Unię Europejską można opuścić kajakiem. Gdzie? W Polsce, przekraczając granicę z Białorusią. Nie jest to tak trudne jakby się wydawało, ale wiele osób, które chciałyby skorzystać z dostępnych szlaków wodnych między Polską i jej wschodnim sąsiadem, odstraszają formalności. Materiał programu "Polska i świat".
Wodne przejście graniczne w Rudawce w woj. podlaskim właśnie skończyło 10 lat. To jedyne takie przejście w Unii Europejskiej.
Paszport, wiza i telefon do straży granicznej
Tadeusz Kuligowski z Polskiego Związku Kajakowego mówi, że to "ewenement". W Rudawce, gdzie kończy się Unia, NATO, a także strefa Schengen, co roku pojawiają się zapaleńcy podróżujący kajakami. Nie jest ich jednak tak wielu, jakby być mogło.
Podlaska straż graniczna odpowiadająca za ruch i bezpieczeństwo m.in. na przejściu w Rudawce mówi, że w 2014 r. kajakiem pokonało je ponad 170 osób.
Żeby wypłynąć z UE kajakiem trzeba mieć paszport, wizę na Białoruś i ubezpieczenie. Ostatnim krokiem do wpłynięcia na Białoruś jest z kolei telefon do straży granicznej wykonany dwie godziny przed pojawieniem się w Rudawce. Wtedy strona polska powiadamia stronę białoruską o nadciągających turystach.
Wodne przejście działa codziennie od 1 maja do 1 października, od godz. 7.00 do 19.00.
Autor: adso / Źródło: tvn24