|

"Jedni się pakują, inni płaczą, a jeszcze inni myślą, jak przeczekać"

Co czuje urzędnik, który zdawał egzamin i przeszedł prawidłowo realizowane procedury sprawdzające jego kwalifikacje do pracy w administracji, gdy widzi innych urzędników, którzy dostali tę pracę tylko z powodów znajomości politycznych? - pyta profesor Jolanta Itrich-Drabarek, politolożka z UW. - Zróbmy wreszcie porządek i rozdzielmy stanowiska administracyjne od stanowisk politycznych. Niech reguły będą wreszcie jasne i transparentne! - apeluje.Artykuł dostępny w subskrypcji

- Wyborcy żądają od polityków nowoczesnego państwa, w którym wzrasta jakość usług publicznych. Może czas dokonać standaryzacji tych usług i zawrzeć wreszcie pakt polityków ze społeczeństwem, w którym umówilibyśmy się, że państwo oferuje określoną usługę o odpowiedniej jakości, w jasno określonym czasie, za odpowiednią cenę. Taka umowa pokazywałaby, że państwo służy obywatelom, a nie tylko nielicznym wybrańcom - sugeruje prof. dr hab. Jolanta Itrich-Drabarek, politolożka z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. W swoich badaniach zajmuje się administracją publiczną, służbą cywilną i etyką zawodową służby publicznej. W latach 2012-2016 była członkiem Rady Służby Cywilnej. Jest członkiną Rady Doskonałości Naukowej.

Czytaj także: