Nie ma w Trybunale Konstytucyjnym sędziów, którzy by zostali wybrani niezgodnie z prawem - oświadczyła kierująca trybunałem Julia Przyłębska, która w sobotę wzięła udział w dyskusji Klubów "Gazety Polskiej". - Nie traktuję tego spotkania jako politycznego, po jakiejś stronie, ja traktuję to jako spotkanie dla Polski, za Polską - tłumaczyła swoją obecność w Sulejowie.
W Sulejowie w województwie łódzkim zakończył się w sobotę drugi dzień XVI Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej". Podczas spotkania odczytano listy od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz prezydenta Andrzeja Dudy. W sobotniej dyskusji wzięła udział między innymi prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, która podziękowała zgromadzonym za "serdeczne powitanie i za wsparcie".
- Nie traktuję tego spotkania jako politycznego, po jakiejś stronie, ja traktuję to jako spotkanie dla Polski, za Polską, bo traktuję państwa jako polskich patriotów, którzy działają na rzecz Polski, i którzy mają Polskę w sercu i chcą, żeby w Polsce wszystkim żyło się dobrze i chcą, żeby w Polsce była ta sprawiedliwość społeczna, i dbają o to, żeby nasza suwerenność, ale ściśle związana z naszą tożsamością narodową, którą ja porównuję do tożsamości konstytucyjnej, była chroniona - mówiła do zgromadzonych.
Przyłębska: nie ma żadnych politycznych wpływów na Trybunał
Przyłębska poruszyła, jak to określiła, temat "funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego w kontekście działania różnych organizacji europejskich, podważania statusu sędziów, statusu prezesa Trybunału Konstytucyjnego, imputowania sędziom Trybunału Konstytucyjnego, że działają na jakieś zlecenie partyjne".
- Zostałam wybrana zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nie ma żadnych powodów do zgłaszania jakichkolwiek zastrzeżeń. To są pomówienia prawne, to jest nieprawda - przekonywała.
Przyłębska mówiła o rak zwanych sędziach dublerach. - To jest skandal, że politycy podczas debaty w Sejmie używają takiego sformułowania, ponieważ nie ma w Trybunale Konstytucyjnym sędziów, którzy by zostali wybrani niezgodnie z prawem - zapewniała. Tak zwani sędziowie dublerzy to sędziowie wybrani głosami PiS pod koniec 2015 roku na miejsca prawidłowo obsadzone przez Sejm poprzedniej kadencji.
- Jest piętnastu sędziów, sędziowie są niezawiśli, niezależni, nie ma żadnych politycznych wpływów na Trybunał Konstytucyjny, wszyscy sędziowie orzekają zgodnie za swoim sumieniem. A że orzeczenia nie podobają się komuś, zawsze w sądzie też jest tak, że jeden wygrywa, drugi przegrywa. Zawsze temu, który przegrywa się to nie podoba, co nie oznacza, że to nie jest zgodne z prawem - komentowała prezes TK.
Źródło: tvn24.pl, Niezależna.pl