- To dopiero początek. Czeka nas przeogromna, ciężka praca - wołał do swoich zwolenników Paweł Kukiz i oznajmił, że chce jesienią wygrać wybory parlamentarne. - Od początku do końca. Zmienimy konstytucję i przywrócimy Polskę Polakom - deklarował. W retransmitowanym przemówieniu Kukiz zaatakował też TVN24.
Paweł Kukiz uzyskał bardzo dobry wynik w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Według sondażu IPSOS dla TVN24, Polsat News i TVP, otrzymał 20,3 proc. głosów i zajął trzecie miejsce.
Kukiz chce więcej
Doskonały wynik wywołał duży entuzjazm w sztabie Kukiza. Piosenkarz dziękował ze sceny swojej rodzinie i wszystkim zwolennikom oraz wolontariuszom zaangażowanym w kampanię. Zastrzegł jednak, że to nie koniec. Teraz jego celem są wybory parlamentarne na jesieni.
Kukiz podkreślił, że jego zwolennicy "wygrali bez pieniędzy i struktur". - Byliśmy pogardzani i opluwani przez reżimowe media, (...) ale idziemy do przodu po Polskę dla dzieci i wnuków, po to, by dzieci mogły wrócić z Irlandii i Anglii - mówił podczas wieczoru wyborczego odbywającego się w hali widowiskowo-sportowej w Lubinie.
- To dopiero początek. Czeka nas przeogromna, ciężka praca. Za miesiąc idziemy całą armią po całą Polskę. To dopiero początek - wołał ze sceny, wywołując entuzjazm zebranych.
- Przysięgam, że nigdy was nie zdradzę. Przysięgam, że nikt mnie nie kupi. Jesteśmy razem i wygramy na jesieni - zapewniał Paweł Kukiz. - Zmienimy konstytucję i przywrócimy Polskę Polakom.
W retransmitowanym przemówieniu Kukiz zaatakował również TVN24. Oskarżył stację o próbę "zniszczenia" jego i rodziny, odwołując się do wypowiedzi Tomasza Sianeckiego w czwartkowym "Szkle kontaktowym". Dziennikarz powiedział: "Miejsce trzecie to jest Paweł Kukiz, ale o nim dzisiaj nie będziemy mówić, będziemy tylko życzyć zdrowia jego ojcu, bo on się wycofał ze względu na stan zdrowia taty i to jest jak najbardziej naturalna postawa".
"Szkło kontaktowe" sprostowało w piątkowym programie i na swoimi profilu facebookowym: "Wyjaśniamy, że Tomasz Sianecki nie miał na myśli wycofania z kandydowania, a jedynie czasowe zawieszenie kampanii wyborczej. Za nieporozumienie przepraszamy, a Panu Tadeuszowi Kukizowi życzymy dużo zdrowia."
Zaskakujące wyniki
Jak wynika z sondażu IPSOS, pierwsza tura wyborów prezydenckich zakończyła się nie tylko zaskakująco dobrym wynikiem Kukiza, ale też nieoczekiwaną zamianą na pozycji lidera. Andrzej Duda uzyskał ponad dwa punkty procentowe więcej głosów niż Bronisław Komorowski. Do wyłonienia prezydenta RP będzie potrzebna druga tura, żaden z kandydatów nie zdobył bowiem ponad połowy ważnie oddanych głosów. Głosowanie odbędzie się 24 maja.
Według sondażu pracowni IPSOS dla TVN24, TVP i Polsat News na Andrzeja Dudę zagłosowało 34,8 proc. wyborców. Prezydent Bronisław Komorowski z wynikiem 32,2 proc. znalazł się na drugim miejscu. Na podium wyborczego wyścigu znalazł się także Paweł Kukiz, który uzyskał 20,3 proc. Wymieniona trójka wyraźnie odskoczyła pozostałym kandydatom, z których żaden nie przekroczył 5 proc. poparcia.
Sondaż IPSOS został opracowany na podstawie wyników prac tysiąca ankieterów, którzy byli obecni w 500 specjalnie wybranych lokalach wyborczych. Łącznie przeprowadzono ok. 50 tys. ankiet. Błąd nie powinien przekroczyć dwóch punktów procentowych.
Autor: mk / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24