Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dni dojdzie do porozumienia w sprawie prezydenckich projektów o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym - powiedział w "Jeden na jeden" rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Nie chciał potwierdzić informacji o kolejnym, tym razem nieoficjalnym spotkaniu Andrzeja Dudy z Jarosławem Kaczyńskim.
Według wtorkowych doniesień "Faktu" 22 października w jednym z prezydenckich ośrodków poza Warszawą doszło do tajnego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w sprawie projektów ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym.
"Nie słyszałem, żeby były jakieś tajne spotkania"
Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński zapewniał w "Jeden na jeden", że z tego, co wie, "w żadnym ośrodku prezydenckim poza Warszawą czy pod Warszawą do spotkania takiego nie doszło".
Dopytywany, czy w ogóle doszło do tajnego spotkania prezydenta z prezesem PiS, odpowiedział: - Nawet jeśli pan prezydent z panem prezesem się spotykają, to trudno nazwać to spotkaniami tajnymi.
- Nie słyszałem, żeby były jakieś tajne spotkania - zapewnił.
Zaznaczył, że jeśli są spotkania, o których Kancelaria Prezydenta chce informować opinię publiczną, to czyni to. Podkreślił po raz kolejny, że "pod Warszawą na pewno do spotkania nie doszło".
Rzecznik na uwagę prowadzącego program, że nie słyszy twardego zaprzeczenia z jego strony, powiedział, że w publikacji "Faktu" była także informacja, że współpracownicy prezydenta o tym nie wiedzieli.
- Widocznie nie wiem - dodał.
"Prace nad ustawą zmierzają do końca"
Łapiński przyznał natomiast, że w tym tygodniu, jeszcze przed dniem Wszystkich Świętych, doszło do spotkania wiceszefa Kancelarii Prezydenta Pawła Muchy i szefa sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Stanisława Piotrowicza. Obaj politycy rozmawiali o poprawkach zgłoszonych przez PiS do prezydenckich ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym.
- Z tego, co wiem, to było kilkugodzinne spotkanie, gdzie panowie pracowali nad poprawkami. Kolejne jest już umówione i będzie w najbliższych dniach - powiedział w "Jeden na jeden".
Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że spotkanie odbędzie się w piątek o godzinie 12 w Kancelarii Prezydenta.
- Z jednej strony prezydentowi zależy, żeby jego ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS zostały uchwalone - do tego potrzeba większości. Z drugiej strony Prawu i Sprawiedliwości zależy, żeby potem, na koniec, po uchwaleniu nie było żadnych obiekcji prezydenta, które mogłyby spowodować weto. Dwie strony chcą osiągnąć taki rezultat prac, który pozwoli uchwalić te ustawy i potem, żeby pod nimi znalazł się podpis pana prezydenta - podkreślił rzecznik Andrzeja Dudy.
Dodał jednocześnie, że prace nad ustawą zmierzają do końca. - Szczegóły poznamy, gdy poprawki trafią do Sejmu - zapowiedział.
"Dograć pewne kwestie"
Łapiński wyraził nadzieję, że do porozumienia w sprawie sądów może dojść w ciągu najbliższych dni.
Przyznał, że "trzeba jeszcze dograć pewne kwestie". Wymienił między innymi "multipartyjność" wyboru KRS, obiektywne warunki przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku i skargę nadzwyczajną.
"Decyzja polityczna"
Rzecznik prezydenta odniósł się także do decyzji Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie asesorów sądowych. W poniedziałek wieczorem rzecznik KRS Waldemar Żurek poinformował, że Rada postanowiła nie powoływać asesorów sądowych z listy przesłanej przez ministra sprawiedliwości. Chodzi o absolwentów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie.
- Wobec wszystkich 265 kandydatów wyrażono skuteczny sprzeciw - zaznaczył Żurek. Dodał, że jest to spowodowane niespełnianiem kryteriów ustawowych.
Łapiński, odnosząc się do tej sprawy w "Jeden na jeden", podkreślił, że decyzja KRS jest najbardziej krzywdząca dla asesorów. - Zostali wybrani najlepsi z najlepszych. To nie są osoby, które wybrał sobie minister Ziobro, bo tak uważał - podkreślił.
Zwrócił uwagę, że przeszły one bardzo trudny etap selekcji i "szkoda", że na końcowym etapie zostały tak potraktowane.
W opinii Łapińskiego decyzja Krajowej Rady Sądownictwa była "polityczna". Dodał, że jeżeli były jakieś względy formalne, to można było poprosić o uzupełnienie dokumentów.
"Nie ma jeszcze decyzji w sprawie nominacji generalskich"
Łapiński pytany był także, czy 11 listopada będą miały miejsce nominacje generalskie. W tym roku prezydent wstrzymał się z wręczeniem nominacji generalskich w dniu święta Wojska Polskiego 15 sierpnia. Mówiło się wówczas o konflikcie na linii prezydent - minister obrony narodowej.
Rzecznik prezydenta powiedział, że w tej sprawie nie ma jeszcze decyzji prezydenta. - Proszę pamiętać, że nominacje generalskie nie zawsze się odbywają 11 listopada i zdaje się, że ostatnio nominacje, które odbyły się 11 listopada, były w 2010 roku - zwrócił uwagę.
Podkreślił również, że Andrzej Duda analizuje wnioski, które wpłynęły. - Jest wymiana korespondencji miedzy Biurem Bezpieczeństwa Narodowego a MON-em, bo Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poprosiło o dodatkowe informacje. Jeśli prezydent podejmie decyzję, to będziemy ją ogłaszać - podsumował Krzysztof Łapiński.
Autor: js//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24