Kaczyński: Netanjahu nic nie powiedział Szydło

[object Object]
Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu "Do Rzeczy"tvn24
wideo 2/23

Prezes Prawa i Sprawiedliwości w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" przyznał, że był zaskoczony reakcją Izraela na projekt ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. - Nic nie wskazywało na to, że jest problem - podkreślił. Jak dodał Jarosław Kaczyński, temat w ogóle nie pojawił się podczas wizyty ówczesnej premier Beaty Szydło w Izraelu.

Prezes PiS był pytany, czy spór z Izraelem wokół ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej będzie miał wpływ na prace nad ustawą reprywatyzacyjną.

- Środowiska żydowskie bardzo się obrażają, kiedy te dwie sprawy się łączy, zarzucają nawet antysemityzm, a ja antysemitą nie jestem, wręcz przeciwnie: jestem jego zdecydowanym przeciwnikiem. Prace nad ustawą trwają, może przybiorą inny charakter, będziemy bogatsi o to doświadczenie, ale nie pozwolimy na to, by Polska płaciła podatek od zbrodni niemieckich. Na to zgody nie będzie - stwierdził Kaczyński.

Kaczyński: Netanjahu nic nie powiedział Szydło

Prezes PiS przyznał, że był zaskoczony reakcją Izraela na nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, bo - według niego - nie było żadnych powodów do tak gwałtownej reakcji. - Były rozmowy w MSZ z ambasadą (...). Były rozmowy w Ministerstwie Sprawiedliwości (...) Nic nie wskazywało, że jest problem - powiedział. Według niego temat w ogóle się nie pojawił także podczas wizyty ówczesnej premier Beaty Szydło w Izraelu, podczas "półprywatnego" spotkania z Benjaminem Netanjahu w jego mieszkaniu, z jego żoną.

- Przecież, gdyby to był tak palący problem, to byłby wówczas sygnalizowany - podkreślił Kaczyński.

Mówił też, że "cała ta dyskusja wokół tej ustawy i wszystkie związane z nią kontrowersje, które do nas docierały, dotyczyły wyłącznie sprawy ukraińskiej". Dodał, że parlament ukraiński wydał oświadczenie w tej sprawie. - To dlatego przecież Platforma wstrzymała się od głosu, nie z powodu przepisu mówiącego o oskarżaniu narodu polskiego za zbrodnie Holokaustu, lecz właśnie przez wątek ukraiński. Oni uważali, że należy wymienić same nazwy ukraińskich organizacji, a nie Ukraińców jako naród - opisywał.

"Musimy się przed tym bronić"

Kaczyński podkreślił, że "Polska międzywojenna gwarantowała, przy wszystkich swoich ułomnościach, żyjącym tu narodom bezpieczeństwo". - To upadek tamtej Polski otworzył drogę do ludobójstwa zarówno na Żydach, którzy byli najbardziej intensywnie i bezpośrednio niszczeni, jak i na Polakach, Białorusinach czy Ukraińcach. Nie możemy ograniczyć się tylko do zapisów o "polskich obozach", bo to otworzyłoby drogę do kolejnych bezpodstawnych oskarżeń. Już przecież padają liczby setek tysięcy rzekomych zbrodni Polaków. Musimy się przed tym bronić. I będziemy - zaznaczył.

Jak mówił, "Polskie Państwo Podziemne starało się pomagać w ramach możliwości, rząd na Zachodzie alarmował, żadna organizacja podziemna nie wydawała rozkazów, nie dawała przyzwolenia, więc oskarżenie strony izraelskiej jest całkowicie bezpodstawne i my je kategorycznie odrzucamy".

Ocenił też, że "do tej pory nie mieliśmy żadnej polityki historycznej w zakresie ochrony dobrego imienia Polski i prawdy historycznej". - Trzeba było od czegoś zacząć. Ten projekt [nowelizacja ustawy o IPN - przyp. red.] nie służy temu, by blokować badania naukowe albo mówić, że Polacy w ogóle nie mordowali Żydów, czy też wsadzać do więzień Żydów, którzy mówią, że ich bliscy zginęli z rąk polskich chłopów. Nigdy nie przeczyliśmy, bo byłoby to zaprzeczanie rzeczywistości, że pewne zdemoralizowane elementy, najczęściej ludność najniżej sytuowana i gorzej wykształcona, nie zachowywały się w czasie wojny w porządku - ocenił prezes PiS.

