- Jeżeli szef CBA Mariusz Kamiński przekroczył prawo w związku ze sprawą Leppera, powinien podać się do dymisji - uważa wicepremier Roman Giertych. Podobnego zdania są inni posłowie. Premier mówi, że Kamiński nie złamał prawa i zasłużył raczej na premię.
Jak napisał "Dziennik", CBA podstawiła zatrzymanym w piątek współpracownikom Andrzeja Leppera swoich ludzi. Przez wiele tygodni udawali oni biznesmenów, którym zależało na odrolnieniu atrakcyjnej działki. Dla uwiarygodnienia operacji CBA fałszowało pieczątki i podpisy urzędników. Wszystko miało służyć zdobyciu dowody na korupcję w Ministerstwie Rolnictwa.
Tymczasem niektórzy politycy uważają, że mogła to być proowkacja wymierzona w wicepremiera Lepepra. - Sytuacja możliwości wykorzystania tzw. prowokacji kontrolowanej może mieć miejsce tylko i wyłącznie wtedy kiedy właściwe służby powzięły informacje pewne o sytuacjach korupcyjnych, czyli muszą być uprzednie, pewne informacje o korupcji - mówił lider LPR Roman Giertych w radiu Zet.
- Jeżeli to jest informacja prawdziwa, że mieliśmy do czynienia z prowokacją nakierowana na wiceprezesa Rady Ministrów, gdzie za decyzją dosyć standardową, którą podejmuje Ministerstwo Rolnictwa, jakimś dwóm urzędnikom bliższym czy dalszym Andrzeja Leppera proponuje się 3 mln złotych bez wcześniejszych informacji o przestępstwie, to niewykluczone, że mieliśmy do czynienia z operacja nielegalną - uważa Giertych. - Jeżeli kogoś powinna dotknąć odpowiedzialność to szefa CBA - dodał.
Również poseł Samoobrony Krzysztof Filipek jest przekonany, że jeśli CBA dopuściło się intrygi względem Andrzeja Leppera, ktoś będzie musiał ponieść konsekwencje. Filipek zapewnił, że Samoobrona nie oczekuje przedstawienia dowodów, bo takich nie ma, natomiast domaga się wyjaśnień od premiera w tej sprawie.
Do premiera zaapelował także sam Andrzej Lepper, aby osobiście zajął się prowokacją CBA. Nie wykluczył również, że dla zbadania tej sprawy powinna zostać powołana sejmowa komisja śledcza.
Zdaniem posłanki SLD Katarzyny Piekarskiej, Centralne Biuro Antykorupcyjne pełni przede wszystkim rolę policji politycznej samego premiera Kaczyńskiego.
Natomiast premier pytany o ewentualną dymisję Mariusza Kamińskiego odpowiada krótko: - Za dobrze wykonane zadanie, należy mu się premia.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Radio Zet