- Pracujemy nad wizerunkiem. Będzie nowy medialny front, z nowymi twarzami PiS - zapowiada w "Rzeczpospolitej" Jarosław Kaczyński. Dzięki temu jego partia ma lepiej docierać ze swoim programem do obywateli, tłumaczy prezes PiS.
Zapytany, czy po roku w opozycji, ma pomysł na powrót do rządzenia, Jarosław Kaczyński odpowiada: - Jesteśmy główną partią opozycyjną w Polsce. I rzecz polega na tym, żeby, po pierwsze, mieć alternatywny wobec rządzących projekt dla kraju, a po drugie, dotrzeć z nim do opinii publicznej. My projekt mamy i mieliśmy go przez cały czas. Jego nowa wersja będzie przedstawiona na początku przyszłego roku. To, co - jeśli chodzi o PiS - jest dużo trudniejsze, to dotrzeć z nim do opinii publicznej. Dotrzeć nie z karykaturą partii, tylko z jej rzeczywistym obrazem.
Rewolucja bez rewolucji
Kaczyński zapowiada, że partia robi dużo, by poprawić swój wizerunek. - Uruchomiamy różne szkolenia. Pracujemy nad wizerunkiem. Będzie nowy medialny front z nowymi twarzami PiS - mówi. Trudno jednak spodziewać się rewolucji, bo jednocześnie prezes PiS przyznaje, że nie przeszkadza mu "moherowy" wizerunek jego partii.
Jarosław Kaczyński przekonuje nawet, że kwestia wprowadzenia euro jest dobrym dowodem na to, "że tych moherów jest w Polsce dużo więcej, niż się sądzi".
- To są ludzie przywiązani do polskiego państwa i polskości. Nie ukrywam, że my na nich stawiamy, to zdecydowanie nasz elektorat. Każdy głos przyjmujemy z radością, ale uważamy, iż podstawą budowy porządnego polskiego państwa są właśnie ci ludzie - twierdzi Kaczyński.
Źródło: "Rzeczpospolita"