- Tadeusz Mazowiecki należy do tych ludzi, których będą wspominali intensywnie jeszcze po wielu, wielu latach, a może nawet pokoleniach - powiedział w rozmowie z TVN24 Władysław Bartoszewski. Podkreślił, że Mazowiecki zmagał się - o czym niewielu wiedziało - z bardzo ciężką chorobą.
- Znałem Mazowieckiego 55 lat odkąd został redaktorem "Więzi" w 1958 roku - wspominał Bartoszewski. - Stykałem się z nim bardzo luźno początkowo, ale to się przerodziło w związek dużo głębszy, bardzo trwały. Nie mogłem wtedy przewidywać, on oczywiście też nie, że kiedyś on będzie premierem Polski i że on będzie powierzał funkcje publiczne.
Bartoszewski wspominał, że z woli Mazowieckiego został pierwszym niekomunistycznym ambasadorem Polski w Wiedniu. To - jak podkreślił - pozwoliło mu na wgląd w taktykę rządu w zakresie polityki zagranicznej.
"Jego okres premierowski trwał krótko"
Do osiągnięć Mazowieckiego - według Bartoszewskiego - należało m.in. unormowanie stosunków z Niemcami, Izraelem i USA. - To wszystko były działania o znaczeniu do dziś owocującym - podkreślił Bartoszewski.
I dodał: - Jego okres premierowski trwał krótko, zbyt krótko, ale miał znaczenie zasadnicze - powiedział Bartoszewski. - Tadeusz Mazowiecki należy do tych ludzi, których będą wspominali intensywnie jeszcze po wielu, wielu latach, a może nawet pokoleniach, bo on wrósł w okres przełomu, którym było dla stosunków Polski ze światem.
Bartoszewski powiedział, że jak każdy polityk Mazowiecki na początku lat 90., musiał budzić kontrowersje. - Ale nie było wówczas równie trudnej funkcji, no może kanclerz Niemiec - podkreślił.
Autor: pk//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24