliśmy być anihilowani (...), kiedy chciano nas zniszczyć, to się nie udało. To się nie udawało, między innymi dlatego, że mieliśmy takich polityków, takich ludzi, kolegów, przyjaciół jak Zbigniew, jak Przemysław - powiedział Kaczyński podczas uroczystości. - Dzięki temu szliśmy powoli ku zwycięstwu - dodał prezes PiS.
Szydło: historia zatoczyła koło
Podczas uroczystości głos zabrała premier Beata Szydło. - Historia zatoczyła koło i dzisiaj o naszych bohaterów my musimy się upominać. Musimy się upominać o pamięć tych, którzy siedem lat temu chcieli oddać hołd naszym przodkom, naszym ojcom, dziadom i sami stracili życie tam, pod Smoleńskiem - mówiła premier. Podkreśliła, że "naszym obowiązkiem jest, aby każdy, kto zginął w tej katastrofie, miał swoje miejsce pamięci, aby były tablice, aby były spotkania, aby 10 kwietnia to był dzień, w którym pamiętamy, wspominamy, ale też upominamy się prawdę". - Polecieli do Katynia, bo mieli poczucie obowiązku, bo mieli poczucie tego, że są Polakami i że trzeba o tym mówić głośno. I zawsze trzeba pamiętać o tych, którzy oddawali życie za naszą wolność - mówiła szefowa rządu. - Polecieli lotem, który miał być pokazaniem całemu światu, że Polska nie zapomina o swojej historii, nie zapomina o swoich bohaterach i zawsze się o ich upomni - powiedziała Szydło.
- Było dla nas oczywistością, że musi nadejść ten moment, kiedy właśnie w tym budynku w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie odbywają się spotkania rządowe, gdzie pracuje Rada Ministrów, ale i w budynku, do którego przychodzą i przyjeżdżają delegacje z całego świata taka tablica się znalazła - podkreśliła premier Beata Szydło. Jak dodała, tablica została zamieszczona w takim miejscu, aby każdy z przywódców światowych odwiedzających kancelarię "mógł pokłonić głowę przed tablicą z nazwiskiem świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ministra Przemysława Gosiewskiego i Zbigniewa Wassermanna". Premier podkreśliła, że idea tej tablicy narodziła się w ubiegłym roku. - To był nasz obowiązek i nasze zobowiązanie - powiedziała szefowa rządu.
- Jesteśmy to winni panu prezydentowi. Jesteśmy to winni wybitnej postaci, wybitnemu Polakowi, który powiedział nam wszystkim - i to pozostawił nam w testamencie - że musimy pamiętać o tym, że państwo zawsze ma stać po stronie słabszych. I państwo musi opiekować się tymi, którzy to państwo tworzą - powiedziała Szydło. - Musimy się o to upomnieć - dodała. - Musimy zadbać o to, aby ta pamięć była ciągle żywa - zaznaczyła szefowa rządu. - Musimy dzisiaj, 10 kwietnia, nie tylko wspominać, ale głośno nawoływać do tego, że upominamy się o 96 ofiar katastrofy smoleńskiej. My, Polacy, na całym świecie. I ten głos stąd, z Warszawy, musi płynąć. Przede wszystkim stąd, z Warszawy, bardzo głośno - powiedziała premier. - Dzisiaj przede wszystkim wspominajmy i upominajmy się o pamięć, upominajmy się o prawdę - podkreśliła szefowa rządu.
Uroczystości w Kancelarii Premiera
Podczas uroczystości w kancelarii premiera wyemitowano film o prezydencie Lechu Kaczyńskim, Zbigniewie Wassermannie i Przemysławie Gosiewskim. - To był wielki prezydent, prawdziwy mąż stanu. Testament, który nam zostawił, jest wciąż aktualny - mówi w filmie o prezydencie Kaczyńskim Maciej Łopiński. Film wyemitowano po odsłonięciu w kancelarii premiera tablicy upamiętniającej prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wicepremiera Przemysława Gosiewskiego i ministra Zbigniewa Wassermanna. Tablicę odsłonili: premier Beata Szydło, prezes PiS Jarosław Kaczyński, Jadwiga Gosiewska i Halina Wassermann. W uroczystości w KPRM wzięli udział ministrowie rządu Beaty Szydło, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz między innymi szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska, a także rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.
- Mój tata nigdy nie szedł na skróty - tak swojego ojca wspomina w filmie Małgorzata Wassermann. - Mieliśmy jednego syna (...), bez reszty był oddany pracy publicznej - mówi z kolei ojciec Przemysława Gosiewskiego.
Autor: mart//rzw/jb / Źródło: TVN 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24