I dodał: - Tylko proszę pamiętać, że trzeba na to patrzeć w kontekście ogromnej fali bandytyzmu w czasie II wojny światowej. Żydzi padali ofiarą bandytów częściej niż inni, bo byli najbardziej bezbronni, często coś tam mieli, a do tego Niemcy tworzyli atmosferę, która wszelkim zdemoralizowanym elementom dodawała odwagi do czynów takich jak szmalcownictwo czy donosicielstwo. Sęk w tym, czego niektórzy nie chcą dostrzec, że to był margines - podkreślił Kaczyński.

"Cały czas chodziło o Ukrainę"

Lider PiS był pytany również, dlaczego nowelizacja została przegłosowana w przededniu Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, co środowiska żydowskie odebrały jako dodatkowy afront, choć projekt leżał w Sejmie od półtora roku.

- Zdecydowaliśmy się na to, uznając, że w końcu trzeba sprawę zamknąć. Przy czym podkreślam, że przez cały czas chodziło o Ukrainę, bo to była jedyna sporna kwestia. Uznaliśmy, że nie da się zaprzeczyć, że zbrodnicze organizacje odpowiedzialne za mordy na Polakach były ukraińskie, i trzeba po prostu być tu w zgodzie z prawdą. Zatem był spór o Ukrainę, a tu nagle jak grom z jasnego nieba spadła na nas reakcja ze strony Izraela - powiedział.

Podkreślił zarazem, że "jeśli chcemy wypłynąć na szerokie wody w polityce międzynarodowej i zacząć być podmiotem, a nie przedmiotem, to musimy mieć dobre relacje z Izraelem".

Pytany o ocenę tego, jak "radzi sobie" premier Morawiecki w sytuacji kryzysu w relacjach z Izraelem, Kaczyński odpowiedział: - Sądzę, że rząd z Mateuszem Morawieckim na czele od początku działał dobrze. I działa w dalszym ciągu, bo wciąż rozmowy i spotkania trwają. Bardzo szybko zarządzanie kryzysowe zostało ujęte w jakieś ramy i podjęto wiele skutecznych akcji.

Antypolonizm "w dużej mierze wychodzi z Polski"

Kaczyński odniósł się też do antypolonizmu, który - jego zdaniem - "jest dziś zjawiskiem bardzo groźnym, jeśli nie najgroźniejszym z punktu widzenia interesów naszego kraju". - Oskarżanie nas o niestworzone rzeczy, zapominanie, że byliśmy pierwszym krajem, który zbrojnie przeciwstawił się hitleryzmowi i Niemcom, i że na Polakach dopuszczano się potwornych zbrodni, które też miały charakter ludobójstwa, to stawianie sprawy na głowie - mówił Kaczyński.

- Przy czym proszę pamiętać, że antypolonizm, który obserwujemy za granicą, ma głębokie korzenie także u nas w kraju i w dużej mierze wychodzi z Polski. Wciąż mamy silne środowiska, które są chore na antypolską manię, i to jest na pewno coś wzmacniającego negatywny przekaz zagraniczny" - przekonywał Kaczyński.

Zdobycie większości konstytucyjnej "graniczy z cudem"

Prezes Prawa i Sprawiedliwości był także pytany o optymistyczne dla PiS sondaże i to czy nie obawia się, że będzie to działało na partię demoralizująco.

- Wszędzie czytam, że dążę do większości konstytucyjnej. Owszem, bardzo bym chciał, ale uważam, że to jest coś, co graniczy z cudem. Celem naszej polityki jest ponowne przekonywające wygranie wyborów i samodzielne rządzenie, a większość konstytucyjna to jest piękne marzenie. Marzenia się czasem spełniają, częściej jednak się nie spełniają - powiedział prezes PiS.

Zapytany, czy jego partia pójdzie do wyborów z Mateuszem Morawieckim jako kandydatem na premiera, odparł: - Sądzę, że jeśli jakiś grom z jasnego nieba nie spadnie, to tak. Mam nadzieję, że nie spadnie, bo bardzo sobie cenię Mateusza Morawieckiego. Chociaż jest w polityce świeży, to dobrze sobie radzi. Sprawdza się, jest bardzo pracowity, nabiera doświadczenia.

Autor: pk//now / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Biskup kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie wtorkowego nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump po nim.

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Długa lista zaniedbań w straży miejskiej w podwarszawskim Legionowie. W święta strażnicy mieli wyłączony telefon alarmowy, choć w pracy byli. W Nowy Rok służbę zaczął tylko jeden strażnik, bo pozostali mieli wolny poranek. Gdy kamera monitoringu miejskiego nagrała zakrapianą dużą ilością alkoholu imprezę w parku, na dyżurze nie było żadnego operatora, który mógłby zareagować.

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach w Polsce. Największe zagrożenie sprawiają gęsta mgła oraz opady marznące. W 13 województwach obowiązują żółte alarmy.

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Źródło:
IMGW

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium