Ryszard Schnepf, były ambasador RP w Waszyngtonie, komentując w "Kropce nad i" w TVN24 wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Kijowie i w Warszawie, stwierdził, że to był "pokaz nie tylko wielkiego polityka, ale i cywilnej odwagi". Pułkownik rezerwy doktor Piotr Łukasiewicz mówił zaś, że "obserwując spacer prezydentów przez Kijów, Putin prawdopodobnie zdał sobie sprawę, że to jest na serio, że postawa Ameryki jest na serio".
Joe Biden od poniedziałku do środy przebywał z wizytą w Polsce. Podczas pobytu w naszym kraju wygłosił przemówienie w Arkadach Kubickiego, spotkał się między innymi z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim, wziął też udział w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki. Wcześniej Biden nieoczekiwanie odwiedził stolicę Ukrainy.
Czytaj także: Oto najważniejsze punkty wystąpienia Joe Bidena >>>
O znaczeniu obu tych wizyt - w Ukrainie i w Polsce - dyskutowali w "Kropce nad i" w TVN24 pułkownik rezerwy doktor Piotr Łukasiewicz z Polityki Insight i Collegium Civitas, były ambasador RP w Afganistanie oraz Ryszard Schnepf, były ambasador RP w Waszyngtonie.
Schnepf: to był pokaz nie tylko wielkiego polityka, ale i cywilnej odwagi
- Jestem bardzo zadowolony, że mieliśmy Joe Bidena w Warszawie, był to pokaz nie tylko wielkiego polityka, ale i cywilnej odwagi. Jego podróż do Kijowa zaskoczyła wszystkich, cały świat. Myślę, że zaskoczyła też Amerykanów, co jest istotnym efektem, bo była to w jakimś sensie zapowiedź, że Joe Biden będzie kandydował w przyszłorocznych wyborach w Stanach Zjednoczonych - mówił Ryszard Schnepf.
Były ambasador w USA ocenił, że cała podróż Bidena "była bardzo ważna", ponieważ obejmowała spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, a także z przedstawicielami Bukaresztańskiej Dziewiątki. - Ale tak naprawdę najważniejsze elementy tej podróży to jest wizyta w Kijowie, to jest wystąpienie do społeczeństwa polskiego i szerzej, do świata - wyliczał. Jak dodał, trzecim elementem było spotkanie z liderami polskiej opozycji.
Łukasiewicz: Putin prawdopodobnie zdał sobie sprawę, że to jest na serio
Również pułkownik rezerwy doktor Łukasiewicz rozpatrywał wizytę Bidena w Polsce i w Ukrainie we wspólnym kontekście.
Jak stwierdził, "to była wizyta symboli - część kijowska i wizyta słów - część warszawska". - Obserwując spacer prezydentów przez Kijów, Putin prawdopodobnie zdał sobie sprawę, że to jest na serio, że postawa Ameryki jest na serio. I nawet podjęcie takiego ryzyka świadczy o tym, że Ameryka postawiła już tyle żetonów w tej grze, że niełatwo jej się będzie wycofać - ocenił. Uznał, że "to był spektakl", ale to było też "swego rodzaju starcie" Putina i Bidena.
Jego zdaniem "ujrzenie osobistej inwestycji Bidena w Ukrainę powinno dać Putinowi do myślenia". - Bo w tej wojnie chodzi o czas, o pewną ekonomię - kiedy się można wycofać, kiedy można dostrzec, że inwestowanie dalej już się nie opłaci. To jest prawdopodobnie ten moment, na który liczą Amerykanie - mówił dalej.
Schnepf wyraził opinię, że Putinowi właśnie o to chodzi, żeby ustawić ten konflikt na linii USA a Rosja i że to jest "konflikt dwóch polityków, którzy mają osobisty problem ze sobą". - To odczarował w jakimś sensie prezydent Biden w swoim wystąpieniu warszawskim - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24